Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość klaudusia1979

szpitalny obiadek dać czy nie???

Polecane posty

Gość ghgdd
Ja bym spokojnie bez obawy podała lecz w małej ulości, zaobserwowałabym jak sie maluch przez noc by zachowywał po tym jedzonku i jak ok to bym podawała dalej Szpitalne jedzenie jest baardzo scisle opracowane, wiec nie ma obawy o jakis zarazkach, a skąd że ,jest o wiele zdrowsze niz niejedna mamuska robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mama mojej kolezanki pracuje jako kucharka w szpitalu,i mowi,ze oni naprawde robia potrawy z dobrych produktow - a to,ze czasami to wyglada,jak wyglada,to wina tego,ze robi sie dania bez przypraw itd. Ja tez bym dala,chyba by cie nie oszukala,gdyby to bylo jakies swinstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaasne
moj mlody byl w szpitalu jak mial dwa latka przez 10 dni codziennie dostawal to samo do dzis jak widzi ziemniaki z sosem potrawkowym i kurczaka z marchewka to go otrzasa nie mow mi o ich normach zenada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eefw
a ja zawsze lubilam szpitalne jedzenie i nic mi po nim nigdy nie bylo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawe czy
tesciowa przynosi tez papier toaletowy mydlo przescieradla i inne srodki czystosci ze szpitala ... zeby bylo taniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ćma ćme
Ja też bym dała , kiedys próbowałam deseru owocowego dla mojego synka jak był w szpitalu i był naprawde smaczny ,mały miał wtedy 6 miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minatynga
A obilo sie wam kiedys o uszy cos takiego jak "oddzialowka"? :O To choroba wywolana bakteriami znajdujacymi sie w spitalu. Dzieci bedace w szpitalu przechodza ja dosc lekko bo maja kontkat z tymi bakteriami jakby "na codzien". Ale jak przyniesiesz to do domu to moze sie rozwinac w zupelnie inne, gorsze chorobsko. Ja bym nie dala!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to by dziecko zalapywalo
cos takiego od zwyklej wizyty w szpitalu... Rozne sa choroby, straszne, smiertelne nawet. Ale nie dajmy sie zwariowac :O Cale zycie dzieciaka pod kloszem trzymac sie nie da :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja bym nie dala jak urodzilam to sama ani razu szpitalnego obiadu nie zjadlam fuuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak bylam w szpitalu
a bylam 2 razy to wciagalam az milo i wdzieczna bylam ze mi daja... A ze z wypadku trafilam to szuccow nie mialam wiec jadlam palcami. Pyszne wszystko jest jak czlowiek jest glodny. Widocznie nigdy nie byliscie na tyle glodni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi zawsze jedzenie szpitalne smakowało...ale moze ja za kazdym razem dobrze trafialam... a jadlam w 3 szpitalach... dodatkowo moja mama pracuje DPS dla dzieci i nie raz i nie dwa przynosila a to sloik zupy a to inne posiłki.... i było bardzo smaczne.... ludzie... nie popadajmy w paranoję...zwlaszcza z tymi chorobami...zarazki i chorzy ludzie są wszędzie ale nie ma to sie nijak do posiłków ;)... a ja upośldzenia tez nie złapałam do dzieci z którymi moja mam pracuje ;) ;) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×