wizja świat najbliższych mnie przeraża

anooo - z tym 300 zł to trafiłas w sedno :) bo właśnie dostałem podwyżkę i żałuję, że nie poprosiłem właśnie o te 300 zł więcej :) a zarabiam i tak sporo powyżej średniej krajowej

darken---> Ale nie robisz z tego problemu? ;). Bo wiesz są ludzie dla których, to urasta to rangi problemu nr 1 i to już jest chore.

nie robię :) z głodu nie umrę :)

no i o to chodzi :)

heh ja akurat nie mam takiego problemu, pieniadze to ostatnio odległy odemnie temat bo zwolniłam sie z pracy, nie wyrabiałam tam psychicznie i na razie szukam czegoś nowego... ale tez nie jestem z tych co wiecznie narzekaja bo jak dla mnie pieniadze szczescia nie daja...

http://infobot.pl/r/1Sns

Ale to, że zakończył się kilka miesięcy Twój związek, to oczywiście nie jest szukanie problemu, tym można być faktycznie przybitym, no ale jakoś powoli musisz z tego wychodzić...No właśnie z tym, że nie ma się ochoty spędzać sylwestra z parami, to z jednej strony zrozumiałe z drugiej właśnie, to złe myślenie...bo jak to są Twoi dobrzy znajomi, to napewno będą się starali żebyś poczuła się dobrze...

na akurat wiem ze oni beda sie starali ale ja mam swoje durne zapewne myślenie że no tak, wzieli mnie z litosci czy cos, boje sie ze sie tam pospinam i będe siedziała tempo jak kołek bo ostatnio tak mam.... ale wyjde chociazby po to zeby nie siedziec samej w domu bo tak by sie to skonczyło...

Gut :), dobre myślenie wyjdź i spędź z nimi ten czas, bo w domu i tak będziesz myśleć, dołować się, a w towarzystwie Ci nie dadzą :). Ale staraj się nie manifestować swojego złego samopoczucia...

Zastanów się co Cię naprawdę interesuje i spróbuj to rozwijać...na początek możesz poszukać różnych grup dyskusyjnych w necie, poznasz ludzi, będziesz miała na czym skupić mysli...no a później może realizacja pasji bardziej na żywo, zależy jeszcze co to będzie. mieszkasz w dużym mieście?

postaram sie, z reszta kto wie co sie do sylwestra wydarzy