Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość siiinggiell

jak poznać normalną dziewczynę?

Polecane posty

Gość Singielka31
ofsx "to i tak wcześniej czy póż niej okazuje się, o co im chodziło naprawdę." niech zgadne, przez pol roku nie bylo zadnego seksu, same grzeczne randki, oni zniecierpliwieni odchodzili a ty sie teraz dziwisz, ze im chodzi tylko o seks? Mylisz się. Z żadnym z tych poszukiwaczy wrażeń nich nie spotykałam się dłużej niż miesiąc czy pótłora, to po pierwsze, a po drugie jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żeby to facet ode mnie odszedł, jak dotąd żaden nie chciał - to ja rzucałam tych szmaciarzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie szukam przygód, nie interesuje mnie sex bez zobowiązań.. Jestem zajęta :classic_cool: Ale kiedyś nie byłam :P więc na pewno istnieją normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
istnieją na pewno:) jestem takim przykładem;) jak poznać? hmmm... na pewno nie w necie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jak patrzę na niektórych facetów i niektóre dziewczyny to pożal się Boże :O Facet chodzi z kobietą tylko,żeby pobzykać. Kobieta patrzy i jeśli facet nie kieruje się do super wypasionego merca to ona w mig traci zainteresowanie jego osobą.. :O Ale da normalnych.. Mój nie ma super samochodu. Co więcej ma gorszy niż ja.. Jak zaczynaliśmy to ja nie miałam samochodu - żeby nie było,że poleciał na niego nie na mnie :classic_cool: Nie zarabia dużo.. właściwie to mało. A mi to nie przeszkadza ani trochę :) owszem czasami jak patrzę na takich co mają kupę kasy i niczym się nie przejmują to myślę sobie,ze my nigdy tak nie będziemy mieli. Ale za to kochamy się, jesteśmy lojalni wobec siebie, szczerzy. Zawsze możemy na siebie liczyć.. a dla mnie to znacznie ważniejsze niż super samochód czy 100tys na koncie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulaPola
Sorki ze nie pisałam ale bylam w pracy:P Ja jestem z Łodzi :) a TY?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham obcasy
ja sie uwazam za normalna dziewczyna mimo, ze mam nietypowe jak dla dziewczyny upodobania ;) lubie ogladacz mecze pilki noznej, grac na konsoli, grzebac w kompie i sama dochodzic co w nim szwankuje. oczywiscie nie jestem super ekspertem w tych dziedzinach ale jak na dziewczyne to dobrze sobie radze. ogolnie lubie sama sobie radzic ze swoimi przyziemnymi problemami. zauwazam jednak, ze faceci nie lubia takich kobitek jak ja. nie, nie jestem pasztetem (uprzedzam wasze domysly) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PaulaPola
ale powiem Ci obcasie... ze ja mam podobnie, ja wolę cos porobic w kompie, w aucie czy cokolwiek, nie interesują mnie tusze do rzes, czy kremy na zmarszczki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehenie
wy faceci to sie najlepiej wszyscy zabijcie zbiorowo. bo najpierw sie jeczy a jak juz sie znjadzie jakos kobiee to sie zaczyna kobinowac, krecic na boku. ona sie wkurza i odchodzi i sie znowu jeczy. pozabijac was wszytskich , nie bedzie wojen , bedzie cisza i spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kaja
