Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

TeaTree

Pielęgniarstwo vs.studia humanistyczne

Polecane posty

Nie nadaję się(ubolewam nad tym)na politechnikę, ani na zadne studia związane z matematyka, informatyka itp, które własnie są najbardziej przyszłościowe. Nadaje sie jedynie na jakies studia typu filologia, albo na humanistyczne, typu- stos.międzynarodowe, politologia, socjologia itp. Uważacie, że lepiej skończyc na dobrej renomowanej uczelni jakiś kierunek humanistyczny taki jak np.stos.międzynarodowe, i potem miec ten papier ale nie miec pracy, czy lepiej pójść na Uniwersytet Medyczny na kierunek pielęgniarstwo, który może nie kojarzy sie z renoma, ale przynajmniej mieć Pewna pracę???i nie chodzi mi o wysokość zarobków tylko o to, że jest duzo pracy dla pielęgniarek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaa jajajajjjj
zdecydowanie popieram pielegniarstwo!!! Robota ciezka ale pewna a zrobki wcale nie takie marne! Wiem bo polowa kobiet w mojej rodzinie jest pielegniarkami Sama poszlam na inne studia ( wlasnie humanistyczne) i baaaaaardzo zaluje! Idz na pielegniarstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja robię równocześnie
pielęgniarstwo i humanistyczne - takie mam zainteresowania i nie chcę z niczego rezygnować :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hboyhbo
również popieram pielęgniarstwo. Studiowanie dla studiowania aby tylko "pochwalić się" papierkiem jest idiotyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaraaaaaooookeeeeee
dobrze, że nie wszyscy ludzie nadają się na politechnikę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikea na swieta
ja teraz jestem maturzystka, myslalam o pielegniarstwie, bo interesuje mnie medycyna, kocham atmosfere szpitala, pomoc ludziom... ale jednak nie ide na ten kierunek... Niby tak mowia, ze pracy dla pielegniarek tyle... ta... ale za granicą... u nas w Polsce pielegniarki sa traktowane jak służące i to mnie boli, tymbardziej ze maja teraz wyzsze wykształcenie. Zawód stresujący i odpowiedzialny- a zarobki małe, szacunku prawie w ogóle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pielęgniarstwo. Teraz pewnie nie pielęgniarki nie dostają wysokich wynagrodzeń w Polsce, ale nie wiesz co będzie kiedyś + na zachodzie jest zapotrzebowanie. Zawód bardziej przyszłościowy niż jakaś socjologia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikea na swieta
co bedzie kiedys? ma byc lepiej.. ta.. od 10 lat to słysze. moja ciotka haruje w szpitalu i przychodni i ledwo sie wyrabia z kasa, a o zniszczonym kręgosłupie od dzwigania pacjentów nie wspomne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...,...
ja mam podobny problem, z tą różnicą że biorę pod uwagę dwa kierunki techniczne, tylko jeden mniej a drugi barddziej przyszłościowy (i trudniejszy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...,...
a do autorki - jeżeli chcesz iść na studia humanistyczne to lepiej odpuść sobie studia w ogóle, uwierz :O. Może wybierz jakiś kierunek ekonomiczny, np gospodarkę przestrzenną? Co zdajesz na maturze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdaje polski rozszerzony, angielski rozszerzony i biologię podstawową.Myslałam kiedys o gosp.przestrezennej, ale boję sie, bo na tym jest matematyka na 1 roku, a ja matmy nienawidzę:( no sama nie wiem...wiem, że studia humanistyczne to bezsens, jestem tego świadoma...ale co mam zrobic, jeśli nie nadaję się na kier.ścisłe/techniczne??:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sobie wmówić że
"nie nadajesz się" na politechnikę czy na coś co na kilometr pachnie matmą, bo to nieprawda, to zależy wyłącznie od Ciebie, od tego ile czasu poświęcisz na naukę i czy w ogóle lubisz przedmioty ścisłe. Uwierzę, że nie lubisz, ale nie uwierzę, że "się nie nadajesz", skoro jesteś wystarczająco inteligentna, żeby nauczyć się języka obcego lub zdać dobrze maturę rozszerzoną z biologii. Niepotrzebnie się boisz, matematyka to oprócz całej legendy jaka wokół niej narosła nic strasznego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...,...
Popieram, matematyka to nic strasznego :P dla przykładu ja w 1-2 klasie technikum miałem ledwo 2 z matematyki a teraz w 4 klasie łapię czwóreczki, tak się podciągnąłem :). Oczywiście zależy też jaki dział, np ja lubię generalnie geometrię, zwłaszcza bryły i wszystko co z nimi związane, nie przepadam za to za np. wielomianami (mimo że bardzo proste). Rzecz jasna przez te ponad 3 lata dość dużo nadrobiłem braków i sporo się napracowałem ale nie żałuję :P. Poza tym na studiach nierzadko są prowadzone zajęcia wyrównawcze z matematyki, więc nie bój żaby. Zastanów się jeszcze raz, może znajdziesz jakiś ciekawy kierunek dla ciebie, w każdym razie nie idź w humana, bo to gwarancja bezrobocia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak- od samej podstawówki trafiałam do szkół, w których naukę przedmiotów ścisłych traktowano"z przymrużeniem oka", czyli nauczyciele mieli wyjebane i nie chciało im sie nauczać:(chemię i fizykę np.w gimnazjum miałam na tak żałosnym poziomie, że w liceum było mi strasznie trudno z tych przedmiotó ze względu na koszmarne zaległości i braki wiedzy:(Z matematyka podobnie, chociaż w 2 klasie liceum dostalismy nauczycielke, która się bardziej stara czegos nauczyć.Ale z cała pewnością mogę stwierdzić, że z matematyki jestem w stanie opanowac tylko podstawy.A studia na politechnice opieraja się na wyższym poziomie jesli chodzi o przedmioty ścisłe.Nie dałabym sobie rady::::::::(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mało tego, przedmioty ogólne takie jak matematyka, fizyka, chemia- służą głownie uwalaniu studentów;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...,...
