Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Nowy_model

Wirtualni po raz drugi

Polecane posty

Nie wiem co Ona zrobiła, czy zrobi. Ale w niedzielę miałem z Nią ostatni kontakt, który jakoś tak........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam naprawdę nie wiem co "TO" jest. Nie mogę tego określić jednoznacznie. Ale znając życie jest to niebezpieczne. I to dla nas obojga. A jest cholernie silne. Obydwoje należymy do tych "twardych osobowości" Obydwoje mamy "charakterki" Dobrze mi gdy wiem że Ona jest w pobliżu. Tęsknię za nią. Ostatnio przez jakieś 2 miesiące te nasze kontakty są słabsze. Znikome. Może dlatego mam wrażenie że coś znika, oddala się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Podzielenie sie z nia swoimi przezyciami nie jest przejawem wzbudzania litosci. Podziel sie tym z nia, to naturalne wsrod przyjaciol. Dalej nie rozumiem. Z jednej strony chcesz ja chronic, z drugiej siebie. Rownoczesnie piszac, ze Cie wykorzystala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może podświadomie uważam, że z "tej mąki chleba nie będzie" Może boję się tego co nastąpi. Może obydwoje zabijemy się i pozostanie tylko popiół. Wiem jedno. Nie jestem w stanie powiedzieć Jej szczerze WSZYSTKIEGO. Do tego potrzeba bezpośredniego kontaktu. A ja jestem poza krajem. Ona o tym nie wie. W kraju dawano mi tylko ochłap nadziei na parę chwil. Tu dostałem szansę pół na pół. W całym zamieszaniu ja nie podałem Jej żadnych szczegółów o sobie. Dlaczego miałbym to teraz robić ? W wirtualnym świecie przekazujemy tylko część wiedzy o sobie. Małą cząstkę prawdy. W realu też skrywamy pewne szczegóły. Nie wszyscy muszą widzieć grymas bólu. A maska na gębie to taki kamuflaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Nowy_Model Oczywiście, że rozmowa jest wsparciem. Każda. Wirtualna również. Oczywiście, że ludzie się spotykają może i przypadkiem, ale na pewno "po coś". To jest moje zdanie. Wiesz o tym. A czy Ty się zakochałeś? A może Ty zająłeś się czyimś problemem, żeby uciec od swojego? Teraz ona wyszła na prostą, Ty też i pozostało to "uzależnienie" od wirtualnych spotkań. I pustka jeśli tego nie ma. I co zrobić ze sobą teraz? Zmęczenie materiału. Wszystko opadło, emocje, strach, adrenalina i nawet żeby, cieszyć się życiem nie masz siły. Wszystko wróci do normy!!! I nie dlatego, że jesteś silny facet, ale dlatego, że taka jest kolej losu. Pozdrawiam Cię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmienię temat i napiszę o pogodzie jaką mamy.Jest do dupy,pada,roztopy,ślisko .Swięta za pasem a mi nic się nie chce robić.Nie lubię świąt.Nie lubię ich spędzać w domu,wolę wyjazdy tam gdzie ciepło.Mam depresję pogodową i chyba nie tylko ja.Kocham słońce bo wtedy mam apetyt na życie.Do dupy jest!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam za przerwy. Mam po drodze fizyko-coś tam. Jakieś coś w żyłę:P To jest najlepsze, mam po tym niezły odlot. No i takie tam pierdoły. W sumie zajmuje to parę godzin. Cześć Tańcząca z Wariatami. Znasz temat więc Ciebie nie pytam. Ty akurat znasz mnie najlepiej. :D Fajnie spotkać kogoś znowu. Ale ten topik jest MÓJ. I BASTA. Wiesz o co chodzi.:D Pogoda u mnie też byle 0jaka. Ale trochę inaczej służby miejskie tu działają. U nas w kraju kasa idzie w administrację. Tu administracja jest dla ludzi. Czyli NORMALNIE. A tak po za tym wszystko jest OK. Zawsze po zastrzyku mam takie odjazdy jak po koksie. Trwa to tak z pół godziny. Ale miłe uczucie w sumie. Daje możliwość ZAPOMNIENIA. Wariatko przyznam się że dawno nie czytałem Twoich postów. Słyszeć Cię a poczytać to dwie różne rzeczy. Eh Babo, Babo. Kocham Cię "cokolwiek to oznacz" Ale nie chcę narazić się Twojemu M4. Więc LUUUUUBIĘ Cię bardzo. Teraz jest wilk syty i moja duupa cała. