Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kafeterianka pewna taka

problem z mieszkaniem i narzeczonym. doradzcie obiektywnie.

Polecane posty

Gość kafeterianka pewna taka

Dostałam mieszkanie po babci, nie mieszkał w nim nikt dobrych kilka lat stało puste, wymaga remontu, no tak ze 20 tys pewnie trzeba bedzie z meblami w nie włożyć zeby mozna było zamieszkać. Chcielismy z narzeczonym tam zamieszkac, bo niedługo na wiosne ma byc slub, jednak wyszedł problem dosc powazny, ze on nie chce się dołożyc do remontu ani nawet mebli bo uwaza ze to moje mieszkanie i jemu nic do niego, ze potem wrazie co on zostanie na lodzie. Ze ja mam wszystko sama zrobić remont umeblowac a on sie laskawie wprowadzi i moze mieszkac. Kurcze jak powiedziałam o tym rodzicom to kazali mi go kopnac w dupę ze on taki jest. a co wy o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jaaa
i rodzice mieli racje i troche on tez, inaczej pwnei podszedl by do tego gdybyscie byli po slubie bo wtedy jets pewne ze mieszkanie bedzie wspolne a tak , jak umebluje ci mieszkanie a ty go zostawisz? che sie chlopak zapezpieczyc, rodzice tez maja razcje, zyla z tego twojego facet najpierw wezcie slub a pozniej zamieszkajcie razem, jakas kolejnosc musi byc zachowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bojowe Śledzie Rolmopsy
Rodzice mają rację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dużo zależy
dla mnie to jest dziwne. sama mieszkałam z narzeczonym przed ślubem w wynajętym mieszkaniu. wszystko musieliśmy kupić sami, meble, sprzęt agd, rtv. nie było żadnego gdybania- wszystko kupowaliśmy wspólnie :) teraz jesteśmy małżeństwem. trochę dziwny jest Twój narzeczony- może Ci nie ufa??? ja bym się wkurwiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> wszystko kupowaliśmy wspólnie tyle, że jak np. jego narzczona kopnie go w dupę, to on farby ze ściany nie zeskrobie :o do autorki - zrób go współwłaścicielem mieszkania i nie będzie problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysle ze on ma w planach ewent
ualne rozstanie albo mysli ze chcesz go wykorzystac i potem go kopniesz w cztery litery no i ma racje bo roznie w zyciu bywa.Moze najlepiej wprowadzcie sie tam po slubie i wtedy remontujcie oboje.Ja tez bym sie nie zgodzila na taki uklad ze mam remontowac mieszkanie narzeczonego przed slubem.Dawniej bylam naiwna i myslalam ze dwoje ludzi nic nie rozdzieli ale to nie prawda i roznie bywa,juz sie przekonalam,przed samym slubem rozeszlismy sie z wielkim hukiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziwny ten Twój facet, rodzice mają rację. Skoro nie będzie się dokładał, bo to Twoje, to jak się wprowadzi to będzie Ci płacił jak za wynajem? Paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka pewna taka
no teraz napewno nie zrobie go współwlascielem przed slubem, mowiłam mu ze jesli on nie da grosza do mieszkania to spiszemy intercyze ze ja wszystko wniosłam do małzenstwa a on nic to sie obraził, mowiłam mu że ja wniose mieszkanie i razem po połowie je wyremontujemy i urzadzimy, ze zaczniemy juz teraz powoli zeby zaraz po slubie zamieszkac w nim sami. jednak on stwierdził ze to moje mieszkanie to i ja mam je urzadzac sama i remontowac a on moze w nim zamieszkac. sie go zapytałam czy jakby on miał mieszkanie to tez by sam remontował i urzadzał za swoje to powiedział ze jakbym w nim mieszkała to bym musiała ja sie dołożyc, ale sam sie nie chce dołozyc do tego, a mnie samej teraz na to nie stac zeby wszytsko włożyć w mieszkanie, a rodzice jesli mi pomogą to powiedzieli ze on tam nie zamieszka i nie zgodzą się na slub z takim chamem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dużo zależy
co za dupek!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddd123
Twój chłopak ma rację... A Twoi rodzice widać zaściankowi... Zrozum go...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w ogole nie rozumiem tych nieporozumien, zamaist kupowac pol na pol to te rzeczy kotre ewentualnie beda musilay zostac (farba na scianach czy podlogi) zrob ty a on niech kupi meble, w razie czego to je sobie zabierze :o poza tym nie uwazam, zeby to byl jakis problem, ja mieszkam z facetem i jak cos kupujemy to po to, ze bedziemy tego uzywac i nam sie przyda na wslane mieszkanie (teraz mieszkamy w akademiku) ustalcie ile co kosztuje i skoro on sie tak boi to niech kupoi rzeczy ktore w razie czego zabierze ze soba :o a nad wspolwlasnoscia to bym sie mocno zastanowila :o wlasciciwie to ja bym sie nie zastanawiala, bo to po prostu nie wchodziloby w gre w takim przypadku jak twoj :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brak propozycji na dobry nick
po pierwszej Twojej wypowiedzi miałam wątpliwości, ale po drugiej jużich nie mam... Przykro mi, ale Twój facet jest rzeczywiście burakiem:( zastanów się nad Waszym związkiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w bierki pograjcie
