Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość baby_bluesica

baby blues... Jak sobie z nim radzić?

Polecane posty

Gość baby_bluesica

pytanie jak w temacie... Mój synek ma 9 dni a ja mam go serdecznie dość- jest bardzo absorbującym dzieckiem. Śpi maks 2h, usypianie go to prawdziwa męka, trwa nawet 3-4 godziny, a w nocy nie ma mowy o tym, żeby sam spał. Nie wiem czy go kocham i mam go serdecznie dość... Czuje się jak wyrodna matka bo synus jest dzieckiem planowanym i całą ciążę nie mogłam się go doczekać. Czy któraś przez to przechodziła? Chcę tylko pogadać ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiekszosc planowanych
dzieci wlasnie ma takich rodzicow ktozy nie maja do nich cierpliwosci !! Koboeto dziecko ma 9 dni co ty bys chciala zeby juz samo chodzilo robilo siku na nocnik i sobie gotowalo !! Chciclaas dzieco to masz teraz musisz sie pomeczyc ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anjaaaa2633
hmmmm wspolczuje bo maly ma 9 dni dopiero.......a dlaczego nie spi? ma kolki czy co? pamietam mojego jak tyle mial to mowilam że jest pieknie nudzilo mi sie strasznie bo ciagle spal....siedzialam na necie i ksiazki czytalam...teraz juz tak pieknie nie jest bo ma 3 miesiace i mniej śpi ale nie jest źle.......dziwne że nie spi ale placze wtedy czy po prostu nie spi ale nie placze? moze cos z jedziem nie dojada? albo wogole mu to jedzenie nie pasuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola/
tez tak miałam moja ma 9miesiecy i jest juz ok minie wszystko synek ma dopiero 9dni ty tez jestes tyle co po porodzie dajcie sobie czas:-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_bluesica
Synek je, przybiera na wadze więc raczej głodny nie jest. Zdaje się ze ma lekkie kłopoty ze wzdęciami- często puszcza głośne bąki, co jakiś czas się pręży. KiedY już mi się go uda uspokoić to jego oczka są jak spodki i mały w ogóle nie zamierza spać. Jak już przyśnie i odłożę go do łóżeczka momentalnie się budzi i wszystko zaczyna się od nowa... Co do tej porady pod moim pierwszym postem- nie, nie oczekiwałam w pełni samodzielnego dziecka ale nie myślałam ze bedzie aż tak ciężko i daruj sobie teksty w stylu ze muszę się pomęczyć bo prosiłam o rozmowę i poradę a nie głupie stwierdzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_bluesica
nicola- czyli jest nadzieja? Dziękuję... Chyba to chciałam usłyszeć. A co do mojego synka jeszcze- też wydaje mi się to dziwne, że w dniu śpi może z 6godzin, ale pediatra na wizycie patronażowej nic nie stwierdził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola/
uwierz mi ze tez sie tak czułam jeszcze byłam sama jak palec czasami czułam sie jak wyrodna matka bo tak bardzo chciałam dziecko ale tak naprawde nie wiedzialam co mie czeka i wiesz co nie jestes jedna tysiace kobiet ma takie dylematy tylko nie mowia o tym no bo co by to bylo w moim przypadku ta milosc do dziecka przyszla pozniej na poczatku to byla masakra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_bluesica
no z reguły jest tak ze jak jest już najedzony to wypluwa pierś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola/
baby_bluesica wierze w Ciebie dasz rade zobaczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_bluesica
miałam na myśli 6h w dniu. W nocy śpi, ale tylko i wyłącznie obok mnie bo w łóżeczku nie ma mowy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość baby_bluesica
nicola dziękuję :) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicola/
nie ma za co a skad jestes wogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wystaw bachora za okno
niech się am bawi ze śniegiem.Tez nie lubię dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niunia;;;;
pewnie ma wodogłowie albo jakiś inny debilizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
baby bluesica mój synek ma 1,5 miesiąca. Też mało śpi a jak się obudzi to ciężko go znowu do spania namówić. Mogę udzielić kilka rad. Zauważyłam jedną rzecz, może u ciebie będzie podobnie, otóż gdy są u mnie goście i jest głośno to mały śpi jak zabity i jeść nie woła nawet 6 godzin! Niestety większą część dnia jestem z nim sama więc mam przesrane, cisza mu nie odpowiada i spać nie chce, tv czy radio dają słabe rezultaty. Natomiast suszarka do włosów działa cuda. Używam jej do kąpania małego. Nagrzewam nią trochę pokoik żeby było cieplej, a jej hałas działa na małego jak balsam, przy kąpaniu nawet nie kwiknie. Kupiłam leżaczek i wszędzie małego ze sobą zabieram, nawet gdy idę pod prysznic to mały w leżaczku w łazience ucina komara (szum wody też go usypia), a gdy suszę włosy to przez ten czas mały ucina drzemkę, gdy wyłączam suszarkę mały już ma oczy jak spodki. Pomaga też obadulenie małego jak mumię, rączki wzdłuż ciała i owijać tak jak w szpitalu, spokojniejsze jest wtedy gdy nie może się ruszyć i dłużej śpi. 9 dni po porodzie to mało, przechodzisz najcięższy okres, minie po ok 14 więc przed tobą ok 5 dni męki. Ja wyłam wieczorami z bólu, zmęczenia i bez powodu, na szczęście minęło. Pomyśl sobie że ta mała istotka tak bardzo cię kocha, że nie chce iść do łóżeczka tylko woli zostać przy mamusi. Jak będziesz spokojniejsza to zobaczysz że na malucha to też przechodzi i zacznie więcej sypiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gloria951
To normalne na początku, niejedna matka tak ma. Jeśli taki stan będzie się utrzymywać dłużej, np. przez 3 miesiące, to warto się zgłosić do psychologa. Mojej siostrze pomogła poradnia http://psycholog-ms.pl/poradnia/, gdzie pani psycholog stwierdziła, że siostra przechodzi baby blues i terapia przyniosła zamierzone skutki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minia

Ja zaczęłam chodzić na terapię już w ciąży, bo niestety mnie to wszystko przerażało. To znaczy, chciałam być matką, po prostu się bałam. Jakoś tak mnie trzymało i powiedziałam mężowi od razu, że bez wsparcia nie czuję się gotowa. Na szczęście terapia sprawiła, że udało mi się zaakceptować swój stan, mimo że wcześniej się obawiałam. Muszę podziękować siostrze. To ona poleciła mi wziąć terapeutkę z Psychologgii. 🙂 Teraz już jestem mamusią 😉 I czuję się najlepiej na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×