Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gryyypowy smutek

Czy wasi mężczyźni

Polecane posty

Gość gryyypowy smutek

pomagają wam gdy jesteście np chore? bo mojego dzisiaj musiałam prosić 3 godziny by mnie podwiózł do lekarza nawet herbaty mi nie poda tylko fochy pokazuje przed chwilą gdy wstałam posprzątać to powiedziałże jak nie mam nic do roboty. to on idzie spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I twój mężczyzna jest
prawdziwym maczo, jak się kobiety nie ma w dupie to się jej toskyny w organizmie gromadzą,tak przynajmniej niektórzy kafeteryjni eksperci nauczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tyle co mi nie pomaga
a wrecz jeszcze oczekuje, ze ja mu bede pomagac. W moim zwiazku wyszlo to po 5 latach. Jakos nie zwrocilam na to uwagi wczesniej. Rzadko choruje i rzadko jestem niedyspozycyjna ;) Lezalam plackiem przez tydzien z goraczka pod 40stopni. Nie zapytal, czy mi cos kupic w aptece, czy dac mi pic, czy w ogole cokolwiek. Mimochodem moja mama sie dowiedziala, ze jestem chora (bylam nieprzytomna wrecz) i jakby nie przyjechala to pewnie bym zdehcla w tym lozku. A on potrafil przyjsc i zapytac "czemu nie kupilam chleba" :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryyypowy smutek
nawet nie zapytał czy się już lepiej czuję :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość WSPÓŁCZUCIE I KONDOLENCJE
mój facet ostatnio jak mu powiedziałam podczas jazdy samochodem że mnie boli brzuch to od razu "kochanie jedziemy do apteki kupię ci tabletki a bardzo cie boli może do lekarza zawiozę musisz zjeść coś ciepego: tak się o mnie martwi:) nie wiem co wy kobiety robicie że faceci tak was traktują przecież macie jak na dłoni że im nie zależy!!! naprawdę współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaajj
Kurcze, nie chce Cie martwić ale nie wszyscy mężczyźni tacy są. Mój chyba jest chwała bogu tego typu zachowań przeciwieństwem.. Lata do apteki, jest cicho żebym mogla spać, budzi mnie żebym wzięła leki, gotuje obiad, dzwoni pytać jak sie czuje, jak wie, że nie wychodze z domu to dba o zakupy.. to chyba ludzkie dbac o kogoś w takich sytuacjach..byc moze to efekt tego, że ma zupelnie inne usposobienie, moze po prostu jest bardziej opiekuńczy. Pogadaj ze swoim, bo przecież należy dbać o osobe którą sie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bella w chorobie
bo przecież należy dbać o osobe którą sie kocha. -- to prawda..teraz jest: radz sobie sama:( smutne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób se czwarte z kolejnym
gdzie wy takie śmieci wyławiacie ? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pppapa
a ja ciaagle sama :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób se czwarte z kolejnym
może lepiej, że jesteś sama niż miałabyś złowić jakiegoś menta, dla którego istniejesz tylko wtedy kiedy chooj go zaswędzi, a tak to możesz zdechnąć pod jego nosem - wali go to centralnie. JAK MOŻNA BYĆ Z TAKIM ŚMIECIEM, pytam ???!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kartoteka....
