Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paszkwil telewizyjny

dzisiaj o 20 film paszkwil w tVP o Blidzie ktory ma oczernic PIS i Ziobre

Polecane posty

Gość paszkwil telewizyjny

Powołując się na informacje w "Gazecie Wyborczej", strona wpolityce.pl pisze o filmie o Barbarze Blidzie, który zostanie wyemitowany 1 grudnia w TVP. O hagiograficznym utworze poświęconym śląskiej komunistce jako pierwsza pisała jednak "Gazeta Polska". Przypominamy ten tekst. Informacja o emisji filmu w TVP 2 ukazała się w mediach we wrześniu. Nie wiadomo, ile telewizja zapłaciła za ten film rozmawiający z nami przedstawiciele telewizji publicznej zasłaniają się tajemnica handlową. Z ogólnodostępnych informacji wynika, że Barbarę Blidę gra Adrianna Biedrzyńska, a autorzy filmu Latkowski i Pytlakowski zamierzają podważyć tezę o samobójstwie Blidy. Obydwaj odmówili rozmowy z „GP i nie chcieli odpowiedzieć m.in. na pytanie, kto dał pieniądze na produkcję, kto zadecydował o jego emisji w TVP i kto był jego inicjatorem. Człowiek SLD 39-letni Rafał Rastawicki szefem TVP 2 został w ubiegłym roku z rekomendacji SLD. Przed laty był dziennikarzem dziennika „Trybuna (już się nie ukazuje) i wicedyrektorem TVP1 ds. programowych. Po odejściu Roberta Kwiatkowskiego z funkcji prezesa TVP Rastawicki został rzecznikiem prasowym KRRiT, której szefową była wówczas Danuta Waniek. W kampanii wyborczej 2005 r. zawiesił pracę w KRRiT, by wspomóc SLD. Z informacji Krajowego Rejestru Sądowego wynika, że Rafał Rastawicki od marca 2007 r. do października 2008 r. był członkiem zarządu Instytutu Problemów Strategicznych. W dokumentach KRS czytamy, że razem z nim w IPS zasiadali m.in. Andrzej Anklewicz, były funkcjonariusz SB zajmujący się rozpracowywaniem opozycji demokratycznej, a po 1990 r. funkcjonariusz UOP, wicedyrektor gabinetu szefa MSW Andrzeja Milczanowskiego i doradca Józefa Oleksego. Kolejnym działaczem IPS był Jan Bisztyga, płk SB wywiadu PRL, ambasador PRL w Grecji i Wielkiej Brytanii, kierownik wydziału propagandy KC PZPR, po 1989 r doradca premiera Leszka Millera. W Instytucie razem z Rastawickim pracował też Jerzy Kucharenko, funkcjonariusz śledczy SB i UOP, Jerzy Jaskiernia, wieloletni działacz PZPR zarejestrowany przez wywiad PRL jako tajny współpracownik, sekretarz PRON, po 1990 r. minister sprawiedliwości, i Zbigniew Siemiątkowski, działacz PZPR, a po 1990 r m.in. minister spraw wewnętrznych (19961997) w rządzie SLD. „Hieny Roku w TVP Z Rastawickim do TVP wrócili dziennikarze Przemysław Orcholski i Grzegorz Nawrocki. Obydwaj są niechlubnymi laureatami „Hieny Roku przyznawanej przez Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich za nierzetelność. Przemysław Orcholski dostał „hienę' za to, że jako reporter „Wiadomości' w 2003 r. skomentował błędy w oświadczeniu podatkowym ówczesnego prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, a sposób jego prezentacji SDP uznało za nierzetelną manipulację. „Orcholski feruje wyroki, oceny i sugestie, zapominając podać informację, że 150 polityków popełniło podobny błąd w oświadczeniach podatkowych uzasadniało SDP. Z kolei Grzegorz Nawrocki i Witold Krasucki byli autorami pamiętnego dokumentu Dramat w trzech aktach (a raczej politycznej agitki), który oskarżał Lecha i Jarosława Kaczyńskich o to, że tolerowali u polityków Porozumienia