Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Papti

wytłumaczcie mi !!!

Polecane posty

Gość Papti

Dlaczego obszerne suknie nazywacie bezowate i że są okropne, a te proste zwykłe, przyległe do ciała bądź teź lekko odstajace są najlepsze, najcudowniejsze i tylko takie można nosić??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E tam, kazdy naklada w czym mu ladnie i nie ma sensu kierowac sie, tym co jest "trendi":) Ja mam suknie zdobiona i wlasnie w takiej bylo mi najladniej:) Ta opinia wynika tez z tego, ze dziewczyny po prostu czesto przesadzaja z calym natlokiem dodatkow, czyli rekawiczki, za duzo bizu itd. Mnie osobiscie podobaja sie suknie takie pomiedzy, czyli nie bezy ze swiecacej tafty i z mnostwem marszczen i dodatkow ale tez nie proste greczynki bez zadnych ozodob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesesemulina
E, nie ze sa okropne. To jest tylko okreslenie formy. Bo 'rybka' czy tam 'syrenka' wygladaja wlasnie tak jak rybka czy syrenka. A sukienka z szerokim, rozlozystym dolem wyglada jak beza. A ze niektorym sie bezy bardzo nie podoba - przeciez kazdy moze miec wlasny gust

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PAPTI
UP UP UP ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak od siebie mogę dodać, że to pewnie dlatego, bo one się kojarzą z księżniczkami i przez to są źle kojarzone. Mnie osobiście się podobają i przez długi czas o takiej marzyłam, teraz stawiam na minimalizm. Ważne jaka Tobie odpowiada, ja nie skreślam żadnej sukni przez fason, choć nie podobają mi się ww. 'syrenki' i 'rybki' (jak dla mnie to to samo). A nie! Jest jedna, którą już dawno skreśliłam - chodzi o te, z koronkowymi prześwitującymi gorsetami i wycięciami do pępka - ale to już kwestia zmysłów estetycznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sesesemulina
Mozliwe, ze rybka i syrenka to to samo, nie znam sie za bardzo. I mozliwe, ze wiele osob ma niechec do 'bez'. Bo latami krolowal ten jeden model. Jak w bajce o krolewnie sniezce, to jest jakic taki typowy model sukienki - waska gora, szeroka dupa i jeszcze szerszy spod. Kojarzy sie z czyms infantylnym, rpzeslodzonym. No i teraz sa takie czasy, ze za 'ladne' i 'z klasa'uwaza sie rzeczy bardziej proste, minimalistyczne. Moda po prostu. W bezie jako takiej nie ma niczego zlego. Moze i wiele sukienek-bez jest przeladowanych - ale rybke czy tam sukienke w stylu greckim tak samo sie da przeladowac, jak sie ktos uprze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ech, moda moda... Nie macie czasami wrażenia, że modą kierują się ludzie pozbawieni własnego gustu? Oczywiście mówię o takim ślepym kierowaniu się. Jak podoba Ci się beza i dobrze w takiej wyglądasz, idź w bezie :) Przecież można wybrać ładną "bezowatą" suknię i nie zrobić z siebie księżniczki. A jak chcesz być księżniczką w dniu ślubu, to bądź. W końcu Twój ślub :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Papti
Ok. to pokażcie mi jak wygląda typowa beza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda_mysza >> masz absolutną rację :)) w ogóle coś takiego jak moda ślubna jest dla mnie abstrakcją, bo jak można się kierować modą kiedy wybiera się suknię na JEDEN wieczór...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozesz tez zwyczajnie
zgadzam sie z ruda i nowa narzeczona poza tym, ja bym wolała byc księzniczka przez całe małzenstwo z NIM a nie w dniu slubu- to jest tak oklepane , ze az mdle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedyś też
Ja się z tym określeniem spotkałam po raz pierwszy w polskim tłumaczeniu dialogów filmu "Cztery wesela i pogrzeb". Brzmiało to prawie dokładnie tak: "Ślepa jesteś? Wygląda jak wielka beza!". Czyli nie było to określenie typu czy fasonu sukni, ale ogólnego looku panny młodej, pejoratywne. Dla mnie "bezowaty" look jest okropny, co nie znaczy, że nie akceptuję żadnej sukienki rozszerzanej dołem :) Aby osiągnąć bezę, sukienka musi być przeładowana zdobieniami - tyle że niestety większość gotowych modeli "tak ma".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ssszynka
Alez kazdy sie kieruje moda. Moze nie kazdym nowym trendem,ale tak w ogolnym spojrzeniu. Np. dlaczego zadna panna mloda nie zalozy obecnie sukienki z rekawem do lokcia i bufami i ramion? Powiecie - bo to brzydkie. A w takim razie dlaczego x lat temu kazda panna mloda miala taka kiecke i zadna nie uwazala, ze to brzydkie? Dlaczego dzisiaj zadna kobitka nie zalozy wielkich poduch na ramiona, a w latach 80 robila to niemal kazda? Moda po prostu. I czy sie chce, czy nie, poddaje sie tej modzie. Bo sprobuj dzis gdzies kupic wlasnie taka sukienke z bufami i rekawami do lokcia i zeby jeszcze nie byla z demobilu, 30 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A może po prostu przestały się już takie fasony podobać ... Chodzi Ci bardziej o trendy w modzie, które się zmieniają co pokolenie, a ja miałam na myśli to, że jak widzę na każdej sukni z 2010 roku czarną wstęgę, to nie znaczy, że i ja sobie taką sprawię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja trochę inaczej rozumiem określenie "beza". W moim odczuciu beza to jest po prostu przeładowana suknia. Tysiące falban, zdobień itd. Nie nazwałabym każdej sukni z rozszerzanym dołem bezą, bo i one potrafią być bardzo subtelne. Zgadzam sie z opinią, że nie można się ślepo kierować modą. Ważniejsze jest to, jak w danej sukni wyglądamy i co nam się podoba... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja trochę inaczej rozumiem określenie "beza". W moim odczuciu beza to jest po prostu przeładowana suknia. Tysiące falban, zdobień itd. Nie nazwałabym każdej sukni z rozszerzanym dołem bezą, bo i one potrafią być bardzo subtelne. I ja się z tym zgadzam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość minimalizm sie liczy
Beza to przede wszystkim nie jest żadne negatywne określenie, to po prostu nazewnictwo sukienki z rozszerzonym dołem. Tak, jak na sukienkę obcisłą u góry i luźną pod biustem mówi się empire, tak na sukienkę w stylu księżniczki mówi się beza. Nienawidzę, kiedy bogato strojona suknia jest przeładowana dodatkami typu welon do ziemi, bolerko, diadem, rękawiczki, białe kozaki itp. Ładny kwiat we włosy i nawet najbardziej księżniczkowata suknia zyska na wyglądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×