Mam 25 lat, i podobne odczucia w stosunku do mężczyzn, co Ty w stosunku do kobiet. Byłam dość długo w związku, ale odszedł ode mnie gdyż jak to stwierdził "nie dojrzał do stałego związku". Od jakiegoś czasu jestem sama i już nie wiem.. czy to ja mam zbyt wysokie wymagania? Nie chcę ich obniżać i brać "byle kogo" byle tylko nie być samotną. Chciałabym poznać mężczyznę, który polubi a z czasem pokocha mnie taką, jaka jestem. Przy którym nie będę musiała nic udawać, podczas rozmowy nie będę musiała zastanawiać się co mogę powiedzieć, a co nie, czy dobrze odebrał moje słowa itp. Chciałabym poznać kogoś, kto będzie "nadawał" na tych samych falach co ja, miał podobne poczucie humoru. Podobne podejście do związku, do życia, ten sam system wartości. Kogoś, kto będzie ze mną szczery, jeśli będzie chciał ze mną być, to będzie mi to okazywał, jeśli nie to nie - a nie jakieś gierki, podchody, udawanie "branie na przeczekanie" itp. Sama lubię jasne sytuacje, lubię wiedzieć na czym stoję. Potrzebuję mężczyzny, czułego i opiekuńczego, dla którego będę częścią życia, a nie tylko dodatkiem. Mężczyzny, który będzie tak jak ja lubił się przytulać, chodzić za rękę itp :) i to wszystko.. niby nic takiego nadzwyczajnego, ale jakoś nie mogę znaleźć kogoś takiego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singggiell
obcasy - fajna dziewczyna z Ciebie... kaja - mamy tak samo, ja szukam kogoś kto mnie pokocha takim jakim jestem a nie udaje, że mnie kocha bo mu wygodnie się przy mnie żyje... po 4 latach zostawiła mnie dziewczyna z którą mieszkałem od 2 lat... nie musiała robić nic a zapewniłem jej zycie w stolicy i dochody rzedu paru tysięcy miesięcznie, zabrała samochod i wartościowsze sprzety i powiedziała "zostańmy przyjaciółmi" a okazało się, że ma od kilku miesięcy ciekawszą partię :( jestem tolerancyjny, niektórzy mówią że za bardzo, ale ja też nie chcę, by mi ktoś dyktował co mam robić na każdym kroku, związek dla mnie powinień być zdrowy a taki będzie jak każde z partnerów będzię szczęśliwe, nie krzywdząc przy tym drugiej osoby... chyba tak sie nie da...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singggiell
dla sprostowania nie jestem ze stolicy tylko z woj. łodzkiego moja była chciała mieszkać w stolicy, bo niby łatwiej o pracę, ale przez dwa lata nie pracowała i nawet studia na prywatnej uczelni rzuciła po 3 miesiącach a przecież kasa był a... ja mogę kobietę utrzymywać, mogę jej nieba przychylić ale niech mnie nie oszukuje w tak perfidny sposób, nie chce być ze mną niech odchodzi ale ostatni rok czasu oszukiwała mnie poszukując lepszej partii... może moja wina, że nie miałem czasu na rozrywki w tygodniu, że w naszym miescie jest mniej atrakcji niż w stolicy, że byłem styrany po pracy ... w weekendy starałem się nadrobić, impreza, zakupy... to co chciała... ale nie wyszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singggiell
ehenie nie wszyscy faceci kombinują, laski też są dobre... ja jak miałem swoją kobietę, to świata poza nią nie widziałem, wszyscy mnie ostrzegali, widzieli to co ja uświadomiłem sobie teraz po ponad 2 latach od rozstania... chociaż i tak, jak bym cofnął czas to bym się bardziej starał może by wyszło inaczej... ale po roku moja była chciała wrócić, tamten gościu miał własny biznes ale oczekiwał, że mu będzie pomagać... mieszkała u niego zmieniła auto... była nieszczęśliwa... walczyłem ze sobą żeby jej nie powiedzieć " tak wróć, zacznijmy od nowa" ale rozum mówił mi " nie chcesz mieć psa który cię pogryzł"... i moja była znalazła kolejnego, dużo straszego rozwodnika, , kupił jej nową furę i spodziewają się dziecka... podobno od naszego powrotu ze stolicy ojciec ją chciał z nim swatać ale ona nie chciala bo stary dziad... a jednak życie pisze inny scenariusz... od 2 lat spotykam podobne laski, chyba tylko takie przyciagam... czy normalne dziewczyny są jeszcze? Nie musi być modelka, ma myć normalna, wesoła, miła i potrafić kochać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsdsddsdsdsdssdsdsdsadadadada