mój na pewno nie jest doskonały, ma mnóstwo wad, ale przynajmniej przynosi mi rano kawę do łóżka - na pobudkę, czasami zrobi do tego jakieś kanapki albo przyniesie ciacho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kiedy mnie brzuch bolal i sie
skonczyly tabletki moj facet w sniezyce pobiegl 4km do sklepu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łatwo jest powiedzieć "zostaw go" ale w rzeczywistości trudno to zrobić... wiem po sobie jestem w małżeństwie 5 lat jak skręciłam noge i pojechaliśmy na pogotowie to do szpitalnych drzwi musiałam dojść sama bo "za bardzo się sparłam na jaśnie panu i ręka go zabolała" i wiecie co? dostałam takiego ataku wściekłości że puściłam go i poszłam do samochodu, nogę miałam jak balon !!!! lekarz mnie nie widział..... niestety tak to już jest jak się faceta od początku nie wychowa to potem jest przepaprane całe życie chyba że.... zostawi się takiego delikwenta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Haha prosta rada: nie zostawiać takiego typka ale pokazać raz czy drugi że to nie tylko Wy macie się poświęcać. Słonko - jak leżysz chora a on nie chce Cię w czymś wyręczyć, to zamiast użalać się nad sobą, wystarczy powiedzieć stanowczo: no rusz tą d.u.p.ę, nie widzisz że sama nie daję sobie rady? Bez wykładów - do mężczyzn docierają tylko krótkie i konkretne przekazy :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaajj
a nie można tak po prostu powiedzieć "kurwa, chora jestem, nie kupiłam chleba bo jestem chora, nie zrobiłam obiadu bo jestem chora, nie bede sprzątać bo jestem CHORA, leże w łóżku mam gorączke, jestem CHORA, zainteresuj sie tym, zmien swoje nastawienie, zacznij o mnie dbać" jak trzeba to mozna wydrzec morde, byle dotarło. Do faceta czasem trzeba jak krowie na rowie, w sumie do kazdego czasem trzeba walic prosto z mostu, jak nie grzeczną rozmową to awanturą byle tylko zasygnalizować, że tak to zapewne nie bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób se czwarte z kolejnym
Szarpać z takim może się i można, tylko po co ? Po co wam ktoś, kogo w ogóle nie obchodzi wasze dobro ? Nie dba, nie przejmuje się, nie okazuje współczucia i empatii ? To nawet nie chodzi o to, że trzeba takiego śmiecia rzucić (to oczywiste) ale jak można było kogoś takiego pokochać i wyjść jeszcze na dodatek za mąż ???!! I co to znaczy "ułożyć sobie" faceta ? Oszalałaś ? To obcej osobie na ulicy się pomaga, a my tutaj mówimy o olewaniu swojej chorej żony/dziewczyny/niby "ukochanej". Co ty chcesz tutaj "układać" ? Przecież z chama i troglodyty człowieka nie zrobisz choćbyś sie zesrała. To chyba oczywiste ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> zrób se czwarte z kolejnym To nie do końca tak, mężczyźni czasami przyzwyczajają się do naszej "niezniszczalności" i przez głowę niektórym nie przejdzie, że kobieta może być niedysponowana (zwłaszcza jesli w domu rodzinnym matka zawsze biegała wokół męża i syna i się poświęcała). Trzeba tylko takiego obudzić, i to wszystko. Raz się przerazi, walnie focha, za drugim razem też, ale za trzecim nie będzie trzeba mu przypominać że powinien pomóc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i jeszcze jedno BABY SĄ GŁUPIE I NAIWNE nie szanujemy się za grosz zawsze znajdujemy usprawiedliwienie dla tych dupków i siedzimy w takich chorych związkach miesiącami a nawet latami kobiety szanujące się nigdy by na takie traktowanie nie pozwoliły Pewna badaczka preprowadziła następujący eksperyment umieściła żabę numer jeden w pojemniku z gorącą wodą żaba natychmiast wyskoczyła następnie umieściła żabę numer dwa w pojemniku z chłodną wodą żaba nie wyskoczyła, badaczka stopniowo podnosiła temperature wody żaba PRZYZWYCZAIŁA SIĘ do rosnącej temperatury aż w końcu się ugotowała.... I to samo robimy ze swoim życiem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaajj
