Podejrzewam że mój ojciec zdradza mame. co mam robic?

Powiedzcie mi co mam zrobic. mam 19 lat. moi rodzice są lekko po 40stce, od jakiegos czasu gorzej się między nimi układa, śpią w oddzielnych pokojach, nie rozmawiają ze sobą, a jesli rozmawiają to jest to kłótnia. kilka dni temu znalazłam w ojca spodniach (wziełam do prania) cos co wskazuje że zdradza mame. podejrzewam najgorsze, jestem prawie pewna że ma cos na sumieniu, wraca poznymi wieczorami, czasem nie ma go na noc. nie wiem co mam robic, czy porozmawiac z ojcem, czy powiedzice mamie. czy byc cicho i się nie wtrącac. nie chce zeby moja rodzina się rozpadła:(

na rodzine to juz to nie wyglada, skoro nie rozmawiaja i sypiaja ze soba, wiec trudno mowic o rozbijaniu czegokolwiek. ja bym tate wziela na boczek, powiedziala co wiem i zapytala jakie ma plany.

up

a co znalazlas?

Ja bym chyba pogadala z mama. Poprostu spytala szczerze co jest grane.

nie wtrącaj się.. bo po co ? dowodów chyba nie masz.. co znalazłaś ..? prezerwatywę.. ? no niby coś co wskazuje jakiś trop, ale dowodów nie masz nie wtrącaj się, to mimo wszystko nie jest Twoja sprawa.. Jeśli chcesz możesz pogadac z ojcem, tylko nie wiem czy w ogóle będzie chciał akurat z Tobą o tym gadac, tym bardziej że może myślec, ze jesteś po gadce z matką i ona kazała Ci się wypytac..

ale ja chce żeby oni się pogodzili, chce żeby było tak jak kiedys:( znalazłam puste opakowanie po prezerwatywach, naprawde. czy mam mu powiedziec że to znalazlam czy nic nie mówic? nie wiem co mam robic

ale ja jestem prawie pewna że on ją zdradza. wyjeżdza rano do pracy. konczy o 17, 18. a jest tak że do odmu wraca koło 22, nieraz wcale nie wraca na noc. nie chce powiedziec tego mamie bo wtedy na sto % złozy pozew o rozwód

naiwniara jesteś skoro rodzice sie kłócą i nei sypiają ze sobą, to całkeim prawdopodobne że dlatego że matka już wie że ojciec ma romans to nie twoja sprawa i ma się nijak do tego co "ty byś chciała" nawet twoja mama nie ma wpływu na to czy jej mąż chce być jej wierny

Ale nie wydaje mi się abyś miała dużo do gadania w tej kwestii, nie wtrącaj się, oni sami muszą dojśc do porozumienia jeśli już.. takie jest moje zdanie, nie wiesz jakie mają problemy, co jest przyczyną konfiktu, wiec nie podnoś temperatury w domu.. mi zawsze mówili, zebym sie nie wtrącała.. z tym, ze moi to na odmianę super małżenstwo, ich kłotnie trwały max godzinę, za to ja mam problem z nimi .. jak mogę to tak ując i też założyłam temat dziś..

no ale jak nie wraca na noc to mama chyba sama widzi co?:-o

nikt nikogo ani nie zmusi do miłości ani do wierności, zrozum że to co ty chcesz ma sie nijak do ich dwudziestoletniego małżeństwa pozyjesz z kimś dwadzieścia lat to zrozumiesz, na razie mało jeszcze wiesz o życiu

Ja chyba porozmawiam z ojcem i pokaze mu co znalazlam, zapytam co mają zamiar teraz zrobic

Własnie że nie ma się nijak, bo jestem ich jedynym dzieckiem i to co ja czuje chyba też jest wazne prawda.

rodzina ma to do siebie, ze nie ma czegos takiego jak nie wtracaj sie ! tyle , ze uwazam ze jak juz to powinna porozmawiac z ojcem o swoich domniemaniach ! w zadnym razie nie z mama !

