Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

misiaczkowa

*********Termin SIERPIEŃ 2011*************

Polecane posty

Odwiedzam was mam dużo na głowie sprawy ,papierki i urzędy. Dziś mój mały Igor kończy 1 tydzień śpi ładnie w nocy , pokarmu dużo więc bezproblemowo :) , przy kąpieli płacze ale mam nadzieje że mu to przejdzie . Pozdrawiam mamy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do przemywania pępka kupiłam ten ''octenisept '' koszt koło 22zł ,ale słyszałam że najlepiej to rozrobić cysty spirytus mówiła położna , teraz to wymyślają nowości ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tą ciszę zauważyłam, dużo dziewczyn już urodziło, pewnie część to bawi się z maleństwami albo odsypia nie przespane noce my pewnie też tego pewnie niedługo doznamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam wszystkie sierpnióweczki!!!Ja rodziłam 3 lata temu synka 30 sierpnia,jak to szybko zleciało,trzymam kciuki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulacje dla wszystkich nowych mam. Koteczkowa , a ta wysypka to nie ciąg dalszy Twoich swędzących problemów sprzed porodu. Mnie już swędzi nieco mniej i wysypka zaczęła znikać, ale podobno znika ona całkowicie gdzieś koło tygodnia po porodzie. Do terminu 3 dni. Dziś wzięłam się za mycie okien. Zmieniłam zasłonki w salonie. Może coś się ruszy. Zaczęłam się zastanawiać poważnie nad tym olejkiem rycynowym. _aga_ nie ściągaj sobie pokarmu. Nam położna mówiła, żeby masować sutki - raz jeden raz drugi, ale ściągać chyba nie powinno się. Był tu już na Kafe taki temat i dziewczyny pisały, że tak pozbawia się maleństwo najbardziej wartościowego pokarmu. Nie wiem ile w tym prawdy, ale ja bym nie ryzykowała. Co do macierzyńskiego to u mnie składa się tylko podanie o ten drugi. Nie ma konieczności składania wniosku o tą część obowiązkową, po prostu po porodzie dostarcza się do kadr akt urodzenia. A ja już wymiękam. Cały czas szukam u siebie oznak zbliżającego się porodu. Mody szaleje, brzuch prawie cały czas twardy. Mam kłucia w pachwinach i pochwie, bóle w krzyżu i podbrzuszu. Raz dziennie skurcz i nic. Wieczorami jak się kładę pojawia się zgaga tak silna, że zbiera mi się na wymioty. Nocami dochodzi do tego swędzenie i to znowu na brzuchu. Rezultat taki że śpię po 4 godziny na dobę. Poza tym boje się że poród zacznie się w nocy, gdy mój M będzie w pracy, a nikt ze znajomych nie odbierze telefonu. Jak myślicie czy pogotowie przyjedzie do rodzącej? Mamuśki dzielcie się swoimi doświadczeniami, przydadzą się Nam niedługo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny!Ja nareszcie w domku z moim synkiem.Mały urodził się 8.08 miał 58cm i 3500 no i jest śliczny.Ja oczywiście pobiłam swój rekord pobytu w szpitalu najpierw przed cięciem,potem 4 doby po cięciu i tak 12 dni minęło.Ale teraz już w domku,powoli wszystko się ładnie goi,jutro mam do zdjęcia dwa szwy i tylko cieszyć się małym.Pozdrawiam wszystkie nowe mamy,które rozpakowały się podczas mojej nieobecności i wszystkiego dobrego życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga15510 dzięki za radę, ja już sama nie wiem, co położna to inna opinia, dałaś mi do myślenia dzięki.... buźki hjk33 gratuluje ślicznego jak sama piszesz synka, ciesz się małym ale daj się troszkę pobawić też tacie... odpoczywaj dużo :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) jak tam dziewczyny? trzymacie się jeszcze? Ciężarnym życzę powodzenia i trzymam za Was kciuki:) "Rozpakowanym" dużo siły i szybkiego powrotu do formy:)))) ja dziś byłam na pierwszej wizycie i moja Oliwka fajnie przybrała na wadze, jestem dumna:) przy wyjściu ze szpitala