czy zwiazek bez cudownego seksu ma szanse przetrwania?

prosze odpowiedzcie...

nie wiem...........

jestem z facetem juz jakis czas, ogolnie jest naam z soba dobrze, kochamy sie itd. ale nasz seks jest taki zwykly, bez szalu, bez uniesien.... a ja ostatnio coraz czesciej mam ochote na taki namietny cudowny seks... czuje sie niespelniona:(

No to zrób coś żeby was seks był lepszy. Obejrzyjcie jakiś film albo poćwiczcie nowe pozycje.

Nie ma

ale my nie potrafimy tak otwarcie rozmawiac o seksie:( czasami jak juz powiem co bym chciala to i tak nie wychodzi.... albo on zapomina:( i jest tak samo... orgazm mam moze raz na miesiac...

traktujemy seks tylko jako zaspokojenie potrzeb i tyle. nie bawimy sie soba nie eksperymentujemy... nie wiem jak to teraz zmienic... jestem bardzo niesmiala w tych sprawach....

http://xhamster.com

ja miałam przed nim kilkunastu partnerów, on był prawiczkiem nie wiem, moze to wlasnie jego wina

marudzinkkkka ja miałam przed nim kilkunastu partnerów........... Hmm...i ty niby jesteś nieśmiała? :o

To nie jego wina. Wykaż inicjatywę, jak nie podłapie, to wtedy możesz mówić, że to jego wina. Tak trudno pokazać mu, że chcesz czegoś nowego? Nie widzę w tym jakiejś wielkiej filozofii. Wystarczy chcieć a nie czekać niewiadomo na co.

weź sprawy w swoje ręce... może on chce tego samego...dlaczego się ograniczacie ? .

to byl podszyw. oboje bylismy dla siebie pierwszymi kochankami

Tez mam te obawy. mi to wystarcza ale boje sie ze jemu nie. Eksperymentujemy, sa rozne pozycje i zabawy lecz nasz zwiazek zrodzil sie z prawdziwej przyjazni i w zyciu jest nam razem wspaniale ale w lozku bez fajerwerkow, nie ma miedzy nami ognistego pozadania.

no wlasnie, do tej pory mi to nie przeszkadzalo... a teraz odczuwam doskwierajacy brak namietnosci, dzikeigo seksu pelnego niespodzianek....

nie ma szans. no way seks jest zbyr wazny, jak czlowiek nie jest zaspokojony seksualnie to zaczyna swirowac albo zdradzi prredzej czy pozniej, smama bylam w taki z zwaizku jako przyjaciele bosko w lozku masakra. zerwalam

ale my sie kochamy, czasami jest lepiej(w szczegonosci jak troszke wypijemy) a tak to jakbysmy sie bali przed soba otworzyc.....

wszystko przed wami jesli chcecie bedzie dobrze

nie zerwiemy ze soba nie ma takiej sznsy, chcemy razem spedzic reszte zycia... wiem ze sie nie zdradzimy nigdy. ale chcialabym zeby bylo nam lepiej w lozku, abysmy pragneli siebie bardziej i z wiekszym entuzjazmem to robili...

Jeśli nie potraficie otwarcie ze sobą rozmawiać o takich rzeczach jak seks to nie wróże długiego, szczęsliwego związku. Bo to znaczy, że sobie nie ufacie, że odczuwacie przed sobą wstyd. Pytanie czy w ogóle jest miedzy wami prawdziwe uczucie. Jak dla mnie w dobrze dobranym związku istnieje ognista namiętność, porządanie, nie ma czegos takiego jak zmuszanie sie do seksu, albo seks bo musi być.

Niestety, jesli wasz seks jest kiepski z czasem będzie gorzej i nie mozesz byc pewna, że sie nie zdradzicie, albo że Twój facet cie nie zdradzi.

nie zerwiemy ze soba nie ma takiej sznsy, on zerwie jak sie dowie, ze mialas kilkunastu przed nim

Kanciasta ma niestety rację. Co to za związek w którym nie potraficie otwarcie rozmawiać o seksie?

nie mialam nikogo przed nim!

tacy jestesmy. trafilismy oboje tak na siebie ze mamy jakies dziwne pohamowania....:(:(

i masz zahamowania? :D buehehehe

Jak nie potrafisz z nim rozmawiac twarzą w twarz to wyslij mu smsa, albo jakis liścik. Musicie sie przemóc, bo prędzej czy później to zacznie stanowic co raz większy problem.

cudowny seks?

cudowny seks to ostre rzniecie w dupe, czego nie zapewnia mi obecny partner.

moim zdaniem taki zwiazek nie ma przyszlosci, wiem bo sama w takim kiedys bylam