H2SO4 - zgadzam sie absolutnie. Oczywiście bywa tak, że babskie gadanie czy proszenie nie pomaga, ale facet to facet a nie druga kobieta obok, nie każdy jest domyślny.. Zwięzłe komunikaty "jestem chora nie wyjdę z domu bo zimno, zrób zakupy" "mam gorączke, źle się czuje, idź do apteki" dla każdego powinny być zrozumiałe i moźliwe do wykonania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfadsfadsfadsf
współczuję wyboru życiowych partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś pomarańczowa
Myślę, że albo facet powinien sam zauważać, że potrzeba Ci pomocy, albo przynajmniej, jeśli jest gapą, to pomagać chętnie jeśli go poprosisz. Jeśli strzela fochy a jego wygoda jest najważniejsza no to do czego właściwie taki darmozjad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób se czwarte z kolejnym
A najbardziej dziwi mnie to jak kobiety potrafią te wszystkie niegodziwości usprawiedliwiać i wiecznie na wszystko szukają wytłumaczenia. Masakra. To nieprawda, ze on jest przyzwyczajony do niezniszczalności, bo miał w domu niezniszczalną matkę. O ile jest myślącym człowiekiem, z uczuciami, choć odrobinę wrażliwym, to będzie wiedział że trzeba sie zaopiekować chorą osobą, a zwłaszcza tą najbliższą. Prawda jest taka, że trzeba być skończonym chamem i prymitywem, mieć za totalne goowno swoją kobietę, żeby jej robić wymówki o niekupiony chleb kiedy ta leży i zdycha w łożku, albo żeby nie wykupić dla niej lekarstw w aptece. Niezniszczalna matka nie ma tu nic do rzeczy. Nie tłumaczcie dorosłych ludzi - zdolnych przecież do samodzielnego myślenia i oceny sytuacji - wzorami wyniesionymi z domu - to może być obciążeniem we wczesnej młodości ale z wiekiem myślący człowiek sam wypracowuje sobie swoje "standardy". Kolesie z podanych przykładów są po prostu prymitywami i nic tego nie zmieni. Jak mozecie żyć u boku takich facetów, jak mieć zaufanie do takiego typa ? Jak, pytam ? W głowie mi się to nie mieści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak uważam, że wiele do rzeczy ma to, co mężczyzna wyniósł z domu :) pamiętajcie, że facet ma podejście do żony takie jak wyniósł z domu, bo zwyczajnie innego nie zna. To nie jest usprawiedliwianie, to czysty przykład relacji społecznych :) Jakkolwiek, takiego pana można szybko naprostować i nie warto według mnie marnować związku tylko dlatego że łatwiej odejść, niż spróbować naprawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie tyle co mi nie pomaga
Ja nie bylam w stanie wowczas mowic, a co dopiero krzyczec... Nie bylam zdolna do niczego. A sytuacja zaistaniala po 5 latach zwiazku. Malo choruje, to dlatego. Nie wyszlam za niego zamaz i nie wyjde. Jestesmy razem, bo reszta jest ok ale przyszlosci z nim juz nie wiaze. Nielatwe jest zycie z egoista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób se czwarte z kolejnym
gdyby łatwiej było odejść, to one wszystkie już dawno by to zrobiły, nie ? Nie, nie jest latwo odejść, zwykle jest trudno - nawet od najgorszego kiepa. Głównie dlatego, ze kobiety najbardziej na świecie boją się samotności, brak im wiary w siebie, mają zerowe poczucie własnej wartości - mówię zwłaszcza o tych, które pozwalają się tak niegodziwie traktować. A czy czasem nie lepiej być samemu niż w złym towarzystwie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izia87
mój też jest taki jak mnie coś boli to h.. go to obchodzi ,dopiero sie troszczy jak jest naprawde zle czyli miałam ciąże zagrożona to fakt opiekował sie mną,ale jak jego boli głowa to jaki on biedny i cały dzień bedzie za mną łazic żebym go przytuliła a jak jest chory to ja też już jestem chora bo wiem że będzie nudził gorzej niż dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ma usprawiedliwienia dla dupków kobieta sama musi otworzyć oczy czego Wam i sobie serdecznie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaajj
Ale teraz chyba możesz wyrazic swoje zdanie czy to za pomocą krzyku czy za pomocą rozmowy czy za pomocą kazania. Skąd się w kobietach bierze cos takiego, że jak nam coś nie pasuje to problem pod dywan?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×