pogadasz z ojcem ? i co albo wywołasz awanturę, albo dostaniesz w pysk albo wskurasz tyle że się wkurzy spakuje walizę i wyjdzie bez słowa nie wtrącaj sie do dwojga dorosłych ludzi... ty też byś nie chciała by któreś z twoich rodziców interweniowało w twoją kłótnię z facetem, prawda ?!

nie masz racji ! a dlaczego pisałem wczesniej , ona ma z nim porozmawiac spokojnie a nie tak jak ty to tu sugerujesz wywołac klótnie ! od rozmowy jeszcze nikt nie zachorował i nie umarł !

wypisijesz jakieś farmazony, ojciec nei wraca na noc ? i jak się tłumaczy ? a co twoja matka na to ? udaje że nie widzi ? a ty chcesz się bawić w jakieś interwencje ? no moze jeszcze DEDEKTYWA wynajmij i śledz ojca,co ? dziecinna jesteś na te 19 lat

Słucham?? ' to co ja czuję chyba tez jest wazne' no tak, ale czego Ty chcesz..? skoro nie chcą byc ze sobą to mają byc ze względu na Ciebie?? jesteś dorosła, do miłości nikogo nie zmusisz, daj im czas i wolną rękę... a skoro już wiesz co zrobisz, to nie zawracaj głowy nam.

przestan tu pitolic ! tu jest nie istotnym to czy matka wie , czy nie , a to ze ona chce z nim pogadac - czy ty w ogole wiesz o co tu chodzi ? bo nie sadzę , sama wymyslasz jakies scenariusze ...

nigdy zadne z moich rodziców mnie nie uderzylo i nie uderzy. to może w twoim domu tak jest ze dzieci są lane po twarzach. w moim napewno nie. rodzice traktują mnie jak osobe dorosłą i zawsze rozmawiają ze mną o powazych sprawach , dlatego czuje ze musze pogadac z ojcem. mamie narazie nic nie powiem

no to skoro już wiesz co zrobisz- to nie wiem w jakim celu został założony ten temat..? no ale nic..

mama nie wie, ojciec zawsze ma wymówke czy był u pewnego kolegi z którym pracuje, a ja wiem ze to nie jest prawda, poniewaz juz kiedys przyłapałam go na kłamstwie

nieraz mówi że wypił i nocował u tego kolegi, pozniej razem jechali do pracy i do domu wracał dopiero na drugi dzien. taka jest jego wersja. a ja wiem że on kłamie. nie wiem gdzie wtedy jest, ale napewno nie u tego kolegi

Współczuje! To musi być dla Ciebie bardzo przykre! Widzicie ludzie, dobrze się zastanówcie czy chcecie dzieci przed 30 rokiem życia!!! Nie róbcie czegoś na silę, bo ksiądz źle patrzy!

mama autorko o tym wie? dlatego tak jest,,,

Mama chyba wie , ze cos jes nie tak, ze tak pozno tata wraca, albo w ogole nie wraca. Nie musisz mowic o tym pudelku. Tylko poprostu z mama pogadac, ze wiesz, ze cos sie zlego dzieje.

Moi rodzice zawsze byli zgodnym małżeństwem, wszystko zaczelo się sypac jakies 2 lata temu małymi krokami. teraz juz jest bardzo zle. ciągle mam nadzieje ze jeszcze jakos sie dogadają. ale teraz jak dowiedziałam się tej rzeczy o ojcu to boje się ze juz się nie pogodzą

osobno a jednak razem tez idzie zyć ! wiec sie nie przejmuj - na cos co mineło wpływu nie masz jak i tego nie zmienisz - Ty !

Mama nie wie na pewno, ona myśli ze on jest u tego kolegi tak jak mówi. ojciec mowi ze woli tam posiedziec niz kłocic się z matką w domu. ona w to wierzy, wie że jest zle miedzy nimi, ale napewno nie myśli że mogł się dopuscic zdrady.