ważyła 2840 g a dziś 4 kg:P juuupi Jutro malutka ma 3 tygodnie:))) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Babeczki,ja dziś cały dzień w wyrku, wyspałam się w końcu i wypociłam, nos też jakby trochę odtajał. AGA- ja podobnie jak AGA 15550 uważam, że nie powinnaś odciągać pokarmu. Choć zrobisz jak uznasz za stosowne. Ten pierwszy pokarm to tzw. siara.naszpikowany przeciwciałami i wszystkim co pozwoli walczyć Maluszkowi z jakimikolwiek infekcjami czy innymi bakcylami, również bardzo pożywny, a lekkostrawny i szybko trawiony przez Maluchy. Szkoda by było go na zmarnowanie ściągnąć... Powiem Tobie, że jeśli będę miała naddatek i samo będzie tryskać z cyca, jak to już miałam po pierwszym porodzie, to mam zamiar zbierać i Ziemka naszpikować ponownie. Na pewno Mu to nie zaszkodzi jak sobie organizm wzmocni takim kombajnem (oczywiście dam mu nie z cyca tylko w kubku, choć czas pokaże jak będzie, moja siostra musiała dać cyca starszemu dziecku bo była rozpacz). HJK33- To świetnie , że jesteście już w domku. Ty też się naczekałaś, na tego bąbla a potem na to żeby wyjść do domku. Ja pamiętam, że nie mogłam się doczekać powrotu do domu, własnego łóżka, łazienki, nawet taka obolała ale we własnym domku z Maleństwem,żeby się w końcu poczuć matką i kobietą, a nie cięgle oglądanym pozszywanym kroczem. Mam nadzieję, że się szybko wygoisz. A ile miałaś w sumie szwów? I ile już Ci zdjęli? Olinka- Kochana- pozdrawiam Ciebie i Twój Brzuchol !!! A w czwartek Robaka już wycałuj sama ode mnie i mojego Brzucha... Mama8327- Was również pozdrawiamy serdecznie, jak dasz radę odezwij się co tam u Was słychać, a jak nie dasz to pamiętamy o Was!!! Dziadek- A może Ty już urodziłaś i z tej traumy zapomniałaś o Forum! A tak na poważnie, to Kobieto martwię się, że taka cisza z Twojej strony, tylko poród może Cię usprawiedliwić. Aga- JABI ja nie rodzę choć podobno akcja u mnie w toku...wg jednego pana dr:),pobolewania podbrzusza, brzucha, krzyża, bioder, ud (o masakra jakaś z tymi udami), Dzidziuś też wychodzi ale przez pępek się pcha, małe to ,to jeszcze ma problemy ze stronami świata... Sylwka- Buziole dla Was z okazji pierwszych 7 dni!!! Ale z tą biurokracją to faktycznie katorga - latać, stać w kolejkach, a w domu Dzidek co cycka chce. Ja do pępka też będę stosowała spirytus, nie ma to jak sprawdzone osobiście metody. Gunia- Dzięki za odwiedziny, taka podróż sentymentalna w czasie, jak rozumiem? Oczywiście buziaki dla jubilata!!! troszkę wcześniej ale obawiam się , że 30 to będę już w pieluchach:) i moje starsze dziecko będzie mi musiało przypominać, że idzie do szkoły:) Sabinka- O Boże ale to Maluchy rosną, prawda? Kawał baby już jest!!! A jak Wam śpi? Pozdrowienia dla wszystkich czytających , a nie uczestniczących czynnie w życiu tego forum, jak również czytających, a nie mających już czasu lub możliwości cokolwiek napisać!!! BUZIAKI!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję nowym mamusiom:-)))Sabinka czym ty karmisz ze tak ci dziecię rosnie? dziewczęta o maluszkach się pewnie rozpiszemy jak już wszystkie wyjdą. teraz wam powiem tylko ze okrutnie mnie męczą różne zalecenia płożnych czy pediatrów w sensie jedna mówi: żadne gaziki do pępka tylko spirytus, druga żaden spirytus tylko tzw. fiolet, jedni wit D tylko jak sie karmi piersią, drudzy nieprawda w mm jest jej za mało podawać itd. i bądź tu człowioeku mądry!