milczenie po seksie

http://prostak.u.re.pl/tablica/czytaj/5481.html alkohol ma te same zaltey co joga zobaczcie sami hahahah:))))))

trzeba mieć ostro najebane żeby do obcego chłopa do domu jechać,czy ty myślisz,że pisząc czy gadając przez telefon kogoś można poznać:D nie dość że stara to jeszcze głupia jak but jesteś a może jeszcze w ciążę zaszłaś i następne dziecko bez ojca :O:D głupie babsko i tyle

nie mam hiva, nie jestem w ciąży, on nie ma lasek na pęczki, nie uwodzil mnie na bajery, potrafie wyczuc kiedy facet "urabia" grunt, on pisal szczerze, tj. robil wszystko tak, ze wychodzil ze jest naprawde normalnym, fajnym facetem, ktory jest inny od wlasnie takich pospolitych "zaliczaczy" mowil ze nie byl w zwiazku dluzszy czas, mial jakas dziewczyne dluzszy czas, nie wiem jak sie odnieść do tego, nawrzucać mu, okazac uczucie i pokazac ze nie jestem jednonocna, i ze mnie w jakis sposob skrzywdzil, czy unikac i zbywać.

Jego imię? Mieszka pod Wawą może...? Bo całkiem podobnie u mnie.. Mów szybko! Jaka miejscowość;-) I imię.. Mój też... taki szczery, bogaty, mądry ideał...

w końcu gdyby mu sie podobał seks to by sie odezwał może emocje ostygły i zrozumiał że to nie to czego szuka w życiu

BADALAS SIE GLUPIA PINDO?

on jest z gdanska ja z warszayw, to tez mialo wplyw bo mowil ze byl w zwiazku na odleglosc i ma kiepskie doswiadczenia, co mu nie przeszkodzilo w tym, zeby mi miesiac koloryzowac nasza relacje...:O

Autorko,daj sobie spokój.Nie czyń sobie wyrzutów.Zaufałaś komuś kto nie był wart tego.To się każdemu w życiu zdarza.I mnie nie dawno się zdarzyło.Traktujesz poważnie,ufasz w dobrej wierze,a tu zwyczajny gówniarz.Bywa i tyle.

może szuka fascynacji za wszelką cenę, takiego odurzenia a jeśli chodzi o was to zrozumiał że to nie to, był seks, ok, ale pewnie dalej szuka nie ma sie co do niego zmuszać czy była między wami chemia ? namiętność? czy tylko chęć przeżycia przyjemności fizycznej nie mającej nic wspólnego z wyższą psychologią ?

no właśnie to wszystko opierało sie na chemii, na psychice, rozmowach, bylismy zauroczeni soba nie fizycznościa, wrecz przeciwnie, on nie byl w moim typie, ale sposob w jaki gadalismy i jak potrafil wyczuc i zrozumiec mnie, to mnie ujęło. i bylo wszystko super, a potem w nocy jakies tez jakies dyrdymaly o pseudo zauroczeniiu, nie chodzilo o seks, zupelnie byl zbędny, żaluje, ale czasu nie cofne, moze zraziła go moje nastawienie - ze co dalej, jak to bedzie, skoro mieszkamy tak daleko..itd potem mu napisalam, ze ten seks mogl cos pospuc, ale ja nadal jestem zainteresowana spotkaniami, zaprszalam do siebie, na rewanz, on odp ze przyjedzie, a potem, ze przyjdzie... a potem milczenie i koniec opowiesci. i tak jest do dzis. coraz dluzsze etapy milczenia. i nie wiem czy naprawde zabawil sie tylko i czesc, czy mial uczucia ale to ja popsulam to tym seksem, napisalam mu ze powinien zrozumiec, uwazam ze powinien wybaczyc mi cos takiego jesli to co pisal wczesniej bylo prawdziwe.

czyli świadczy o tym że jesteście osobami samotnymi i dotyka to już desperacji.Było zauroczenie psychiczne i chęć wzbudzenia na siłe jakiegoś związku. Nic na siłę ....musi być kontakt real, poznanie się, rozmowa na zywo , nie wierzę w fascynację przez internet bo człowiek to ssak - istota potrzebująca drugiego fizycznie.Fascynacja psychiczna musi łączyć sie z fizyczną a wy nawet nie poznaliście sie na żywo tylko od razu seks.

bylo zauroczenie, a z tego chyba jest zwiazek? poznalismy sie przez net, potem telefonowalismy, smsowalismy w koncu chcielismy sie poznac na zywo i sie sptkalismy, pojeechalam do niego na weekend, caly dzien gadalismy, noca sie kochalismy, drugeigo dnia tez gadalismy i pjoechalam weiczorem do siebie, nie rozumiem aliksandra twojej odp do konca, było zauroczneie psychiczne i seks, ja jestem zadowolona z obydwu rzeczy, on tez powinien, tzn. na pewno z rozmow, nie wiem jak z seksu ale ktory facet nie jest zadowolony z seksu, nie mam problemow z tym. nie wiem o cochodzi z jego milczeniem, co oprocz seksu zrobilam nie tak, no trudno, oleje go zupelnie choc mam jeszcze ochote napisac cos zeby poczuwal sie tez do winy, zawiodlam sie, myslalam ze jest inny po prostu, a to zwykly ...............