dziwny jakis ten gosc, bo jakby bylo odwrotnie to owszem chcialby, zebys TY sie dokladala, ale tak to nie! co za hipokryta!! i za zadne skarby swiata nie rob go wspolwlascicielem mieszkania!! A z jakiej racji niby??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
a ja się chlopakowi ani troche nie dziwie. Sama mieszkam z chlopakiem w jego mieszkaniu. Byla gadka o remoncie i ja nie zamierzam sie dokladac. Owszem sprzęty typu mikser zmywarka itp ale nie remont. Mieszkanie jest jego i jak sie rozstaniemy odpukac, ja bede w plecy 10 tys a on bedzie mial wyremontowane mieszkanie. Co innego po ślubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie to romantyczne.....
:classic_cool::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka pewna taka
tyle ze ja mówiłam ze ja je wyremontuje a on wyposaży w meble, sprzęt agd rtv ale on sie nie zgadza na to, chociaz logiczne że wrazie co by mógł sobie to zabrać, bo faktury, rachunki byłyby na niego, ale on nie chce w nie włożyć ani grosza, bo uwaza ze nie jest jego i nie musi i to mnie wkurza strasznie ze nie mozemy się dogadać o takie coś, gdzie inni latami marzą o mieszkaniu i ich nie stać a my mamy to podane na tacy tylko trzeba w nie włożyć pare tysięcy. Chyba lepiej dać te 20 tys, niż np 200 tyś. ale nie on nie chce tego sluchac i kazda próba rozmowy konczy się kłotnią, mio rodzice się już wkurzają bardzo że skoro teraz nie potrafimy się dogadać co do tego to może lepiej się rozstać niż pakować w slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apes apes
nie rób go współwłascicielem mieszkania - to najglupsze co moglabys zrobic!!! on wlasnie tego od Ciebie oczekuje!!!! wyremontuj sama i nie zapomnij podpisac intercyzy - powiedz muo tym jeszcze dzis niech wie, ze nie jestes naiwną idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On nawet po ślubie się wymiguje, tak zrozumiałam. Nie chce intercyzy i jest hipokrytą. Więc jaką ma rację? W czym konkretnie? Że nie chce po ślubie z żoną wyremontować mieszkania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
no dziwi mnie tylko to ze planujecie slub a on ma takie podejscie skoro podzielilibyscie sie kosztami na pół i w razie czego mogł by sprzety zabrac nie widze problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe :)
to znaczy ze ma conajmniej dziwne zamiary ale to juz osobna kwestia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
skoro on nie chce sie nic dolozyc to wez go rzuc w cholere, jak bedziesz w ciazy to tez ci powie radz sobie, plac sama za wizyty bo to ty jestes w ciazy a nie on? :o albo czekajcie az bedziecie po slubie (i na wszystko bierzcie imienne faktury) albo daj sobie spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apes apes
teraz doczytałam Twojego ostatniego posta.. nie pakuj sie w to małżeństwo, mieszkajcie sobie razem bez slubu i za wszystko placcie po polowie, nie daj sie zrobic w konia i nie sluchaj rodziców bo to Twoje zycie ja na Twoim miejscu na pewno bym sobie kopneła w dupe skoro chamidło robi problemy jak ma juz gotowe mieszkanie!! ale tu sie sprawdza pewna prawda zyciowa - im gorszy dziad i biedak tym bardziej zachłanny , bezczelny i bezwstydny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bardzo dużo zależy
proszę Cię...skoro on nawet nie chce kupić mebli czy sprzętu i zachować rachunki to co to za "wspólne" życie? przecież nie jest kolegą z pracy tylko Twoim narzeczonym... na jakiej podstawie on ma takie uprzedzenia??? czy oprócz tego mieszkania w Waszym związku jest wszystko ok??? zastanów się nad nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kafeterianka pewna taka
no dla mnie to też nie jest problem ale dla niego wielki, bo ja mu mówiłam że ja wyremontuje, nowe okna, sciany, podłogi i inne duperele a on je wyposaży w meble i sprzęt i tak bedzie sprawiedliwie. Ze przeciez on z tego bedzie korzystał bo jak kupi łózko to też w nim bedzie spał, w lodówce trzymał jedzenie czy w pralce bedą się prały jego ubrania, albo ogładał filmy w telewizorze. Jednak on stanowczo powiedział ze nie włozy w nie grosza, bo ja bede tez tego uzywać i ja powinnam to kupić. On może przyjść na gotowe. Zaczynam się zastanwiać powaznie nad odwołaniem slubu, bo widzac jego podejscie napewno nie zapisze mu polowy mieszkania, gdzie ja wlozyłam wszystko a on nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to przynajmniej mgóby ten chło
pak powiedzieć, że pomoże fizycznie, czyli np. pomaluje ściany, potapetuje, itp. A on chce wejsć do gotowego. Poza tym jakby kupił meble, to miałby r-ki i w razie czego mógbły je zabrać. Widać, że on w ogóle nie chce nic tam robić. Po slubie obawiam się, że może byc podobnie. Powie: ty płać r-ki, bo to twoje mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×