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj dzidzia szybko rośnie jak na drożdżach:) ja karmię tylko piersią póki mam pokarm:) tak co 3 lub 3,5 godziny:) i takich odstępach mała wstaje nam w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heloł . patrze i patrze w lustri i chyba mi ciutenke brzuchiol opadl.... Napewno sie powiekszyl mowi M .... ale czy brzychy w 39 tyg rosna wciaz?? ... Mnie dzie maly maltretuuje, jestem pokopana.... ani chwili nie spal w dzien, nawet jak sie kolysalam przy garach ... cos czuje cisza przed burza jest bo baardzo dziwnie sie czuje. ze strachu dopakowalam ostatnie graty do walizki. i mkazalam M wstawic lozeczko do sypialni ;))) ale dzisiaj tez duzo zjadlam i gdyby mi zrobili lewatywe to bym do rana nie wstaala;)))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tymkowa prosze cie chociaz ty zaczekaj na mnie, u mnie zero jakichkolwiek objawow :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga_jabi Ty to jakieś kłucia masz a ja zupełnie nic, czuję się wyśmienicie, wczoraj ogród z M posprzątałam dziś podlewałam go, naleśników narobiłam cały stos i nic, mała rozrabia na całego. Dziś tak pomyślałam że ja to do pracy mogłabym wrócić :) hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja rozumiem, że mamy SIERPIEŃ, piękną pogodę ale taka posucha o tej godzinie na forum? Wszystkie spały jak susły? Nie wierzę,że tak - z takimi brzuchami:), no chyba, że jesteście na porodówkach...to co innego. No to miłego pobytu dla rodzących:). Nam w sobotę strzela termin więc ciekawe co z tego wyjdzie, choć myślałam, że urodzę już dziś w nocy tak Maleństwo się wygibywało w dół. Buziakuję Wszystkie Mamusie i Dzidziusie!!! Te w brzuchach też!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na koniec sierpnia
hej dziewczyny! dołączam się do tych, którym zostały niespełna 2 tygodnie i wciąż nic się nie dzieje wskazującego na poród... skurcze przepowiadające mam nadal (wczoraj na ktg pokaząło 405 - cokolwiek to znaczy) ale moja lekarka powiedziała , że ni jak mają się te skurcze do porodu... rozwarcie na 1 palec ledwo co więc też ni jak ma się do porodu... a co najgorsze główka wysoko i bez zejścia w odpowiednie miejsce nie ruszymy! nawet jak skurcze będą większe, mocniejsze, regularniajsze ( a takie miewam, bo czuję różnicę pomiędzy tym co wczoraj na zapisie a tym co miewam nie raz) a główka nadal będzie wysoko to nic nie zrobimy :( stąd moje pytanie - co zrobić żeby maleństwo postanowiło zejść gdzie trzeba??? zna ktoś jakieś sposoby??? co do rycynki to mi położna odradzała! zwłaszcza przed terminem!!! może się odkleić łożysko, mogą skurcze jelit spowodować stres u malucha i wydalenie smółki a na macice "nie przeskoczyć"... a może być jednynie męczarnia na kibelku i nic po za tym ;) lepiej zapytajcie każda swojego lekarza czy ma to u Was sens... u mnie z główką w tym miejscu rycyna tylko mogłaby szkód narobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
_aga_ kłucia były i póki co cisza, chociaż nie powiem wczoraj mnie pare razy zabolal brzuch jak na okres ale nic poza tym i też przeszło... nie mam pojęcia jak te skurcze mają wyglądać, czop i w ogóle takie wyczekiwanie jest okropne... miałam parę razy niby taki budyniowaty śluz ale czy to czop?!? o to jest pytanie... łazanka my z agą tą ciszę już wczoraj zauważyłyśmy, może i faktycznie większość pojechała na porodówkę i zostały tylko nieliczne czyli my... termin na koniec sierpnia, ale masz chociaż jakieś skurcze na ktg wykrywane ja jak poszłam raz jeden jedyny w tamtym tygodniu to nie miałam zupełnie nic...prosta krecha :-( teraz mam się zgłosić dopiero w terminie porodu na ktg, ciekawe czy coś wtedy pokaże... bo mój synek chyba nie ma ochoty wyjść i zaznać troszkę tegorocznego lata ... mąż już był grany, masaż piersi też, przysiady, dużo kucania, długi spacer i nic, może przejdę się parę razy po schodach na 8.piętro i z powrotem, ponoć schody pomagają, ale może tyle samo co i te wymienione przeze mnie sposoby buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na koniec sierpnia