Centrum przyjmowanie pieniędzy z Funduszu Obsługi Zadłużenia Zagranicznego. Film został wyemitowany w dwóch odcinkach (trzeci nigdy się nie ukazał) w czerwcu 2001 r., tuż po formalnym powstaniu Prawa i Sprawiedliwości, a przed wyborami samorządowymi i parlamentarnymi. Uzasadniając przyznanie tytułu „Hien Roku SDP w 2001 r. napisało, iż Krasucki i Nawrocki „nie zachowali bezstronności w relacjach, rzetelności i dokładności w informacjach, nie przedstawili dokumentów mogących potwierdzić finansowanie znanych polityków ze źródeł FOZZ, ponadto manipulowali materiałami filmowymi. W uzasadnieniu nagrody podkreślono współodpowiedzialność osób, które zdecydowały o emisji filmu na antenie TVP. O emisji Dramatu zadecydował właśnie Rafał Rastawicki. Bracia Kaczyńscy złożyli wówczas pozew przeciwko TVP i w 2004 r. na mocy zawartej ugody zostali przeproszeni za emisję Dramatu w trzech aktach przez ówczesne władze TVP, na czele których stał Jan Dworak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paszkwil telewizyjny
Teraz Blida Mało kto pamięta, że Piotr Pytlakowski, który teraz jest współautorem filmu o Barbarze Blidzie, jeszcze przed emisją „Dramatu w trzech aktach napisał artykuł w „Polityce pt. „Pośrednik. Ukazał się on w kwietniu 2001 r., a pojawiły się w nim te same informacje, co w „Dramacie w trzech aktach: o aferze FOZZ, Januszu Heathcliffie Pineiro, byłych funkcjonariuszach WSI i o Porozumieniu Centrum. Pod tekstem jako współpracownik był podpisany Witold Krasucki TVP (później współautor „Dramatu w trzech aktach. Teraz Piotr Pytlakowski razem z Sylwestrem Latkowskim zrealizowali film uderzający w PiS i Jarosława Kaczyńskiego jako premiera w czasie, gdy Barbara Blida popełniła samobójstwo. Wbrew ustaleniom prokuratury, wbrew temu, co wyłania się z obrad sejmowej komisji śledczej ds. zbadania okoliczności śmierci Barbary Blidy, autorzy filmu lansują tezę, że Barbara Blida nie zabiła się sama. Chodzi o wydarzenia z 25 kwietnia 2007 r., gdy premierem był Jarosław Kaczyński, ministrem sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, a szefem ABW Bogdan Święczkowski. Do domu Barbary Blidy weszli funkcjonariusze ABW. Była posłanka SLD miała już status podejrzanej, ponieważ wcześniej prowadzący śledztwo ws. mafii węglowej prokurator wydał postanowienie o postawieniu jej zarzutów dotyczących m.in. pośrednictwa w łapówkowym procederze. Po wejściu funkcjonariuszy ABW Blida popełniła samobójstwo zastrzeliła się w łazience. Jej śmierć stała się jednym z filarów teorii o nielegalnych naciskach wywieranych przez polityków Prawa i Sprawiedliwości na organa ścigania. Była także i jest wykorzystywana propagandowo, aby stwarzać atmosferę terroru i zaszczucia niewinnych ludzi, jaka miała panować w Polsce pod rządami braci Kaczyńskich. W podobnym duchu jest teraz kręcony obraz Latkowskiego i Pytlakowskiego, który ma nosić cechy filmu dokumentalnego. Swoją motywację tak opisuje dziennikowi „Fakt sam reżyser: Latkowski: „Chcemy wykrzyczeć, że nie ma naszej zgody na zdegenerowany wymiar sprawiedliwości i polityków, którzy wykorzystują go do swoich celów. Jego asystent, dziennikarz tygodnika „Polityka, Piotr Pytlakowski, ujmuje to jeszcze ostrzej: Zamierzamy podważyć tezę o samobójstwie Barbary Blidy. Na jakiekolwiek naciskanie prokuratury czy innych służb brak jest do