Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tellll

Przeraża mnie myśl,że znowu będę musiała żyć z nim na odległość

Polecane posty

Gość tellll

2 lata na odległość, rok mieszkania razem i teraz znowu osobno. Dla mnie to koszmar :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
wiesz juz jak smkuje zycie na odleglosc, wiec wiesz, ze sie od tego nie umiera :-P Spoko , mozna sie do tego przyzyczaic.Duzo zajec, reszta czasu na fajne i mile rzeczy dla Ciebie. Chyba , ze masz dziecko to jeszcze szybciej czas plynie. Chlopak ,maz -marynarz czy kontrakt za granica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
nie przeczytalam twojego drugiego tematu. Tobie chodzi i ekonomie. Coz to juz inna bajka :-( To jest wspolne dziecko czy twoje tylko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tellll
tylko moje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
kiepska sprawa.Rozumiem go jak najbardziej.Tez bym tak zrobila . Zapewne mozesz ubiegac sie o alimentyna swoje dziecko, jesli tego nie zrobilas do tej pory. Nie mam pojecia co Ci doradzic. W malych miejscowosciach , to nawet trudno o sprzatanie u kogos, by pomoc sobie choc troche finansowo. Moze porozmawiaj szczerze z partnerem, by Ci pomagal finansowo. Choc tak naprawde nie musi , nie jestescie malzenstwem przeciez. I tez nalezaloby go zrozumiec. Nie wiem, pewnie czeka Ciemocne zaciskanie pasa :-( Co za popieprzony kraj , kiedy matka samotna jest przerazona o przetrwanie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tellll
Jestem cholernie przerazona. Na wsparcie finansowe ze strony partnera liczyc juz nie bede mogla, bo przeciez dopiero zacznie pracowac. Nie wiem, naprawde nie wiem, co mam robic. Dzieki Eleeene za te pare slow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
moze MOPS? Moze staraj sie o dofinansowanie do mieszkania z Urzedu Miasta -o czynsz mi chodzi? Wiem, ze ludzie wykopuja z pod ziemi jakies wsparcie, moze porozmawiaj z innymi ludzmi w trudnej i podobnej sytuacji.Moze z ich doswidczen nlezy skorzystac. Jest mi bardzo przykro, ze musisz sama sie tak szarpac. Pozdrawiam Cie i zycze wykopania mozliwosci sobie pomocy, chocby z pod ziemi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tellll
Jako ze zarabiam 1300 zl miesiecznie to przekraczam kryterium dochodowe, zeby starac sie o jakas pomoc. Mieszkanie i inne oplaty beda mnie kosztowac miesiecznie wlasciwie tyle co zarabiam. Niedobrze mi sie robi na sama mysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
i to jest polski paradoks i Zielona Wyspa. Tu gdzie mieszkam zasilek na dziecko jest 164 Euro . Moze napisze ktos inny ,kto bedzie mial jakis pomysl madry :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tellll
Chyba nie ma zadnego dobrego rozwiazania. Musze zdobyc pieniadze na zycie, tylko jak? Oby mi tylko nic glupiego nie przyszlo do glowy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
nie moze przyjsc .Masz dziecko, jests mloda zapewne osoba. Trudne chwile sa czesto w zyciu. Jesli jestes zalamana, to moze choc leki na poprawde nastroju.Swiat nie bedzie w takich czarnych barwach . A nie masz mamy, taty czy kogos kto pomoglby przetrwac trudny okres.Moze mozna z nimi zamieszkac , by zminimalizowac koszty. Kurcze musi byc jakis sposob.Moze mozna pokoj jeden podnajac dla samotnej osoby tzn. Ty kogos wziac na stancje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tellll
Niby kazdy mysli ze sa jakies rozwiazania. Moze i sa, ale poki co ich nie widze. Mam 28 lat, wiele juz przeszlam. Myslalam juz ze bedzie dobrze,ale jest beznadziejnie. Nie mam do kogo sie przeprowadzic,nie mam rodziny ktora moglaby mi pomoc finansowo. Przez grudzien jeszcze jakos przezyjemy z dzieckiem ale w styczniu to nie wiem jak to bedzie. Mam miesiac na znalezienie rozwiazania :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eleeene
rozumiem Cie .Przykro mi naprawde :-( Nie umiem nic wiecej wymyslec :-( Pozdrawiam cieplutko i zycze jeszce raz dobrego pomyslu jak wybrnac z tego patu . Uciekam ,bo mam zamiar robic ciacho z kremem . Zrob i Ty na poprawe humoru 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×