Jak myślicie co powinnam zrobic... ? ? ?

Jestem z chłopakiem już 3 lata... On mieszka w Polsce sam a jego rodzice za granicą... Ostatnio jego rodzice zaprosili nas do siebie na święta... Lecimy na 2 tygodnie... No i właśnie w tym problem... Oni widzieli mnie tylko raz na oczy i strasznie mi głupio tam lecieć... Chciałam im oddać pieniądze za bilety ale nie chcą o tym słyszeć... Przed nami wigilia... Chyba będę musiała ją przygotować z mamą... No i jeszcze jedno... Wigilia - łamanie się opłatkiem, składanie życzeń - nie mam pojęcia jak to zrobić...??

poleciec i cieszyc sie zblizajacym swietami. Co do zwrotu pieniedzy, uwazam , ze skoro Cie zapraszaja ,to normalne , ze pokrywaja calosc kosztow.Nawet , byloby nie taktem pytanie o to. Ty mozesz ze soba zabrac jakies fajne przezenty pod choinke.Nie musza byc drogie, po prostu fajne i sympatyczne. A Wigile przygotujecie w kilka osob przeciez. Doskonala okazja byscie sie blizej poznali. Lec i ciesz sie, ze sa tak sympatycznie do Ciebie nastawieni, ze chca Cie goscic.

Dokladnie, skoro chcialas im zwrocic pieniazki za bilety itd to za to kup jakies drobiazgi... a podczas skladania zyczen mozesz powiedziec : spelnienia marzen, duzo zdrowia i szczescia w zyciu, szczesliwego nowego roku i buziaczek w polik :)