spoty reklamowe namawiają do robienia dzieci, a co z cenami,płacami,utrzymaniem?

kiedyś rodzinę było stać, żeby mieć 3-5 dzieci (nie z wpadek, ale świadomie), żona była gospodynią domu, a ojciec tylko pracował, a dzisiaj? a no dzisiaj większość moich znajomych (po 20stce, po 30stce) mają po jednym dziecku, rzadko gdzieś się trafi drugie, bo na więcej nie stać. nie chodzi o to, żeby żyć od 1ego do 1ego i nic nie mieć, nie móc zapewnić dziecku wszystkiego tylko właśnie żeby żyć na poziomie, nie żałować sobie pojechać na wakacje czy kupić coś nowego, kupić coś lepszego do jedzenia. rozumiem, że najważniejsza jest miłość, ale samą miłością dziecka się nie wyżywi i nie wychowa, nie zapewni mu się startu w dorosłe życie, więc śmieszą mnie te polityczne spoty reklamowe, w których nakłaniają nas do mnożenia się jak króliki, bo "dziś na jednego emeryta pracują 4 osoby, jutro jedna". no i czyja to wina pytam? że są takie śmieszne zarobki, że takie ceny, podatki i bieda w Polsce, że rzadko kogo stać na więcej dzieci? z tego więc względu i ja nie ulegnę namowom telewizyjnym i zakończę prokreację na jednym potomku. jeden przykład, zbliża się zima, tzn już nadeszła, więc trzeba kupić kombinezon, a najlepiej w sklepie, żeby go dotknąć, obejrzeć, przymierzyć (jestem zrażona do allegro), więc idę do pewnego dziecięcego sklepu gdzie jedyny kombinezon dwuczęściowy, który nam odpowiadał (drobne dziecko między innymi) kosztuje 250zł! więc jak tu mieć więcej dzieci? zapraszam do dyskusji:)

Nie odkrylas ameryki dziewczyno. Tak juz jest w Pl i pewnie tak juz bedzie. :( Najlepiej wykjechac do Uk lub Irlandii. Tam tj dopiero zycie. :)

zgadzam się że wspolczesne warunki nie są sprzyjajace do posiadania gromadki potmstwa...ale... Jak to napisałas kiedyś ludzie mieli po 3-5 dzieci i nikt nie uważal że do posiadania takiej ilości dzieci potrzebny jest dom ( nikogo nie dziwiło że dwójka lub trjka maluchów mieszka w jednym pokoju ) samochód, kasa na spełnianie zachcianek dziecka ( na święta dzieci dostawały jeden prezent, długo wyczekiwany a nie sterte nowości ) a dla rodzicow logiczne było że dziecko jak się usamodzielnia to idzie do pracy a nie że otrzymuje sporą sumke na usamodzielnienie... dzisiaj istnieje nagonka na osoby które decydują się na większą lość dzieci a co często za tym idzie stara się zyć skromnie. dzisiaj panuje pogląd że to co można podzielić na trójke mozna dac jednemu, a osoby które mają powyżej 2 dzieci to dziecioroby i nieodpowiedzalne istoty . Aczkolwiek polityka rodzinna w polsce leży. nie jest dobra, nie jest rozwinięta. Mam wrażenie że te pare ustaw jest ot tak bo musi być... a kazdy rozwinięty kraj na świecie wie że największy kapitał państwa to kapitał ludzki czyli głównie dzieci... polska obudzi się niestety z ręką w nocniku...

Powodu wyjechalam z Polski,mam 4 dzieci ktorym niczego nie brakuje,w Polsce niestety pewnie mialabym gora dwoje,a rodzine duza zawsze chcialam miec :) tez nie rozumiem tego,dlaczego rzad nic z tym nie zrobi,niby zaklada polityke prorodzinna,ale co to w ogole ma byc???? smiech na sali.

zgadzam się że wspolczesne warunki nie są sprzyjajace do posiadania gromadki potmstwa...ale... Jak to napisałas kiedyś ludzie mieli po 3-5 dzieci i nikt nie uważal że do posiadania takiej ilości dzieci potrzebny jest dom ( nikogo nie dziwiło że dwójka lub trjka maluchów mieszka w jednym pokoju ) samochód, kasa na spełnianie zachcianek dziecka ( na święta dzieci dostawały jeden prezent, długo wyczekiwany a nie sterte nowości ) a dla rodzicow logiczne było że dziecko jak się usamodzielnia to idzie do pracy a nie że otrzymuje sporą sumke na usamodzielnienie... dzisiaj istnieje nagonka na osoby które decydują się na większą lość dzieci a co często za tym idzie stara się zyć skromnie. dzisiaj panuje pogląd że to co można podzielić na trójke mozna dac jednemu, a osoby które mają powyżej 2 dzieci to dziecioroby i nieodpowiedzalne istoty . Aczkolwiek polityka rodzinna w polsce leży. nie jest dobra, nie jest rozwinięta. Mam wrażenie że te pare ustaw jest ot tak bo musi być... a kazdy rozwinięty kraj na świecie wie że największy kapitał państwa to kapitał ludzki czyli głównie dzieci... polska obudzi się niestety z ręką w nocniku...

