jutro jade do mechanika. jestem kobieta, jaka jest szansa ze

ale i tak sama nie wymontuje aku z samochodu a prostownik musi byc podlaczony do pradu, co nie ? a ja nie mam garazu gdzie moge to wszystko podlaczyc

>prostownik musi byc podlaczony do pradu, co nie? padlem, powstalem i znowu leze... :D:D:D:D:D:D:D

olej ten akumulator udaj się do Lidla i zakup sobie sanki za 60zł i tak drogowcy nie nadążają z odśnieżaniem

idziesz demontujesz akumulator niesiesz do domu tam odkręcasz korki zakładasz zaciski od prostownika i ładujesz. Czas zależny od rozładowania.

no to nie bylaby obraza dla proszonego o pomoc, ale po prostu ja czuje sie zle proszac o pomoc, wiem, ze ludzie majja swoje sprawy, swoje problemy

zberek ,no to jak jest z tym prostownikiem?:)

demontujesz akumulator - niezle,juz to widze :)

zaciski od akumulator i obejmę trzymającą akumulator odkręcisz takim kluczem uniwersalnym :http://www.topex.pl/PL/narzedzia/katalog/Mechaniczne/Klucze_nastawne/35D555/ do kupienia w pierwszym lepszym hipermarkecie.

gdybyś była ze Szczecina to bym pomógł.

du pa blada napewno jestes inteligentna dziewczyna i teraz tylko udajesz... :D poradzisz sobie, to nic trudnego, a jak cos to spokojnie dzwon do kolegow, my sie za to nie obrazamy... :)

no nie wiem czy da radę akumulator trochę waży...

dziekuje chlopaki za rady, ale sama sobie nie poradze z wymontowaniem i cala reszta operacji a z racji, ze wlasnie jestem inteligentna to wymyslilam inny plan - domaluje sobie wasy i bede jutro udawac znawce akumulatorow :)

dasz radę potrzebny tylko klucz i prostownik. Trochę wiary w siebie;)

skad jestes? do ktorego warsztatu chcesz oddac auto?

może też podjechać na feuvert/nurato lub inną stację szybkiej obsługi.

jestem teraz w olsztynie, oddam samochod do stacji najblizej domu, jest to sredniej wielkosci zaklad

daj mi do nich telefon...

wydaje mi sie, ze to nie jest tylko kwestia napakowania aku pradem, ze cos jest nie tak skoro energia gdzies ulatuje, eksploduje w kosmos ?

a po co ? bedziesz im glodne kawalki opowiadal? dyszal do sluchawki?:) szczerze, to nawet nie mam numeru, nie pamietam nazwy zakladu, tylko mniej wiecej wiem gdzie jest

powiem ze jestes moja zona, ze ja jestem poza olsztynem, ze maja zrobic jak nalezy a wymienione czesci wlozyc do bagaznika bo chce sprawdzic co bylo nie tak jak wroce... i zeby sie kasa zgadzala... tylki dokladnie to co to miedzy chlopami mowi sie w zakladzie... :) :P a i zeby cie nie zdenerwowali bo latwo wpadasz w furie... :D

jak to nie akumulator. To zostaje jeszcze regulator napięcia lub masz luźny pasek na alternatorze ale żeby to stwierdzić to trzeba zmierzyć napięcie na pracującym samochodzie oraz sprawdzić prą upływu bez odpalania auta. To dużo wtedy powie.

*czyli dokladnie

Chociaż często we fiatach padają alternatory. Wtedy zostaje kupno nowego lub regenerowanego.

ściemnij że być może po odbiór samochodu zgłosi się mąż/tata zamiast ciebie i żeby jemu wydali samochód ;)

ubierz sie ladnie tzn sexi duzo usmiechaj a jeszcze rabat dostaniesz :)

zberek, haha, dobry plan, musialabym sie troche ucharakteryzowac na taka pania domu - zylete, ale da sie zrobic dzieki za pomoc, pomysle nad tym :)

ja mam 25 lat wiec zbytnio postarzac sie nie musisz...:)

jak ma coś nie tak z instalacją np przetarty przewód to upływ prądu jest duży. To wykryjesz zwykłym miernikiem z funkcją amperomierza. Na pracującym silniku podłączysz woltomierz włączyć światła mijania jak napięcie leci do 12.5V to walnięty regulator. Można też popatrzeć czy luźny nie jest pasek chociaż jak ma luzy to lubi piszczeć.

no mam plan wygladac jutro mozliwie ladnie, ale raczej sprobuje zaczarowac ich swoim profesjonalizmem - pare racy rzuce haslo "alernator, rozrusznik, napiecie" i moze jaos to bedzie ;)

to trzymam za ciebie kciuki...:) dobra, ja lece, narka... :)