nie ma juz normalnych dziewczyn a dlatego ze nie ma normalnych facetow, sa tylko albo skurwysyny i kundle ktorzy tylko o pierdoleniu dziwek mysla i to realizuja albo ukrycy skurwysyny i kundle ktorzy o pierdoleniu dziwek mysla ale z przyczyn takich jak wiara czy wiernosc kobiecie tych marzen nie realizuja fizycznie ale psychicznie napierdalaniem kapucyna do syntetycznych szlaufow z XXX. Taka jest prawda i nie mowcie mi ze jest inaczej! przecietne dziewczyny nie chca byc gorsze od jakis wycyckanych i sztucznych, plastikowych szmat oraz od facetow ktorzy i tak wiernosci 100%im nie dochowuja(nawet jak nie zdradzaja fizycznie to emocjonalnie a to tez jest zdrada-pozadanie innej osoby ), dlatego z szarych, pospolitych myszek i dobrych matek ewoluowaly w suki, ktore albo wala sie ze sponsorami albo puszczaja na prawo i lewo. ja bylam kiedys dobra, przecietna dziewczyna. ale mnie moja przecietnosc wkurwiala, moja beznadziejnosc i to iz moje nastoletnie idealy o gotyckich milosciach, wiernosciach okazaly sie utopia. zaczelam sie malowac, farbowac, prezentowac wdziek... mialam 3sponsorow i paru kochankow bez zobowiazan...a mialam przy tym i mam do tej pory chlopaka-mohera ale wiem ze go ciagnie do kurew z XXX bo kazdego kutafona wychowanego w XXI wieku do tego ciagnie wiec nie mam zamiaru okazywac wiernosci. nie znajdziesz porzadnej dziewczyny i nawet na taka nie zaslugujesz po i tak bedziesz ja zdradzal z pornolami lub za pare lat ze sponsorowanymi babami. i mozecie mnie nazywac kurwa, gorszej jak was nazwac, moze "niedoruchane kundle ze wscieklizna przyrodzenia"?tylko od kobiet potraficie wymagac, wyzywac prostytutki i sponsorowane kobiety od "kurew", tylko potraficie narzekac ze nie ma normalnych kobiet bo wszystkie czy grube, czy chude, czy przecietne, czy przecietne zrobione(czyt. atrakcyjne), czy brzydkie puszczaja sie z murzynami, w burdelach jako "dziwki" itp a wy to takie wzory wiernosci i cnot.a kto w wieku 35-45lat lajdaczy sie z mlodymi sukami?!a kto wali przy pornolach?!a kto wali sie na wieczorach kawalerskich/wyjazdach sluzbowych itp?!WY ZLAMANE KUNDLE! kiedys w to wierzylam ze istnieja porzadni faceci ale przestalam od pewnego momentu wiec i ja porzadna nie bede.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze - patrz żeby była samodzielna,a nie że musisz ją utrzymywać...- po drugie - raczej wykształcona po trzecie - nie solar, tipsy czy mini do pasa,tylko zadbana ładna kobieta,w miarę naturalna po czwarte - szanująca się, a nie pierwsza noc i jest Twoja, facet lubi się trochę namęczyć nad "zdobyczą";d, wtedy bardziej docenia taki związek. Osobiście poznałam swojego męża przez neta;) jesteśmy rok małżeństwem,pewnie nigdy byśmy się nie spotkali gdyby nie przypadek... A więc oczy szeroko otwarte....powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham obcasy
pewnie, ze jestem fajna :D szkoda, ze nikt tej fajnosci nie docenia ;) widze, ze jestesmy sasiadami, bo woj. lodzkie to moje okolice :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latakaaa
ja jestem z Poznania... porządna,wierząca,wykształcona,pracująca...ładna podobno tez ale to rzecz gustu:)Bardzo lubie spiewac i moim marzeniem jest nagranie chociaz jednej swojej piosenki...ale jestem troche niesmiala i pewnie to mi utrudnia spelnienie marzen... Ostatnio bylam z facetem,ktory tak naprawde nie wiedzial chyba czego sam chce..nie czulam aby mu zalezalo,a ja sie naprawde staralam aby on to odczul....jak zerwalam nawet nie zawalczyl...nawet wprost napisal ze nie bedzie sie starac,walczyc...moze to i lepiej....zawiodłam sie na nim....chcialabym poznac chlopaka ktoremu bede podobala sie taka jaka jestem,ktory nie bedzie mi mowil,ze mam mankamnety(choc wiadomo ze kazdy je ma;)),ktory nie bedzie kazal mi scinac wlosow czy zmieniac cos jeszcze....chcialabym kochac i byc kochana...to wszystko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 24latakaaa
