Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taaaaka....

Ile wydajecie "na życie"

Polecane posty

Gość dziewcze 25 letnie
napisz mi swoj adres to wyśle prezent dla małego od mikołaja :) moje email borysmops@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
no co Ty nie pisze tego zeby komus zrobilo sie mnie zal, poprostu pisze co czuje a zal to mi jest ale samej siebie... ze zycie tak sie ulozylo, ale najwazniejsze ze dzieci mam zdrowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewcze 25 letnie
ja nie widze w tym nic złego ... lubie sprawiać radość dzieciom na świeta .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-tinkaa
przerażona ale to nie nasza wina ze masz tylko 2 tys zawsze możesz isc do pracy zeby było wiecej kaski ja np nie mam 2 dzieci tylko jedno bo chce zeby miało na wszystko jak bedzie mnie stac na drugie dziecko to ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredka24
Ja mam 1500 na rękę w Warszawie. 700 idzie na wynajem kawalerki (po połowie się dzielimy z narzeczonym), 400 płacę za studia, 200 na wydatki typu telefon, bilet miesięczny. Zostaje nam w sumie ok. 500 zł, z czego praktycznie wszystko idzie na jedzenie. Czyli można powiedzieć, że żyjemy aby przeżyć, bo o przyjemnościach mowy na razie nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
wiesz mam 2 dzieci i tego nie zaluje kocham je, no pracuje na pol etatu a przedszkole same za dwoje dzieci wynosi 350 zł a mieszkanie wynajmujemy 400 wynajem plus 350 czynsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaka....
e-tinka sama pisałaś że nie mozesz pracy znaleźć, myślisz że inni mają ją podaną na tacy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
e-tinka poatym przeciez ja nikogo nie obwiniam. Chyba zle mnie rozumiesz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-tinkaa
Wiem jak jest z pracą ale ja przynajmniej szukam pracy i moja sytuacja finansowa jest dosc dobra chce pracowac dla kotaktu z ludzmi rozwoju itp nie mam noza na gardle co w stawic do gara nie zazdroszcze tym co mają kase bo wiem jak cięzko jest zarobic pieniądze i podziwiam ludz co sie starają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
to bedac w ciazy mialam usunac bo wiedzialam ze mnie na nie nie stac... no prosze cie... podejscie. Mam dzieci i to jest najwazniejsze... jedzenia im nigdy nie zabraknie bo na to bym nie pozwolila proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
wiesz to zalezy w jakim miescie mieszkasz i jakie zarobki itp. U mnie zarabia sie 1200 zł na ręke ja zarabiam polowe z tego i dojazdy to juz 100 mniej. Tez staram sie miec prace nie siedze w domu i nie uzalam sie nad soba studiowalam i tez chce do czegos w zyciu dojsc... tylko wracajac do tematu pisze ile ja wydaje na zycie i jak ono wyglada... majac 20 zł w porfelu nie pojde kupic dziecku zabawaki na mikolaja zajebistej za 100 zl zeby dziecko sie cieszylo bo nie mam... rozumiesz o co mi chodzi... ale ja ucze dzieci ze nie zabawi sa najwazniejsze... najwazniejsze to miec rodzicow dom nad glowa i jesc bo inni nawet tego nie maja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam 2 tyś i na utrzymaniu 4 osobową rodzinę i musi starczyć nie zapożyczam się i nie głodujemy grunt to odpowiednio gospodarować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredka24
2 tysiące i nic ponadto? No to napisz w jaki sposób sobie radzicie, bo dla mnie to niewyobrażalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zimna cola
3 osoby(w tym małe dzieckio) Ja na macierzyńskim, mąż ma własną działalność. Na życie na miesiąc idzie nam na polskie około 3 tys zł, oczywiście bez opłat. I wcale nie zyjemy rozrzutnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
magnum musi no a jak nie starcza to co wtedy ? zawsze cos wyjdzie czy choroba czy cos innego. Zalezy tez jakie masz oplaty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o żywność to np. kupujemy mięso u rzeźnika ćwiartkę prosiaka lub polówkę porcjuję i zamrażam wychodzi o połowę taniej niż bym kupiła mięso w sklepie, ziemniaki kupuję w hurtowni na całą zimę latem kiedy owoce są dużo tańsze robię bardzo dużo przetworów i nie kupuję gotowców bo one są drogie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mieszkam we własnym domu więc tak samo muszę zadbać o opał muszę też utrzymać samochód no i oczywiście że zawsze coś jeszcze wypadnie więc raczej nigdy nie zostaję bez grosza przy duszy fakt że z mężem nie wychodzimy praktycznie nigdzie bo bilety do kina czy na koncert kosztują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
Nas zjada wydajem, gdyby nie to byloby latwiej. chociaz troche :) placilo by sie za swoje a nie komus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
wynajem*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredka24
Nas niestety też "zjada" wynajem - 1500 zł wychodzi ze wszystkimi opłatami, czyli cała moja pensja miesięczna. A na Warszawę to i tak nie jest jeszcze tak dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
no wlasnie to jest najgorsze... :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredka24
W dodatku my nie mamy jeszcze dzieci. Nie potrafię sobie wyobrazić co by było gdybyśmy mieli :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja staram się jeśli wpadną jakieś pieniądze extra typu zwrot podatku czy trzynastka odkładać na tak zwaną czarną godzinę dzięki temu mam jakiekolwiek zabezpieczenie chociaż minimalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przerazonaaaaaaaaaa
kazdy by chcial miec swoj kat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem jakie to ważne żeby mieć własny dach nad głową ja jestem w tej komfortowej sytuacji że nie muczę wynajmować ani płacić czynszu ale z drugiej strony taki dom to worek bez dna zawsze coś trzeba przy nim robić a to wymiana okien, ocieplenie zadbanie co rok o opał na zimę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wydawanie na żarcie
to zwyczajna rozrzutność, ja nie mówię, żeby odżywiać się najtańszymi specjałami z biedronki, ale w jedzeniu też trzeba umieć zachować umiar. Ja duże zakupy robię średnio 2 razy w miesiącu (dla 2 osób) z chemią wychodzi razem 500zł/miesiąc + jakieś drobne zakupy w osiedlowym sklepie i od czasu do czasu wyjście na obiad, wychodzi na 2 osoby do 800zł. Mogłabym sobie pozwolić na wiele, ale to nie ma sensu, są ważniejsze rzeczy w życiu niż jedzenie. Mam znajomą parę, razem zarabiają około 6 tys. i 3/4 przejadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mąż ma 1000, ja 500 zł. Mamy jedno dziecko. Czynsz 500, 100 światło, 65 zł internet. Reszta zostaje na życie ( jedzenie, chemia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kredka24
My we dwójkę na jedzenie wydajemy właśnie ok. 500 zł miesięcznie. Większe zakupy robimy raz na tydzień w sklepach typu Tesco czy Auchan. Kupujemy w zasadzie tylko najtańsze produkty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się z powyższym stwierdzeniem że im więcej się zarabia tym więcej się wydaje ja przez dwa lata pracowałam i zarabiałam 1500-1700 zło. + pensja męża i te4ż staraliśmy się przynajmniej 1000 zł w miesiącu odłożyć więc czasami śmieszą mnie takie teksty np. pary bez dziecka ,, jak wy możecie za tyle przeżyć my mam tyle samo i nie potrafimy nic zaoszczędzić a przecież nie mamy jeszcze dzieci" a ja im mówię że jeśli się chce to można wiadomo że trzeba zrezygnować z przyjemności ale muszę dodać że moje dzieci też nie chodzą głodne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×