mnie tez to smieszy i jest zalosne. Daja na start tysiaka i radz se czlowieku. dlatego lepiej gdzies wyjechac i tam wychowywac dzieci bo tutaj to tragedia. zeby przynajmniej siedziec 3 lata z maluchem i pare stowek doslownie dostawac. 400-500 juz by bylo do przodu. A tak to po macierzynskim musze wrocic do roboty za 1500 zl. na same dojazdy wydam kilkaset zlotych, a gdzie niania, gdzie jedzenie, pieluchy, gdzie zycie?

a kiedy to niby było stać na 3-5 dzieci. Kiedyś nie było ubezpieczeń społecznych i ludzie musieli mieć dużo dzieci żeby ktoś się nimi zajął na starość. Dzisiaj mamy emerytyry przymusowe i ludzi nie interesuje kto się nimi zajmie na starość bo liczą na emeryturę dzięki której jakąś sobie poradzą. Dzisiaj kobiety wolą robić kariere niż opiekować się dziećmi. Feministki wmawiają im hasło "arbeit macht frei" że jak pracują to są wolne. Proszę bardzo niech sobie pracują na trzech etatach: w pracy, w domu i w zaopatrzeniu bo i tak w nie których sprawach nikt ich nie zastąpi. Ale przez taką lewacką propagandę gdzie mówi się że kobieta musi pracować, dochodzi do tego że jest co raz mniej dzieci i i są pozostawione na pastwę losu. A kobiety szkodzą tylko sobie i dzieciom, bo jedno dziecko nie wyrobi na emeruture obojgu rodziców.

wyspa :P smiech na sali :/ ja mam 2 dzieci ale jest mi bardzo trudno zwiazac koniec zkoncem, niestety widokow na lepsze jutro w pl nie widac :( jestesmy coraz blizsi wyjazdu z tej zielonej wyspy krainy mlekiem i miodem ociekajacej wg pana tuska :D za te spoty reklamowe to powinni sie politycy spalic ze wstydu jak mozna namawiac ludzi do posiadania dzieic nei zapewniajac im zadnych warunkow zero pomocy panstawa, pzredszkoli zlobkow brak pracy pensje minimalne na poziomie glodu itd..

jak dziecko zachoruje, to kosciol cie wyklnie, ze nie robisz wiecej dzieci niz jedno. a z jednym ciezko wyrobic. a panstwo przeciez nie pomoze w terapii badz leczeniu...

rzad, koscil cz kto tam jeszcze4 ma wam dawac pieniadze na dzieci? Do roboty sie ruszcie a nie narzekacie tylko. Stac mnie na jedno mam jedno stac mnie na wicej ma wicje dzieci a wy byscie chcialy zeby ktos byl waszym sponsorem. :O

A wiecie , ze od nowego roku nawet becikowego juz nie bedzie? Rodzice dostana pieniadze tylkk z ubezpieczenia + rodzinne 68zl. :O

nikt nie pisze, ze chce by panstwo bylo sponsorem. ale nie podoba sie tu ludziom, ze jak masz tylko jedno dziecko, bo na wiecej cie nie stac, to jestes "przekleta, wygodnicka, jestes nierobem". i to jest nie wporzadku

Tu nie chodzi o sponsorowanie moja droga,ale o godziwe pensje ktore pozwola na godne zycie.

nie sponsorem ale prowadził zrownoważoną polityke rodzinną. Tak samo ja zagraniczną, wewnętrzną, polityke pracy itp. idac do pracy masz zapewniona ochrone, przywileje i obowiązki zawarte w kodeksie pracy.tym samym zajmuje się polityka rodzinna. Państwo ma za zadanie ( główne ! ) zapewnić warunki sprzyjące a nie utrudniające ! a dlaczego powinno wspierać rodziny wielodzietne itp ? bo to ludzie są głównym mechanizmem gospodarki, dlatego to w dzieci najbardziej trzeba inwestować :)

eee, tam przesadzacie z tym wykleciem ;) Ja mam na razie jedynaka i nikt mi nie mowi, ze jestem wygodnicka. Jak ktos chce miec wiecje dzieci to niech robi nawet 7, co mnie to obchodzi? Moje zycie moje sprawa.

o jakich czasach piszecie, ze ludzie mieli 3-5 dzieci? Chyba o jakiś zamierzchłych, bo ja mam 2 siostry i juz w tamtych czasach 3 dzieci to była rzadkość. Co do posiadania większej ilości dzieci, to nie tylko kwestia kasy. Chodzi po pierwsze o podejsćie - dziecko mam miec wszystko - swój pokój, duże kieszonkowe, markowe ciuchy, wyjadzy na obozy językowe i mnóstwo zajęć dodatkowych, bo inaczej rodzice to wyrodne dziecioroby. Po drugie - ilość czasu jaka obecnie pochłaniają dzieci. Ciągle pełno tu tematów "mam dziecko, jestem w ciąży, jak ja sobie poradzę". Kiedyś kobiety sobie radziły, a nie było mnóstwa udogodnień. Ale podejście do opieki nad dzieckiem było inne. Teraz wiele kobiet jest zupełnie bezradnych i bez poradzenia się na forum, jaką dziecku podać kaszkę, nie potrafią sobie poradzić. Jak więc maja wychować trójkę dzieci?