po pierwsze - patrz żeby była samodzielna,a nie że musisz ją utrzymywać...- po drugie - raczej wykształcona po trzecie - nie solar, tipsy czy mini do pasa,tylko zadbana ładna kobieta,w miarę naturalna po czwarte - szanująca się, a nie pierwsza noc i jest Twoja, facet lubi się trochę namęczyć nad "zdobyczą";d, wtedy bardziej docenia taki związek. no to pasuje do mnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham obcasy
jak widac normalnych dziewczyn jest wiecej niz Ci sie zdawalo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Singielka31
singggiell "walczyłem ze sobą żeby jej nie powiedzieć " tak wróć, zacznijmy od nowa" ale rozum mówił mi " nie chcesz mieć psa który cię pogryzł". Doskonale powiedziane - od dziś stosuję te maksymę w swoim życiu. :-) "od 2 lat spotykam podobne laski, chyba tylko takie przyciagam... czy normalne dziewczyny są jeszcze? Nie musi być modelka, ma myć normalna, wesoła, miła i potrafić kochać..." To mniej więcej, jak u mnie. I mam takie same oczekiwania wobec mężczyzny, jak te wymienione przez Ciebie, a ludziom w dzisiejszych czasach wydaje się, że są to "wygórowane wymagania". Świat już naprawdę stanął na głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeee ja jestem z Łodzi... moze się poznamy :) Mnie nic się w zyciu nie udaje, choc ostatnio nawet w pracy zaczeło mi isc super :)... nie mogę znalezc odpowiedniego faceta który jak wlasnie moje przedmówczynie będzie rozumiał co się do niego mówi. Ja spotykam ciagle facetów, ktorzy czepiają się wszystkiego czego tylko mogą, od ubioru po sposob wyrażania się. Ubieram się tak jak jest mi wygodnie, a nie będe się ubierac tak jak zyczy sobie tego facet, bo nie jestem manekinem na takiego typu ciuszki(mini szpile itp). Umiem sie ladnie ubrac, schludnie itp, ale wydaje mi się ze obnarzanie siebie na ulicy pokazując kawał du py to juz przesada... czy chociazby jak to jeden stwierdzil, powinnam zaczać ubierac i malować się jak na swój wiek czyli 22 lata. Nie czuje się tak i nie wygladam, co nie znaczy ze jestem niedojrzała i nieodpowiedzialna. Po prostu głupotą jest dla mnie postarzanie swojego wyglądu... chyba lepiej jak dziewczyna wygląda młodo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość singggiell
ze mną ?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kocham obcasy
widze, ze najwiecej normalnych jest z lodzkiego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kaja
piszesz, że nie widziałeś świata poza swoją dziewczyną.. A mi zawsze tego brakowało u mojego byłego. Zawsze czułam się tylko jak dodatek do życia i to wcale nie "niezbędny" i okazało się to ostatecznie prawdą. Chciałabym się zakochać, tak po prostu. Ale z drugiej strony strasznie się tego boję. Boję się, że znów zaangażuję się cała sobą, a po kilku latach ktoś kopnie mnie w tyłek jak mój poprzedni chłopak. singggiell może masz ochotę wymienić się numerami gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kaja
piszesz, że nie widziałeś świata poza swoją dziewczyną.. A mi zawsze tego brakowało u mojego byłego. Zawsze czułam się tylko jak dodatek do życia i to wcale nie "niezbędny" i okazało się to ostatecznie prawdą. Chciałabym się zakochać, tak po prostu. Ale z drugiej strony strasznie się tego boję. Boję się, że znów zaangażuję się cała sobą, a po kilku latach ktoś kopnie mnie w tyłek jak mój poprzedni chłopak. singggiell może masz ochotę wymienić się numerami gg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Kaja
sorki, że dwa razy przeglądarka mi błąd wywaliła i tak jakoś wyszło ja nie z łódzkiego, a też w miarę normalna ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×