dziś dowodów. Ostatnie przesłuchania przed tzw. komisją naciskową zarówno prokuratorów, jak i Zbigniewa Ziobry oraz Kazimierza Marcinkiewicza nie pozostawiły w tej sprawie choćby cienia wątpliwości. Manifest ludzi o czystych rękach „Wszystkie ręce umyte. Sprawa Barbary Blidy taki ma być tytuł nowego dzieła Latkowskiego, który jest przedstawiany jako znany dziennikarz śledczy. Jego sława wynika z jednej strony z głośnych tematów, jakimi się zajmuje, jak zabójstwo gen. Papały czy Krzysztofa Olewnika, z drugiej zaś z jego osobistych kolei losu. Choć sam Latkowski zaprzecza wielu oskarżeniom na swój temat, to o jego powiązaniach z szemranymi biznesmenami w Rosji, mafiosami z Pomorza oraz o prawomocnie wydanym wyroku za wymuszenie rozbójnicze wiadomo z wielu publikacji prasowych i dokumentów. Za wymuszenia rozbójnicze spędził w więzieniu kilkanaście miesięcy. Jego filmy spotykają się z ostrą krytyką. Latkowskiego oskarżono m.in. o gloryfikowanie przemocy czy wręcz zwykłego bandytyzmu. Na książce dotyczącej śmierci komendanta policji Marka Papały prowadzący śledztwo prokurator Jerzy Mierzewski nie zostawił suchej nitki. Teraz Latkowski i Pytlakowski, mimo faktów, chcą przedstawić Blidę jako ofiarę rządów PiS. A wystarczy sięgnąć do publikacji prasowych z lat 20002007, by przeczytać o mafii węglowej na Śląsku, uwikłaniu Barbary Blidy i o jej bliskiej znajomej Barbarze K. nazywanej śląską Alexis, która zabierała Blidę na wakacje, pomogła jej finansowo przy budowie domu w Szczyrku czy użyczała luksusowego samochodu. W filmie Latkowskiego i Pytlakowskiego w postać Blidy wcieliła się aktorka Adrianna Biedrzyńska. Pikanterii całej sytuacji dodaje fakt, że była ona oskarżana o pośrednictwo w malwersacjach finansowych i kilku jej znajomych, ludzi show biznesu czy przedsiębiorców, do dziś zarzuca jej, że przyczyniła się do zaginięcia ich pieniędzy. Mimo braku wyroków sadowych i odważnych wypowiedzi samej Biedrzyńskiej, potępiających jej życiowego partnera Marcina Miazgę za wplątanie jej w całą sprawę, byli przyjaciele nie są przekonani o jej niewinności. Niektórzy nadal podejrzewają Biedrzyńską o to, że wspólnie z Miazgą uwiarygodniła wśród swoich znajomych Ryszarda Haraburdę, który okazał się naciągaczem. Udając maklera, wyłudził kilkaset tysięcy złotych na konto przyszłych operacji giełdowych i zniknął z Polski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bystry jarek z Kielc
ty pisowski kundlu co prawsda w oczy kłuje ten cały PiS i jego przydupasy nie chca wiedziec prawdy choc czesciowej Najbardziej do Barbary Blidy. Nie chcą pamiętać, że Jej śmierć stanowiła swoisty mord polityczny" "W latach 2005-2007, PiS&company, pod wodzą Jarosława, to była nowa jazda polska. Jazda po rodakach, jak po burej suce. Używali takich słów miłości, jak , , , , . Wyspecjalizowali się w prowokacjach, aresztowaniach o 6 rano, wydobywczych aresztach, ingerowaniu w pracę prokuratury i sądowe wyroki. Zastraszali i poniżali. To za ich rządów z Polski wyjechało 2 miliony obywateli. To było prawdziwe żniwo nienawiści rozpętanej przez kaczyzm" To Jarosław Kaczyński i jego partia po morderstwie w Łodzi "wcale się nie zmienili". "Wykluczają język nienawiści stosowany przez innych. Za swój nie przepraszają, ani nie obiecują poprawy. Jątrzą dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×