Czy jeśli facet szuka kochanki tzn ze nie ma seksu z żoną??

tak jak w temacie. Jak to jest w malzenstwach u Was? Po co faceco szukają kochanek? tzn ze nie chce im się juz uprawiać seksu z zoną?

dokładnie, seks jest za nudny, facet szuka odmiany i ryzyka

Czyli w domu tego seksu nie ma,bądz nie chce mieć? czy ma a jednak chce czegos jeszcze??jak jest najczesciej? ciężko mi sobie wyobrazic jescze nie jestem mężatką.

w domu jest bezpieczna przystań dla marynarza a marynarz lubi pływać po morzach i oceanach i próbować różnych przygód

bardzo ogólnikowo to ująłęs:) nie porównuj kazdego faceta do marynarza:)))

???

.........

nie ma w ogóle, albo nie ma takiego jakby chciał, albo tak czesto... najczęsciej jednak jest znudzony:P a kity o braku seksu wciska naiwnym kochankom:P

pisdo nie widzisz ze nikomomu nie chce sie pierdoloc wkolo tych samych tematow

napisalas-nie ma w ogole. a kity braku seksu wciska kochankom :D :) hm.. nie uwazasz,ze zaprzeczyłas sama sobie?:)

zastanawiam się czy mająć 46 lat,bedac kilkanascie lat w malzenstwie, ma sie ten seks,czy w ogole do zony sie nie zbliza:) ciezko mi to sobie wyobrazic:))

najczęsciej jednak jest znudzony a kity o braku seksu wciska naiwnym kochankom wiec ... seks ma , ale szuka czegos nowego...:O

ja bylam w zwiazku 7 lat,to u mnie seks byl tak nudny ze moglabym jednoczesnie ogladac mode na sukces:) i nie czuc roznicy. Nie wiem czy odważę się wyjsc za mąż dla czegos takiego. Nie mowie z kolei o puszczaniu sie co tydzien z innym...ale przez tyle lat milosci nie ma,wszystko mija. jest za to codziennosc, problemy.. i juz nie ma odwrotu,nie ma jak zerwac,wyjsc i nie wrocic...trzeba sie kisic.Przeraza mnie to.

faceci szukają urozmaicenia... nudzą ich nudne żonki... zazwyczaj tak jest im jesteś lepszą żoną tym większe prawdopodobieństwo że facet cię zdradza... a czy to znaczy że nie uprawia seksu z żoną.. to nie prawda... to taka ściema dla kochanki... by ta myślała że jest jedyna he he :P

alkalalka a skąd Ty o tym wiesz?:)))

trasie, będziesz miała urozmaicenie. Kilkunastu kolesi dziennie.

bez przesady,aż tak zle nie jest ze mną i z moją psychiką:)))))) po prostu nie wyobrazam sobie miec jednego faceta na cale zycie,bo i tak go zostawie jak mi sie znudzi:)

a to moja tajemnica...:P rozgryzłam ten wasz męski ród...:P

Przy trasie ci się nie znudzi, więc nie strachaj nudy.

Konwalijka wiosenna uwazaj, zebys Ty sie komus nie znudziła .. wtdy inaczej bedziesz śpiewac :O

polecasz bo sama tam stoisz?:))) nie ,mimo zachęcen-NIE SKORZYSTAM:)))

no ja tez moge sie znudzic tak samo wiec tym bardziej boje sie wychodzic za mąż. Mam tylu znajomych ktorzy zdradzają zonki, nie wyobrazam sobie tego, w domu bzykasz starą zjezdzoną opone a poza domem młodą dupe. to wtedy nawet do żonki nie chce sie dotknąć:)))

zdrada nie jest warunkowana małzeństwem , wiec troche nacigana ta Twoja teoria pomijajac istnienie ludzi, którzy krewstwo maja we krwi, jezeli juz sie zdrada pojawia to jest bardzo wyraznym sygnałem , ze cos w zwiazku jest nie tak

http://infobot.pl/r/1Sns

W związku jest cos nie tak - jeden z partnerów jest egoistą.

no ale cos w zwiazku moze byc nie tak przez całe malzenstwo,skoro mają kochanki po 10 lat:))) napisalas to tak jako chwilowe klopoty w zwiazku...są przeciez wieloletnie zdrady...jak wtedy to nazwac?:)tez "cos nie tak"?:))) bardzo delikatne okreslenie:))

nazwałam to dosadnie : kurewstwem :P

dla mnie kure\stwo kojarzy sie z co chwila innym partnerem....ale posiadac jedną stalą zonę..i uprawiac seks z inną,potem przytulic tę stalą... moze jest na to jedno okreslenie....jakas choroba?musi cos sie dziać z głową,skoro szukają na boku,a mimo to wracają do domu jak gdyby nigdy nic... nie uwaazacie,ze to podchodzi pod jakąś chorobe?