czy 5 dni przed terminem @ test może wyjść pozytywnie?

Jednemu pokaże, innemu nie, a jak pisałam, jak nie pokaże przed okresem, wcale nie znaczy to, że nie jesteśmy w ciąży, dlatego lepiej czekać do okresu. Ja, jak zdążyłyście zauważyć, jestem antytestowa i w momencie, gdy faktycznie zaszłam w ciążę, coś mnie pchnęło ku memu zdziwieniu do zrobienia testu tuż w okolicach terminu okresu, była może godzina 23-24, na drugi dzień rano powinnam mieć wg obliczeń okres, zrobiłam test będąc pewna, że będzie negatywny, tak dla jaj go zrobiłam, bo akurat był jeden w domu, leżał chyba z pół roku i chciałam sobie zobaczyć, jak to jest test zrobić:-). No i ku memu zdziwieniu wyszła bledziutka 2 kreska, prawie niewidoczna. Potem za kilka dni kolejny test i już 2 wyraźne krechy.

Cykle też miałam regularne, moim testem był zawsze okres, więc wiedziałam, że póki on nie przyjdzie, nie ma co się testować. Nakręcać się nakręcałam, owszem, i to bardzo,ale bez testów. Szkoda kasy ta testy w tym terminie.

Dobra, zamykam forum do za tydzień... może to równiez kwestia tego, ze dzisiaj mam wolne i nie mam się czym zająć (jestem trochę uwięziona w domu, bo mąż zabrał samochód). Lepiej zabiorę się za sprzątanie... :)

Pampularka no dokladnie ja tez nigdy bym nie zrobila przed @ tylko jak mi sie bedzie spozniac to wtedy ale coanjmniej tydizen po @ jak nie przyszla by a ja i tak niedowiarek jestem niewem nawet czy jak bym ujrzala 2 krechy to bym sie zastanawiala czy to aby ciąża czlowiek juz tak ma starajc sie tyle czasu a glowa wypiera ciążę!

Olesko, ja właśnie jak wyszedł mi pozytywny test, to nie uwierzyłam, uśmiałam się, że test felerny, i śmiałam się, jakie ścierwo sprzedają, że 2 kreski pokazuje, jak ciązy nie ma ! Tak, człowiek starając się długo, już dostaje w łeb i zaczyna traktować ciążę, jak niemożliwą wygraną w totka.

Zresztą, jak będziecie w ciąży, to na pewno się o tym dowiecie, nawet i bez testu:-). Życzę Wam szybkich zaciążeń i ogromnych brzuchów:-)