Noto niech se robią dzieci ci spece od reklamy... I politycy także. A najlepiej to pogrupować polityków, powsadzać do samolotów i powybijac jeszcze kilkudziesięciu. Może by co się zmieniło w naszym kraju jakby tych głupoli wytrzewić do nogi.

Mnie swego czasu wkurzał filmik z Żakiem agitujący rodziców do posyłania dzieci do przedszkola. Ręce opadają. Bardzo chętnie poślę dziecko do przedszkola, ale czy się dostanie? Będzie ciężko. I nie mam ochoty dawać całej pensji opłacając prywatne przedszkole, chcę małą posłać do państwowego - tego z reklamy. Więc może najpierw nich zadbają, by te przedszkola były, a potem proszę robić setki filmików namawiających do posyłania dzieci do przedszkoli.

nie przesadzam z tym wykleciem. mam jedno chore dziecko. fizycznie nie daje sobie juz z tym rady. finansowo tez jest kiepsko. a poniewaz nie chce wspolzyc regularnie z mezem bez jakiegokolwiek zabezpieczenia (co w naszej sytuacji skonczyloby sie ciaza), to nie moge korzystac z sakramentow. a w sytuacji, gdy mam chore dziecko chcialabym uzyskac jakies wsparcie duchowe w kosciele i moc przystepowac do spowiedzi i komuni, bo tego bardzo potrzebuje. skoro nie moge, bo nie chce miec wiecej dzieci, to odbieram to jak wyklecie

żyjemy w chorym kraju, rząd doprowadzi POlskę do ruiny, społeczeństwo się starzeje i biednieje, miało być lepiej jest coraz gorzej !

"społeczeństwo się starzeje i biednieje" a czego sie spodziewałas? że bedzie mlodniec jak kazdy tylko jedno dziecko, jedno dziecko? :D spoleczenstwo biednieje bo nie ma komu pracowac. obecne składki osob pracujacych przekazywane są rzeszom osob na zasiłkach, rentach, emeryturach itd. poniewaz tych emerytów itd robi sie coraz wiecej a osob pracujacych coraz mniej to nic dziwnego ze społeczeństwo biednieje... a tu jeszcze ciagle ktos rękę wyciąga żeby mu dac...

niestety tak juz jest a ja bym chetnie glosowała aby księża sponsorowali połowe wydatków np. na leki skoro grzechem sie jest zabezpieczać.Jak tak protestują przeciwko temu to ja nie mam nic przeciwko by płacili:)

we wszystko się wpieprzają, ale nic nie dają...baaa trzeba im jeszcze nosić!

Wystarczyłoby, żeby płacili podatki, myślę, że problem z dziurą w budżecie by się rozwiązał...

falea, ja Ci powiem co jeszcze i najlepiej by rozwiązało dziurę: zmniejszenie pensji pierdzących w stołki (każdemu po trochu- furmanka kasy!)

ps. nie jestem rasistką, Broń Boże, ale wypieprzenie żółtków z PL...te chińskie hurtownie i sklepy zalewają nasz rynek, który niedługo upadnie!

popieram izia87, przejrzyj swoją garderobę, na 90% metek zobaczysz 'made in China'. Biedni bylibyśmy bez Chińczyków :P

hehe, nie muszę przeglądać, nie piszę Tobie na przekór, ale akurat noszę rzeczy z wysp, skandynawskie, a także zdarza się, że polskie jak jeżdżę do Warszawy na targ...ja mówię o tych sklepach, w których jest wszystko, istnieje pod nazwą np. wielki chiński sklep ...zawsze wchodzi tam rzesza ludzi, niekoniecznie po ubrania...wiem, że nie wszystkich stać na nowe oryginalne rzeczy, ale przecież z tymi chińczykami to już szaleństwo, oni nawet tanie bazary już prześcigają...

ps. a po drugie niech sobie sprzedają u siebie:)

Całkowicie zgadzam się z autorką!Dziś ludzie za przeproszeniem robią dzieci,powiedzmy2lub3kę.Potem dzieci najlepiej komuś podrzucić,bo przecież trzeba iść do pracy,żeby je wyżywić i rodzinę za coś utrzymać.Takie dzieci są z regóły WYCHOWYWANE przez dziadków,a nie jak powinno być przez rodziców!Ja też jestem tego zdania,że lepiej mieć jedno dziecko,ale mieć też"co do garnka włożyć",mieć za co ubrać dziecko,w przyszłości kupić mu podręcniki do szkoły itd.Wymieniać można by długo.