Co myślicie o kaloszach na zimę????

Co do butów na zmianę - znajome z pracy tak robię:o Przychodzą w kozakach i zmieniają na półbuty. Kozaki wkładają do szafy. I jednej z nich śmierdzą nogi, z przeproszeniem. Kurwa:o Ja tam tez swój płaszcz wieszam:o Kiedyś otworzyła na oścież szafę, żeby się trochę przewietrzyło:o Ludzie, jacy ludzie potrafią być jebnięci :o

a kto tobie w myśliwskich każe chodzić rzeczach i butach:)

dla przykładu mówie , że tyle takie myśliwskie rzeczy kosztują .

dobra rzecz kosztuje i się sprawdza, czy kalasz za 150 sprawdzi się w tem. minus 20 tego nie gwarantuje.

"Taki problem, że jak ktoś jeździ komunikacją miejską w dużym mieście" No jak autobusem to rozumiem, ale szczerze to wolałabym już targać buty autobusami niż mieć mokre. Miałam różne buty od najtańszych do najdroższych i niestety w każdych miałam mokro :(

no, ale jaki problem w tym, żeby sobie raz te buty na zmianę do pracy zawieźć i niech tam leżą cała zimę? a na wiosnę zabrać je z powrotem do domu

Raz w życiu trafiłam na trefne kozaki które przemiękały. Kwestia dobrej skóry, i pielęgnacji buta.

Ja tam wolę wyglądać mniej kobieco, ale za to ciepło się ubrać i być zdrowa. Śmiać mi się chce jak widzę w tramwajach dziewczyny w rajstopkach i kozaczkach które narzekają, że im buty przemokły...jak sobie odmrożą stopy, to dopiero będą pięknie wyglądały!

Można wyglądać kobieco ,i jednocześnie czuć ciepełko Żaden problem :D

Zgadzam się - patrz moje powyższe wypowiedzi. Nikt nie widzi, co ma pod spodem:p

Dokładnie, takie sa czasy że można bez problemu kupić bieliznę trzymającą ciepło .

A na dodatek takie majty spłaszczają brzuch

Przeciez nikt nikogo nie zmusza - ani do trekingow, ani do kaloszy mysliwskich hehe ;) Ja tez nosze buty trekkingowe, model damski, wiec nie wiem, dlaczego mialyby to byc buty nieodpowiednie dla kobiety - a ze kiecek nie nosze, to mi pasuja do garderoby :P A jak ktos nosi kiecki i nie chce do nich nosic mysliwskich kaloszy ;), to przeciez nikt nie zmusza. Mozna tez dobrac inne buty, ktore sa w miare cieple. Ale tak czy siak - jak buty sa cieple na mrozie, to w biurze 8 h sa nie do wytrzymania. I jak cos jest ok do biura, to sie marznie na mrozie. Wiec chyba buty zmienne to nie jest taki glupi pomysl.

Co do kaloszy mysliwskich, to moze sobie takie sprawie. Nie do pracy hehe, ale codziennie chodze z psem po polach/lakach/lasach i nawet te moje buty trekkingowe nie daja rady. Co prawda nie przemakaja do cna, nie moknie mi w nich stopa, ale jednak te warstwy namakaja i zaczynaja troche zadawac stechlizna, bo co sie podsusza, to znowu wychodze i znowu mokna. A takie gomaki to jednak nie do zdarcia :)

Ja w tym roku zaszalałam kupiłam muszkieterki na obcasie, fajnie wydłużają nogę, są ocieplane więc noga nie marznie.

każdy chodzi a jakich chce butach, jak ktoś chce chodzić w kaloszach niech chodzi

Wyczaiłam jeszcze wczoraj na zakupach fajne długie skórzane rękawiczki , tylko kurevsko drogie i się waham

ja nosze buty trekkingowe do pracy i tam sobie zmieniam na buty na obcasie i jakos zyje, a nogi nie przemakaja i mi cieplo ale wiekszosc laleczek woli zmarznac i sie pokazac niz dbac o zdrowie

Ale jak ktos lubi chodzic w sukienkach, to ja sie tak bardzo nie dziwie, ze nie podoba mu sie pomysl zakladaia butow trekkingowych, chocby tylko na droge do autobusu :) Swoja droga, az kiedys zadam szyku i zaloze tak dla picu taki zestaw, o moze w sobote na zakupy - kiecka, plaszcz i buty trekkingowe :) A moze lepiej kiecka, trekki i kurtka narciarska?:)

Ostra a jakiej firmy te rękawiczki ??

Wittchen :)

to radzę poczekać na promocję:) będą połowe tańsze, wtedy się opłaca tam kupować :)

Też tak myślę, że poczekam. Były też fajne w reserved , za stówkę długie i ocieplane:)

w reserved nie widziałam ostatnio nic ciekawego, ogólnie tam też opłaca się poczekać na promocję :) chociaż są dużo tańsze niż w wittchenie , ale po co przepłacać:)

Oglądałam kurtki, była jedna fajna tzn wydawała się ciekawa ale jak założyłam wyglądałam jak napompowany ludzik :O Torebka jedna była ładna , lekko błyszcząca pikowana :)

http://www.ecco.com/pl/pl/kolekcja/damskie/outdoor/810033/56525/detail.do A jak od trzech miesięcy myślę tylko o tym, żeby kupić sobie te buty :O wiem, że są brzydkie, ale są tak ciepłe że dam się za nie pokroić Tylko nie wiem, czemu szkoda mi 6 stów na nie A co do kaloszy to ja mam jedne cienkie tradycyjne, ale kupiłam do nich ocieplacze i tak na 0 stopni są ok, ale na mrozy to ni chu chu :O

najlepsze sa chyba sniegowce nierpzemakalne i cieplutkie, ktore sprawdzaja sie na duzym mrozie. Gumowce oczywiscie ale tak do -5 ale pod warunkiem ze maja też ocieplacze

Widelec Nie są takie tragiczne jeszcze ,ładne mają kolory - w góry niezastąpione

Ostra, pal sześć góry. ja codziennie chodzę przez stare miasto 2 x dziennie do roboty. I nie wiem, ile razy już prawie sobie zębatkę wytłukłam krocząc po ośnieżonym bruku :O A że i tak mam ciepłe kozaki (zamszowe, ale zajebiaszcze i kosztowału 70 PLN ), to przydałoby mi się coś co założę do jeansów (nie rurek :O))

Bruk jest zayebiście śliski zimą :O Można zęby powybijać