aga te moje skurcze lekarka określiła dosłownie " zupełnie nic się nie dzieje" a główką mnie dobiła... dodała jeszcze, że od momentu obniżenia się brzucha (zejścia główki) trzeba liczyć ok 2 tyg do porodu:/ do terminu zostało mi 9 dni a brzuch wysoko :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja lekarka wcześniej mówila mi, że brzuch wysoko "ludzie" mówią mi, że się obniżył ponoć jak ręka wchodzi między piersi a brzuch to już niedaleko do porodu ale nie wiadomo w co wierzyć mi do terminu zostalo 6. dni i powiedziałabym, że nie mam żadnych objawów, skurcze przepowiadające co to jest do chol...ery? jak one mają wyglądać? mąż mnie pyta gdy mnie coś zaboli- masz skurcz? a ja mu na to nie wiem, skąd mam wiedzieć, jak będę kiedyś rodzić drugi raz to wtedy Ci powiem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki :) ja dalej nic :) tylko tyle że się nie wyspałam bo mała w nocy szalała ;) jakby schody miały pomagać to ja już dawno bym urodziła dziewczyny, w pracy w tamtym tygodniu się tyle nalatałam bo winda nie działała że myślałam że urodzę ale odpoczęłam i dalej nic. nie wierzcie też że od obniżenia się brzuszka pozostało 2 tygodnie bo mnie się obniżył już jakiś miesiąc temu może 3 tygodnie i co dalej chodzę. moja mała już jest w pozycji do porodu główka na dole gotowa do porodu ale co z tego jak reszta nie ma ochoty wyjść ;);) ;) czop wielka niewiadoma ja od miesiąca też mam galaretowaty, budyniowaty śluz ale to nie czop mogę się założyć bo mówi się że czop się sączy do 4 tyg a ja już na pewno mam dłużej. aauuu mała znów się położyła na żeberkach :( auuu dziewczyny przysiady nie pomagają może powinnyśmy zacząć robić szpagaty ;) ;) ;) ;) co Wy na to ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba żadne te sposoby nie pomagają, dzidzia po prostu wychodzi kiedy ma na to ochotę, a jak się uda akurat przy stosowaniu któregoś z nich to można sobie dopasować, że to pomogło... szpagaty hehe :) ja ostatnio chciałam poskakać na trampolinie z mojej siostry synkiem, może by ruszyło :D właśnie ja przez całą ciążę jakoś bez wydzieliny przeszłam, a teraz kilka razy właśnie "to" miałam, chole....ra wie jak on wygląda, a niektóre mówią, że on może odejść dopiero w szpitalu a ja dziś też spać nie mogłam, chyba też mi się mały w żebro wbił bo strasznie bolało, jakbym ogromnego siniaka tam miała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki, wczoraj była u mnie położna i okazało sie,ze mala za malo je bo pociumka i usypia. To przez zoltaczke, która dostala tuz przed wyjsciem. Spała tak duzo, w ogole nie przybieralaby na wadze,zaczelam odciagac pokarm i karmie ja z butli, po 12 godzinach nastapil przelom, zjadła z butli, z cycka i znowu z butli i jest bardziej rzeska. Oj pamietajcie, zey dzieci jadly regularnie i sporo (jak przykazano na daną dobe), zeby dziecka nie ususzyc. Nie ma co sie cieszyc, ze male duzo spi, bo to zły znak, przynajmniej u nas. Dzis sie juz podarłatroche wiec jestesmy ucieszeni tym, no i wielką kupką w pieluszce tez:-) To moje uczulenie to cd tgo z brzuycha tylko duzo wieksze, mam wszedzie juz, niemal całe plecy, uda, całe posladki i czesc rąk. smaruje rumiankiem i czekam...od czasu do czasu zdrapie,ze az.. to sie pokazuje jak bąbel po komarze nmajpierw, identycznie wygląda, mam nadzieje,ze niedługo zniknie.dzis mamnakaz od meza, aby spac jak dziecko spi bo wczoraj nie spałam i wyobrazcie sobie, jadłam mało co bo mysłalam,ze mam diete trzymac po cc. Wobec