...potrafie wyczuc kiedy facet "urabia" grunt... No bardzo potrafisz... :D

a nie możesz mu napisać - witam Cię serdecznie, oczekuję od Ciebie decyzji w sprawie naszej znajomości ponieważ nie kończę spraw milczeniem.Nie wiem jak mam odebrać całkowity brak kontaktu z Tobą. Proszę Cię o deklarację z twojej strony ponieważ tak jak zaznaczałam wcześniej chciałam Cie do siebie zaprosić . coś w podobie,mogłabys napisać ?

witam,a le on jest uczulony chyba na slowo deklaracja, widzialam po zachowaniu jak zaczelismy gadac o tym, tj. ja, zaraz sie odsunął i zaczal mowic ze zwiazki na odleglosc nie wychodza i on musi miec czas na poznanie osoby. wiec pisanie mu po takim czasie ... pewnie odpowiedz brzmi nie, sama sie juz domyslam ze nie, skoro wtedy kontaktowalismy sie po kilka razy dziennie a teraz raz na tydzien...choc mialabym jasnosc

to po prostu go zapytaj bez uzywania slowa deklaracja przynajmniej bedziesz miala jasnosc i tyle

rz:-D

a zreszta stawiajac sie w jego sytuacji, co by odpisal? no po prostu nie mam teraz czasu itd, tak jak osatnio sie wykrecal, nie bede naciskac, to nie o to chodzi...ech jestem po lekturze - dlaczego meżczyźni kochaja zolzy itd i nie zależy mu na tobie -g rega, i wiem co oznacza takie milczenie - koniec zazwyczaj, jak facetowi zalezy to widac ze zalezy nikt nie musi sie niczego domyslac...a jak nie, to sie wykreca, chce wyjsc z tego z twarza jakos nie wiem czy jego narzedziami - czyli milczeniem jest wlasciwym wyjsciem

na seks na 1 randce ma odwage, a pogadac sie boi, hahaha sprytne:-D

milczeniem sobie gwarantuje, ze w razie czego jakmu sie bedzie nudzic to sie do Ciebie zglosi, na numerek;-)

kobieta powinna wiedzieć że sama decydując sie na seks nie może wymagać od faceta że ma go dla siebie mówiąc potocznie "danie doopy nie oznacza związku" i mówimy tu o dorosłych poważnych ludziach a nie 17 letnich małolatach ty zaangażowałaś się uczuciowo a on nie odzwierciedla szczególnej uwagi musisz przecierpieć

nie myślałam, że go na seks przywiąże, po tym wszystkim co gadalismy, pisalismy bylo dla mnie oczywiste ze ludzie samotni w taki wieku spotykajacy sie wtakich okolicznosciach - seks jest naturalna rzecza, i daltego poszlam z nim do łózka. tyle mam na swoje usprawiedliwienie.wiem ze to brzmi troche tak jak doda u wojewodzkiego "bo mi sie bzykac chcialo" ale skreslanie ludzi z takiego pwodu ... no coz sam tez o sobie wystawia swiadectwo.

Nic nie zrobiłaś źle. Czemu od razu źle. Coś mu nie podpasowało i po przemyśleniach uznał, że nei warto. Zdarza się. Nieodłączna część wchodzenia w relacje. Ale nie rozumiem czemu zadręczasz się tym łóżkiem? Co poświęciłaś się, nie miałaś z tego przyjemności, żeby teraz żałować?

nie, żałuję, że nie wyszło, bo wydawał się wartosciowym facetem, nie wiem czemu nagle wszystko sie popsulo, nie hcodzi o wyglad i zachowanie ogolne, tylko ...no nie wiem, widocznei prez seks i chec deklaracji. sama tego seksu nie uprawialam, on tez mogl powiedziec jesli by mu zależało, że nie chce sie spieszyc i ja to bym zrozumiala. no nic kiedys moze jak sie odezwie powiem, mu ze zawiodlam sie na nim i tyle.

Zagubiona za bardzo to wszystko analizujesz, na prawdę nie warto siebie tak bardzo zadręczać. Teraz już prawdy i tak się nie dowiesz, chyba że zaczneisz naciskać i maltretować gościa, żeby powiedział o co tak na prawdę chodzi. Jeśli rzeczywiście chodziło o seks no to niedojrzały dupek z niego. Wiem, że to trudne, ale zajmij się czymś, nie rozkładaj już tego wszystkiego na czynniki pierwsze, to w niczym nie pomoże.

wg mnie też nie ma sensu filozofowanie nad tematem bo autorka ani nie chce go zapytać, nie chce deklaracji,boi sie że go zniechęci, nie nawiąże kontaktu gdy sie odezwie itp

to nie tak, nie chce być takim bluszczem, nie dość, że pojechałam do niego, powinien zrewanżowac się i przyjechać do mnie tym razem, wydałam kase, on mial za friko bzykanie, potem to milczenie, i tak juz za duzo mu dałam z siebie by jeszcze żebrać teraz o deklarację...bardziej zalezy mi na utarciu mu nosa, ale z tej calej znajmosci zawsze facet wychodzi zwyciesko, bo to kobieta powinna byc czysta do slubu, a facet im wiecej zaliczy tym ma wieksze ego.

u chyba same są.Zbesztaliście dziewczynę,że puszczalska itp a facet to co,sama do łóżka poszła?.Twoją winą autorko jest to,że za bardzo zaangażowałaś się w tą znajomość, a facet pewnie każdą tak bajeruje.Było,minęło-na drugi raz bądź ostrożniejsza:).

faktycznie z lekka sie zfrajerowałaś pojechałaś, wydałaś kase , zrobiłaś mu seks i pojechałaś a on nawet dziękuje nie powiedział i nie chce przyjechać do ciebie w celu kontynuacji uciech cielesnych bo oczywiście przyjazd do ciebie bezapelacyjnie się z tym wiąże

i już nie dzwoń do niego, nie pisz,nie żądaj wyjaśnień czy decyzji co do waszej "znajomości".Najlepiej wykasuj wszelkie namiary na niego.