Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klaudusia1979

szpitalny obiadek dać czy nie???

Polecane posty

Gość klaudusia1979

moja teściowa pracuje w szpitalu dziecięcym i przyniosła mi stamtąd 4 litrowe słoiki obiadków dla niemowląt. teściowa mówi że są one świeże i dzieci ze smakiem je jedzą. Ja jednak się boje ich dać córce i tak się zastanawiam co wy mamuśki byście zrobiły?? tylko proszę bez głupich komentarzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kochannnnnnnnna mammmmmma
a ile ma dziecko ? jak powyżej roku to bym dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie dała
niestety wszystko co mi się kojarzy ze słowem szpital jest fuj. Dałabym psu i tyle. No chyba ze to takie pasteryzowane słoiki tzn kupowane gotowe to wtedy tak, ale jak gotowane w szpitalnej kuchni to raczej bym sobie odpuściła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudusia1979
pół roku ma. Kuchnia szpitalna sama je robi/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie dała
nie dałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze to glupie ale
ja bym nie dala :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 15 miesiecznego synka
Moze to glupie co pisze, ale ja bym tez nie dala...ale tesciowej bym sie nie przyznala. Dalabym psu, kotu, psu sasiadki itp., ale nie dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zjedz śledzia
daj męzowi ;p jak dostanie sraki to bedzie na mamusie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a maszz
pieska?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a maszz
autorki sie pytam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no bez jaj
przeciez tesciowka swojemu wnusiowi nie pozwolilaby dac nic zlego :O Jeszcze jakby cos tobie przynosla to moglabys sie obawiac :P Ja bym dala :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aga baba jaga 33333
Obiad w szpitalu czy innej stołówce musi być przyrządzony zgodnie z wymogami Haccp. Spokojnie możesz podać. Jeszcze nie słyszałam aby ktoś się pochorował po jedzeniu szpitalnym. A w słoiczkach to dopiero jest syf, gorszy niż ten w szpitalnym jedzeniu. Tam pracują normalni ludzie, kuchnie muszą spełniać normy sanitarne, są zmechanizowane. Żywność musi być dostarczana świeża i wysokiej jakości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustro11
przeciez autorka napisala ze to jedzenie ze szpitala dzieciecego robionego w jej kuchni.. na 100 % to bezpieczniejsze niz te wasze sloiczki z sklepow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lustro11
jego*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do no bez jaj
moja babcia uwielbia swoją prawnusię i na pewno by jej krzywdy nie zrobiła świadomie, a kiedyś jak się nią zajmowała to ja nakarmiła śmierdzącą zupką bo akurat miała z przed 3 dni, zupka się popsuła, ale babcia nie czulą że cuchnie wiec nakarmiła wnusie. Na szczęście mała ładnie zwymiotowała wszystko i obeszło się bez większych problemów, ale ja od tego czasu bardzo uważam na jedzenie i na takie podarunki, poczęstunki itd. Nie dałabym na pewno. Moze i teściowa chce dobrze, ale do końca nie wie co to. Nie nie dałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama 15 miesiecznego synka
Zgodze sie z "do no bez jaj".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli to jedzenie przebywało w szpitalu, to choćby nawet świeże było, nie dałabym dziecku. W szpitalu jest pełno bakterii, wirusów, niekoniecznie w jedzeniu, ale na słoikach, na rękach ludzi, którzy go przygotowują, pakują, roznoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja bym dała. Szpital (stołówka) musi spełniać bardzo ostre wymogi sanitarne. Jedzenie dla dzieci jest przygotowywane zgodnie ze schematami żywienia. Nie ma wiec się co obawiać. Zwłaszcza, że gdyby ktoś od tego umarł lub chorował to teściowa by wiedziała i na pewno nie proponowała dziecku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ella.k
też bym dała. Chyba, że masz pewność, że teściowa chce Ci dziecko otruć. Ale wątpię, wiec śmiało możesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracowalam kiedyś w szpitalu
i uwierzcie mi ze to co oni "muszą spełnić" a co spełniają to dwie rożne rzeczy. Nie dałabym. Zresztą żadne słoiki dla mnie wartościowe nie sa. Jak sama czegoś do garnka nie wsadzę to nie zjem tego i dziecku też bym nie podała. Szpital to istne siedlisko bakterii i wirusów. Nie powinno się przynosić do domu żadnych rzeczy ze szpitala kiedy ma się w domu malutkie dziecko z obniżoną odpornością. Na słoikach jest pełno syfu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laluszka__
na pewno podałabym dziecku które znajduje się w szpitalu - kuchnie spełniają normy sanitarne, a jakość posiłków bilansowana jest przez dietetyków. Ale dziecku zdrowemu - przebywającemu w domu nie dałabym żadnego jedzenia, zabawki, ubranka, przedmiotu które miało styczność ze szpitalnymi bakteriami i zarazkami. Dziecko które w szpitalu jest - ma z nimi kontakt, a zdrowego nie widzę potrzeby na narażanie na kontakt z bakteriami i wirusami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iuyu
ja bym nie dała... przed wszytskim dlatego ze te jedzenie pochodzi ze szpitala. kontakt z chorymi i w ogóle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pracuje w szpitalu
Porabane jestescie i tyle!brak mi slow..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za super pomysl...
chyba mozesz sama ugotowac co? to 30 minut pracy wrzuc na sitko ugotuj na parze a nie sie pol dnia zastanawiasz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a potem sie dziwia ze
szpitale zadluzone jak tam kazdy kradnie na potege :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za super pomysl...
byle co byle bylo:P żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno bym dala
czym jak czym ale jedzeniem nigdy nie pogardze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pozniej szpital kasy nie ma
dla chorych ludzi bo pracownicy kradną.wstyd,nie dziwcie sie sie ludzie ze jak pojdziecie do szpitala to kromke suchego chleba dostaniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×