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś sobie przypomniałem. Stworzyłem WIEDŹMY z myślą żeby był taki "kafe-bar". Wpaść pogadać, spotkać kogoś, zostawić wiadomość. No i wpadły dwie "wiedźmy" przemiłe zresztą. Wyżyły się ile dusza zapragnie. No były wspaniałe. I co najważniejsze żadna pomarańczka im nie bruździła. Ale tak bywa tylko na tych topikach na których ja bywam. Szkoda. Miło jest posiedzieć popisać wiedząc że nie napotkam wpisu: "jem kupę" czy "zrób mu loda" Wiem. Najlepszym sposobem na intruza nie zauważać go. Ominąć i wykasować. Ja co prawda nie czekam na moderatora, sam to potrafię zrobić ręcznie. I w tym jest największa frajda. Ale każdy kto chce cokolwiek napisać, przekazać, podzielić się swoim problemem jest mile przeze mnie widziany. Ja po prostu lubię ludzi. Daję każdemu dużą dawkę zaufania. Bo trzeba ludziom ufać. Trafiają się i tacy, którzy podchodzą z rezerwą. To są osoby które ktoś już okaleczył. Im właśnie należy w pierwszej kolejności okazać CIEPŁO. Takie mam zdanie. Ktoś może się z tym nie zgodzić. Jego prawo. Uszanuję to. Kiepski ze mnie Nowy_model. Tylko z nazwy. W srodku taki sam. Ale ta nazwa to taka forma ucieczki. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczy pełne łez
Znowu zaparkowałam u ciebie na chwilkę. Chodzę na kurs prawa jazdy !!! Model jedna sprawa mnie nurtuje i nie daje spać w tych waszych relacjach. Ona pisze jak bardzo cię ceni, jak czeka na twoje wpisy. Powiem że brzmi to autentycznie szczerze. Ona też tęskni za tobą a ty ją odpychasz jakbyś jej nie chciał znać, albo jakbyś miał o coś do niej żal.Ona z kolei za chwilę udaje że ciebie nie widzi , nie dostrzega. O co wam obydwojgu chodzi tak naprawdę. Bo widać jesteście obydwoje od siebie uzależnieni. Ona czeka na twoje posty, a ty czekasz kiedy ona się pojawi. I po chwili wielkie bum i klops.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj oczy Zadajesz pytania na które sam nie wiem czy znam odpowiedź. Tak. Tęsknimy za sobą. Tak mi się wydaje. Mówię o sobie na tak, o Niej prawdopodobnie. Też odnoszę wrażenie jej szczerej woli. Natomiast moje "przysrywki" i jej ucieczki to tego sam nie rozumiem. Ona nieraz już prosiła i pisała że ją to boli. Że jest jej przykro. A ja jak głupi duupek. Sam nie wiem dlaczego. Chciałbym ją objąć ramieniem. Przytulić i posiedzieć w milczeniu. Tak naprawdę odnoszę wrażenie, że słów nam nie potrzeba. Rozumielibyśmy się samym spojrzeniem i dotykiem. Poznałem ją na wylot. Wiem jaka jest, co lubi, czego nie cierpi. Jest typem takiej "młodej twardej suki" Kobiety niezależnej. Ostatni jej związek rozpadł się właśnie z powodu jej silnej osobowości. Chciała wilka utrzymać na sznurku. Gdyby dała mu wolności tkwiłby przy niej jak pies. Dlatego to się rozpadło. Ona nie wie co to uległość. Chce być zawsze górą. Kiedyś być może ją coś trafi. Będzie wtedy skamleć skulona. I to będzie gorsze niż to co dopiero przeszła. Teraz to właściwie urażona duma. Ona "kochała" ale czy naprawdę kochała jego ? Czy kochała tylko swoje wyobrażenie o miłości. Ze mną nie dałaby tak rady. Wiem że zgryźlibyśmy się na śmierć. Gdyby Ona była moja to byłby dramat. I ja bym ją kochał i ona mnie. Ale w takim związku to albo cały czas sex, albo kapitulacja i uległość jednego z partnerów. Innej opcji by nie było. Ranilibyśmy się cały czas i to ze łzami w oczach. Wiem że tak by było. więc może lepiej niech to rozejdzie się jak mgła niż mogłoby się stać realnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też Cię kocham N_m. Lubiłam "starego...12", ale teraz chyba wolę "taka formo ucieczki". A co to znaczy "...słyszeć Cię a poczytać to dwie różne rzeczy"? Czy, któraś z tych dwóch rzeczy jest lepsza? Już Ci się nie "wtrancam".