Skoro już mowa o gospodarce przestrzennej to jest ona prowadzona głównie na uniwersytetach i nielicznych politechnikach. Tak więc jest to kierunek bardziej uniwersytecki, nie sądzę więc żeby było tam dużo matematyki. A i jest to kierunek powiązany z socjologią :) wiem, bo sprawdzałem jakie przedmioty są na nim prowadzone i znajduje się tam socjologia. Jak z pracą po tym - nie wiem, ale na pewno lepiej niż po socjologii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, ale z pewnością praca po tym jest raczej bardziej biurowa, a to nie kręci mnie zbytnio.Chciałabym robic coś przy czym trzeba być aktywnym, poznaje się nowych ludzi, cały czas dzieje sie cos nowego... Takie kierunki jak gospodarka przestrzenna tez są na Uniwersytetach Ekonomicznych, i tam jest matematyka...tak samo jak np. na międzynarodowych stosunkach gospodarczych, biznesie międzynarodowym, logistyce itp... No nie wiem:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sobie wmówić że
Widzisz, bo w pierszej klasie uczyła cię pani, która pewnie skończyła pedagogikę wczesnoszkolną, a wybrała ten kierunek bo bała się matmy. Wprawdze miała was uczyć prościutkich rzeczy, jak dodawanie i tabliczka mnożenia, ale jej awersja do matematyki przeniosła się na was. W starszych klasach matematycy może nawet przykładali się do uczenia, ale z wyrozumiałością podchodzili do uczniów, którzy nie lubią matematyki, bo im się wydawało, że osiągnęli jakiś poziom hard, że tylko ponadprzeciętny uczeń może lubić matematykę. A to bzdura.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może było tak jak piszesz... teraz jestem w 3 klasie liceum, mam korepetycje z matematyki żeby w ogóle jakoś skończyć liceum i zdać maturę.Ale wydaje mi się za póxno na zajęcie sie matematyką tak, żeby wiązać z tym swoja przyszłość.Cięzko polubic matematyke i nagle ja umiec, jak przez cała edukacje miało się z nia problemy i ledwo się zdawało na 2 albo 3... Z resztą są przedmioty, które lubie dużo bardziej np angielski, które duzo lepiej mi wychodzą.Może lepiej tym się jakos zająć... Ale problem jest taki, że w naszym kraju nie ma gwarancji pracy po żadnych studiach tak naprawdę.Jak sie wejdzie na jakiekolwiek forum internetowe, każdy kierunek jest obsmarowywany, uznawany za bezsensowny, bezprzyszłościowy i w ogóle beznadziejny. Trudno teraz będac maturzystą na coś się zdecydować;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
Przepraszam, na pedagogice wczesnoszkolnej (UW) jest matematyka. I logika :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...,...
No niestety, teraz rządzą kierunki politechniczne i szybko się to raczej nie zmieni, dlatego zamierzam wybrać jeden z nich (a waham się między dwoma), chociaż gospodarkę przestrzenną też rozważałem. Pedagogów, filologów, politologów, socjologów, kulturoznawców jest o wiele za wiele i nie opłaca się po prostu tracić czasu na studiowanie tego - chyba że jest się osobą wybitną w tych dziedzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie daj sobie wmówić że
No tak, rzeczywiście trudno nadrobić tyle w krótkim czasie, ale nie łam się. Wybierz kierunek, który Cię interesuje, czy to pielęgniarstwo czy politologię, nie zwracaj uwagi na kafeterian bo każdy kierunek obrzydzą ci po równo. Zastanów się nad tym co chcesz w życiu robić i w tym kierunku się kształć, a nie odwrotnie. Czytaj oficjalne informacje o uczelniach i kierunkach, bo tu na kafe to ja też mogę napisać, że po matematyce 57% osób jest bezrobotnych a po pedagogice 67% - ludzie tu piszą swoje osobiste odczucia niepoparte żadnymi badaniami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
Kochana, wybierz to, co chcesz robic w życiu. Ja mam koleżanki po politechnice, które pracują w call centre, bo są zbyt niepewne siebie, żeby zmienic swoją studencką pracę na coś innego, mam też takie, które są kierownikami budowy. Ma koleżankę po stosunkach międzynarodowych, pracującą na placówkach, jeżdżącą po świecie, która bywa tam gdzie nawet w najśmielszych licealnych marzeniach nie ośmieliłaby się byc. Mam też drugą - która poszła tam po to by "studiowac" i ..klepie biedę. Ja sama skończyłam pedagogikę, pracę mam taką jaką chciałam - z młodymi, zarabiam grosze, ale jestem szczęśliwa, bo się rozwijam (mam dużo czasu na rozwijanie zainteresowań, udzielam się społecznie, podróżuję - w czasie wakacji oczywiście). Rada - Idź na pielegniarstwo / stosunki na pewno nic Ci nie rozjaśni. Ja nie wyobrażam sobie chodzic na nocne zmiany do pracy, spotykac się na codzień ze śmiercią..., eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
Jeszcze ważne jest gdzie kończy się dany kierunek humanistyczny. Jak masz zamiar studiowac socjologię - wybierz lepszy uniwersytet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Madmłazell
wow ale to podprogowe woow cwana jestes autorko tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×