powyzszego zasłabłam dwa razy, az oddechu brakło, kłucie w piersach, masakra... Dopiero polozna powiedziala,ze mam jesc 500 kalorii wiecej niz przed ciaza i wreszcie odzylam, schudłam do 62,5 kg, w dniu wypisu miałam jeszcze ze dwa wiecej, wiec ładnie spadam. waga sprzed c ązy to 54 kg ale moja normalna w wiekszosci to było 59 wiec jest super:-) Kochane, przepraszam Was za ewentualne błedy i trzymam kciuki za Mamy, które własnie urodziły i te, co maja rodzic. Dzieci są wspaniałe. Aha i jak na 3kg to ubranka 62 sa mega wielkie, Żaneta wkłada w jedną nogawke obie nogi:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, ja popieram robienie szpagatów:)najwyżej jak się zastanę to mnie dźwigiem do szpitala dowiozą:). Nasze Maleństwo dziś w nocy postanowiło pokicać mamusi po pęcherzu...niby nic nowego ale przy Jego końcowej wadze miałam wrażenie, że przebije za chwilę pęcherz i się wody rozleją. No chyba,że ma szczery zamiar tego dokonać, no to powodzenia, przynajmniej wcześniej urodzę. Dobrze, że moja infekcja się jakby ulatnia,a nos zatkany mam już jedynie w połowie, w zależności od tego na którym boku poleżę, a że zazwyczaj jest to lewy boczek to ta dziureczka mi odpada...z użytku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koteczkowa- a zdaje mi się, że dużo wcześniej poruszany był temat karmienia maluszków, że nawet jak śpią takie okruszynki, to trzeba je budzić i karmić. No nic ,najważniejsze że Ty to już wiesz, a Mała się nie odwodniła bo o to łatwo, niestety. Ty daj sobie może spokój z rumiankiem, wiem, że często uczula maleństwa i kobiety w ciąży oraz po porodzie. Spróbuj zrobić sobie krochmal i się w nim wykąp. Warto spróbować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łazanka super że już czujesz się lepiej :) koteczkowa1984 uważaj na siebie i dbaj o siebie w pierwszej kolejności, pamiętaj że jak Ty zasłabniesz to kto dzidzi pomoże. Cieszę się z drugiej strony że mała wreszcie Ci zaczęła więcej jeść. mamuśki odzywajcie się więcej bo my tu już wariujemy w tym czekaniu a Wy może jakoś nasze myślenie zmienicie i będzie nam lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :-* DZIŚ TERMIN A TU NIC :p WCZORAJ MNIE BARDZIEJ ''NOSIŁO'' NA RODZENIE NIŻ DZISIAJ :p hi hi DZIŚ WIZYTA, CIEKAWE CO MI RZEKNIE... :) MOJA KOLEŻANKĄ, KTORA MIAŁA TERMIN NA 23 URODZIŁA DZIŚ RANO... OCZYWIŚCIE NIE POSIADAM SIĘ ZE SZCZĘŚCIA ALE JEJ ZAZDROSZCZE BO W MOIM TERMINIE URODZIŁA.... :-P MOŻE DO KOŃCA TYG. JUŻ BĘDZIE Z NAMI... TAK BYM CHCIAŁA :) CORAZ MNIEJ TU WPISÓW, CZYŻBY JUŻ WIĘKSZOŚĆ ZACZEŁA SIĘ ROZPAKOWYWAĆ....? :-D BUZIAKI DLA ŚWIEŻO UPIECZONYCH MAM I DLA TYCH KTÓRE JESZCZE CZEKAJĄ TAK JAK JA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin na koniec sierpnia
szpagaty hmmm może to by nie był głupi pomysł ;) tylko ja na pewno już bym nie wstała ;) póki co chyba wskoczę na piłkę... może to pomoże? "aga" tym brzuchem obniżającym się, to mnie tylko dobiłaś :( skoro u Ciebie od dawna nisko i nic tzn, że te 2 tygodnie moga się znacznie wydłużyć... aga_jabi - skurcze u mnie objawiają się twardnieniem brzucha (robi się jak skała, inaczej niż gdy dzidzior się wypycha) i lekkimi (póki co) bólami brzucha jak na okres... i z tego co wiem, to skurcze przepowiadające nie dosięgają każdej przyszłej mamy, więc ich brakiem nie powinnaś się martwić ;) a co do kłucia w dole to wczoraj mi lekarka powiedziała, że "po prostu mała gdzieś na nerw uciska " i nie ma to nic wspólnego ze skracającą się szyjką... SUPER!!! 10 minut i odebrała mi wszelkie nadzieje ;/ ps. na schody też liczyłam.. tyle , że póki co siły nie miałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×