jeszcze bezsenni

najpierw na sen no a potem jak sie uzaleznisz to tak jak z papierosami organizm potrzebuje tego....

biore Hypnogen ale nie jestem po nim śpiaca dopiero nad ranem kolo 6 udaje mi sie zasnac

no właśnie, więc branie tego jest bez sensu...

wogóle branie leków nasennych jest bez sensu bo od kazdych sie uzalezniasz ale jak sie nie spi tygodniami to sie o tym nie mysli:)

no właśnie... a o czym się myśli ? O czym Ty myślisz ?

Ja już się przyzwyczaiłam do bezsenności, leków nie biorę bo ja nie chciałam sie uzależnić, ale w czasach kiedy nie spałam miesiacami jak lekarz dał tabletki to było mi obojetne czy sie uzaleznie czy nie, chciałam sie wyspac i tyle... Dopiero w momencie kiedy tabletki juz przestawały działac stwierdziłam ze wole nie spac bez nich niz z nimi bo dodatkowo sie truje...

to pewnie jeszcze marza o motylkach w brzuszku:D a ta mlodsza to o skonczonych latach wolnosci,ktorej teraz brakuje:D

no właśnie, nie ma sensu truć się bez sensu.... chociaż nie o to pytałam...........

przypomniałam sobie co brałam na recepte estazolam ale po dawce jaka dostała pół tabletki nie było efektu w postaci snu:( brałam go krótko i odtsawiłam bo po co sie truc jak i tak nie działa...

do te dwie starsze koleżanki- nie wiem o czym one myśla ale ja na pewno myślę o tym żeby zasypiac jak normalny człowiek tudzież jak moje dziecko o 22 i nie budzic sie w nocy... Co do wolnosci to nie mam jej ograniczonej, wiec to nie powód mojej bezsennosci...

lay all night........ kobieto, ocknij się !!!!!!!! pytam co robisz w nocy, jak nie śpisz !!!!!

Przepraszam odpisywałam komus kto wciał sie nam w temat, ja albo siedzę na necie, albo sprzątam, czytam ksiażki. Różnie, zależy na co mam ochote...Mąż juz do tego przywykł..

jak sie nie spi kilka nocy z rzedu to juz mozna byc lekko nie przytomnym..

to masz dobrą sytuację... Ja ukrywam to przed rodziną. Nie zapalam świateł, a więc nie czytam książek. Mogę tylko włączyć tv lub laptopa...No i jeszcze zostaje mp3.... Moja ulubiona opcja :-)

maz sie juz przyzwyczail:( smutne ja też bezsenna to jak ktos z rodziny sie przebudzi i pojdzie do kibelka to sie nie dziwi ze nie spisz?

śpie! to kiego chuja gadasz?

może i smutne ale bezsennosc to nie fanaberia i razem z tym walczymy, tyle ze on ma ciężka pracę i nie moze czuwać nade mna całą noc a ja nie moge lezec bez ruchu całą noc i gapic sie w sufit. Tez masz problem "te dwie starsze kolezanki"? czy tylko tak sobie pokomentowac wpadłes/wpadłaś?

Uciekam bo starsza córka do szkoły wstaje za 45 minut i muszę jej śniadanie przygotować.. Pozdrawiam i zycze duzo spokojnego snu:)

wiekszosc "pajęczarek" nie może spać, na polu działalności społecznej trza się wyżyc, albo poprostu na polu....

do dwóch starszych koleżanek : może was to zdziwi, ale nie wszystkie mieszkania są takie jak Wasze... mają więcej niż 18 m2 i do toalety nie przechodzi się po czterech materacach... Wyobraźcie sobie, że są mieszkania kilkanaście razy większe ( nie przesadzam zWaszymi możliwosciami wyobraźni ? ) niż klitki, które wynajmujecie i mają kilka łazienek...

uważaj co wypisujesz wsiunie:) Dobranoc...

to nie do Ciebie było ja też bezsenna tylko do edka pipy:)

dziadku spisz? dobre,dobre!:D czy ja mam problem? raczej nie,choc czasami 2 h sie wierce w koju zanim zasne:( ale po dlugich godzinach pracy raczej nie mam problemu:D

" ja też bezsenna" tak już niestety jest że nie można spokojnie poważnie porozmawiać bo czatowi onaniści sledza wątki i który swiezy tam cos naskrobią. Żenujące to....

a niektórzy nie dosc ze pracują wychowuja dzieci i zajmuja sie domem i tak nie mogą spać... dziwne? moze to dlatego ze nie przerzucam ton węgla a pracuję w biurze...

ja też bezsenna no tak,nie zaskoczylem ze jestes pani na wlosciach:(

a powinieneś... Dobranoc lay all night

Dobranoc, może jeszcze uda sie kiedys porozmawiać bez kaśliwych komentarzy bezsennych inaczej... Pozdrawiam.

przed nami duzo bezsennych nocy.... :-) Pozdrawiam cieplutko ...

ja też bezsenna dlugo juz nie spisz z mezem w jednym lozku?