Nie lubię Wraszawy, wprost nie ciepię

Czy tylko mi się wydaje, że tam mieszka w większości denne towarzystwo, wiecznie naburmuszone, noszące się jak wielkie hrabstwo... Boże bo co, bo w stolicy mieszkają? A cóż to za nobilitacja :( Kuźwa 10000000000000000 wolę miasta takie jak Poznań, Wrocław, Kraków. Ilekroć jestem w kraju, i muszę się pojawiać w warszawie, szlak mnie jasny trafia :/ Ja akurat też mieszkam w stolicy, i to jeszcze większej niż warszawka, ale i tu w Londynie, ani nawet w żadnym innym większym mieście tutaj, nie ma takiego naburmuszenia i noszenia się z faktem że się mieszka w STOLYCCCY. Cholera jasna, jakby nie król Zygmuś III to byście na wiosce nadal mieszkali...:/

A ja lubię. Mam tu większość znajomych, wiem co gdzie jest, tu się urodziłam i dobrze mi z tym. Na naburmuszone towarzystwo nie zwracam uwagi, bo nie jest to moje środowisko.

nie wydaje ci sie, tak jest

Londyn to unia 100 miasteczek.

perwa?

to wypierrrdalaj z wawy nikt tu gnojówki nie trzyma :)

Projectus :D

:D Co najlepsze projekt projektu jakby :D

ja też jestem z Wa--wy i nie uważam, że wszyscy są tu naburmuszeni. Pewnie, że się tacy zdarzają, ale jest też wielu normalnych ciekawych ludzi, którzy chcą robić w życiu coś fajnego.

a o tym jacy sa mieszkańcy Warszawki świadczy np wypowiedź SYNOWEJ - która przy okazji pokazał ze Warszawianką nie jest.. co najwyżej baba ze wsi która się do wawy wprowadziła bo jej sie tak jakoś udało.. ps. to akurat nie prowokacja, tylko moje spostrzeżenie, a co do LOndynu - może i rzeczywiście to aglomeracja dość duża,ale chamstwa i udawania "możnych państwa" o wiele wiele mniej.

i tu nie chodzi o to że miasto - pod względem nie wiem - wyglądu, urbanistyki, zabytków etc jest złe..nie o to mi chodzi. Raczej o to że wszyscy Ci ktorzy sie tu do Wawy dostali z takich byle jakich wioch, noszą się jak ... ech...:/

:-) Tu sie urodzilam, tu spedzilam dziecinstwo, tu mam rodzine i wielu przyjaciol. Niestety, los rzucil mnie na drugi koniec swiata ale uwielbiam swoje miasto i gdybym miala mieszkac w Polsce to tylko w mojej ukochanej Warszawie :-)

Ci co się tak "wożą" w Warszawie to najczęściej przyjezdne wieśniactwo

w wawie, ale wolalbym byc obok tej mojej jedynej.. :(

Nie zawracaj kontrafałdy że w Warsiawie byłeś, (oh no no no..) Bo na Saskiej Kiempie wcale nie chodziłeś Jesteś frajer jakich mało, wieczne tam wesele (yeah man yeah man...) Karuzela kręci, młyn diabelski miele

Warszawa to wioska .. tylko Gorny Slask stanowi najwiekszy obszar gospodarczy w Polsce

A mnie się Warszawa podoba.Jest pełno lachonów do wyrywania.

czy tylko tak bredzisz ?

on to wyrwał... chyba kwiatka z klombu :D

a ja mam w dupie małe miasteczka :) nie cierpię małomiasteczkowych hipokrytów, a szczególnie nauczycielek z wiejskich szkółek, jak moja teściowa, która się uważa za nie wiadomo kogo, a moich rodziców (i mnie) nie cierpi, bo jesteśmy z Warszawy. A z drugiej strony po swojej wsi (miasteczku) chodzi i opowiada z dumą, w jaką to warszawską rodzinę wżenił się jej syn.

I W PARYZU NIE ZROBISZ Z OWSA RYZU

tak, ja też się mogę wypowiedzieć bo studiowałam w warszawie. najpierw byłam zafascynowana miastem, podniecała mnie perspektywa pracy w stolicy, mieszkania... gdy tylko jednak ukończyłam studia natychmiast wróciłam do siebie (miasta niedaleko mnie) i tam tez podjęłam pracę. co do ludzi...masakra... oni mają jakąś cholernie paskudną mentalność, ale najgorsze jest to że ci co się poprzeprowadzali z innych miast czy wsi (np tak jak ja) szybko się zaaklimatyzowali i zaczęli udawać warszawiaków :O mi na szczęście tak nie odbiło. będąc na studiach, nie miałam o czym rozmawiać niemal ze wszystkimi z uczelni :O warszawa jest do dupy

Bo oni są pędzeni na szczochach Krakowiaków:)

odpieprz sie od KRAKOWIAKÓW!!!! my 100 razy lepsi od was WARSHAWIATZY :d

A co to.

stoooolica da sie lubic, zwlaszcza noca... :D

PRZYNAJMNIEJ PREZYDENTA MACIE NORMALNEGO W TEJ WARSZAWIE :( NIE TO CO MY ::(:( CHYBA SIE PORYCZEEEEE ;(

a ja z tego krakowa waszego chce ta moją lubąąąąą ;( czemu ona nie chce tu do mnie ... co za upartę dziewcze ;(

ja tez nie lubie warszawy, no ale skoro tu mam prace, to musze ja jakos tolerowac:/

ja nie lubie, bo czesto mnie zaczepiaja dresy :(