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gracjan_W
Człowieku jakoś dziwnie to wszystko przedstawiasz. Piszesz też dziwnym językiem. Niby po polsku a brzmi to jak jakiś wyuczony styl literacki. Wszystko niby przedstawiasz w prostych i krótkich zdaniach ale tyle zawiłości jest w całym tym temacie. Bo chyba nie jest to związek. Chociaż jak czytam to wszystko to tak jakby coś powstało na gruzach po jakiejś wojnie. Nie rozumiem tego wszystkiego, i chcesz, i się boisz, tylko czego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Lady "B" Co wolę ? Zawsze i wszędzie Ciebie w jakiejkolwiek postaci. Mówionej i pisanej. Pisanie idzie wolniej. Gadanie trwa dłużej . Wszystko ma swoje Zady i Walety. A może na odwrót :P No mam trochę czasu do 20. Znowu będzie SZPRYCA. Jak tak dalej pójdzie to może zostanę narko........ nie wiem jak to się pisze. Piszesz że w tych szatach Król nie jest nagi ? Gracjanie. Nic nie poradzę na swój styl. Jestem jaki jestem. Nawet ta "Moja" mnie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tańcząca na wietrze Ile finezji w takim nicku jak delikatnie owiewa twarz. A taka Wariatka tańczy kojarzy mi się z osobą mającą do czynienia z takimi psychodebilitykami. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No bo tak jest! A ona jeszcze tańczy sama ze sobą i dla siebie samej. I nie ogląda się na to, czy ktoś to ogląda, czy nie. Czy obserwuje. Ona tańczy sama ze sobą i dla siebie. Może choć tyle robi dla siebie. Tańczy i zatraca się w tym tańcu. I jest jej dobrze, i jest jej lekko, i nic nie musi. Może?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olej to ciepłym moczem. Przecież to zboczeniec w damsko-męskim wydaniu czyli obojniak. Albo w górnolotnym języku HERMAFRODYTA. Sam siebie wydyma :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrobiłam sobie mały przerywnik, a Tobie podniosłam troszkę frekwencję. / i tu chciałam umieścić uśmiechniętą buźkę ale nie wiem jak/ Idę już do swoich zajęć. I tu są dwie buźki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja za chwilę też do pompy ssąco tłoczącej. Wcisną mi te sterydy i takie tam. Ale jak niedługo wrócę to zobaczysz Ho ho i Hi hi. :( :) :D :P A wyjaśnię jak się ponownie pojawię. Baj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Dlaczego nie porozmawiasz z nia osobiscie? Czy nie tak to powinno sie odbyc? Niejasnosciami i balansowaniem raczej wprowadzasz jeszcze wiecej metliku niz rozwiazan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość je suissssssss
dlatego ze Fujara cos sobie ubzdurał, za duzo sobie wyobraził, dziewczyna potrzebowała wsparcia, on jej to dał oczekuje teraz wdzieczności? nie robił tego bezinteresownie? on mógłby byc jej ojcem ona mloda niezalezna kobieta stac ja na kazdego to tylko net literki tak jak w smsach uczucia rodza sie w prawdziwym zyciu wszystko inne to ułuda lub wariactwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kulmapata
Odnosze takie samo wrazenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×