mam silne wyrzuty sumienia po masturbacji!

kiedyś było inaczej, robiłem to kiedy tylko miałem ochotę a po moim nawróceniu (czyt. zesłanie Ducha Świętego) powstrzymuje się jak mogę, czasami i do miesiąca. Im dłuższą mam przerwę tym mam mniejsze wyrzuty. Gdy zrobie to raz na kilka dni to są duże a jak raz na miesiąc to prawie wcale ich nie mam. Wiem że to nałóg, ale nie potrafie wytrzymać dłużej niż miesiąc.

masz nerwice i tyle w temacie.

powiedziec jak robie to 2-3 razy na dzien ? :)

nerwicę??? napisz coś więcej

własnie natrętne mysli,natrętne wyrzuty sumienia sa domeną nerwicy,czesto jest ona na podłożu religijnym i masturbacji.

sa to poprostu natrętne mysli ,trzeba zaczac je ignorowac , jest to meczące i trudne ale sie da.Ja mam na innych podłożach,zreszta każdy człowiek mający nerwice ma natrętne mysli o wszelakim podłożu.Teraz to Cię męczy kiedy indziej będzie coś innego.Nerwica raz sie wycisza,potem wraca,poomaga psycholog,generalnie jest to upierdliwe.

wszystko może być nałogiem,a z biologią i sexualnościa łatwo nie wygrasz.Masz konflikt wewnętrzny między religijnością a popedem sexualnym,musisz to pokonać:) w tym pomaga psycholog.Kazdy na to ma inną receptę.Wielu ludzi się masturbuje ,zrzuca napięcie sexualne jak i ogólne stresy.Nie powiem Ci co jest dobre a co złe,to jej kwestia osobistych przekonan dlatego warto isć do psychologa.Nie martw się do psychologów obecnie chodza tlumy:)

rozkoszuj sie chwila, nie mysl co bedzie potem:)

psycholog mi powie że to normalne że wszyscy to robią itd a nie chce być w nie zgodzie ze swoim sumieniem w imię jakiejś biologii.

w imię jakiejś biologi :D :D :D w imię twojej natury synu! jej nie oszukasz, a całą moralność dotyczącą masturbacji wsadz głęboko :)

a kase na jedzenie wydajesz? i po co, w imie jakiejs biologii?

a co ma jedno do drugiego. przecież masturbacja to tylko nałóg i da się bez niej żyć.

:D

ty się nie wypowiadaj o Bogu, skoro nie miałaś z Nim jeszcze do czynienia. Gdybyś przeszła taki czyściec co ja to byś chyba do zakonu wstąpiła

człowiek to nie zwierze i po to Pan Bóg dał nam rozum byśmy panowali nad swoimi popędami. Wszystko można pokonać za pomocą naszej woli. Owszem natura robi swoje i instynkt mówi nam by się rozmnażać ale gdybyśmy nie mieli rozumu i woli to co druga kobieta była by gwałcona na ulicy z hasłem "natury nie oszukasz"

nawiedzone i pierdolnięte przez tego ducha,tak właśnie mają jak tym się będziesz dalej przejmował,to do psychiatryka trafisz na sto procent ,hahahah

0/10