Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

od108zaczynam

zaczynam odchudzanie nietypową dietą.... kto ze mną?

Polecane posty

Gość Liiipa
Słuchajcie, ja chetnie gotowalabym wymyslne, specjalne potrawy, chetnie cwiczylabym godzine dziennie i jadala o okreslonych porach. Ale po prostu nie mam takiej mozliwosci. Chcialabym zywic sie jak najsensowniej w moim wypadku. Zrozumcie, nie kazdy ma tak, jak Wy - 8h prace, czy w ogole nie pracuje, bo maz ja utrzymuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liiipa ale tu nie chodzi o gotowanie wymyslnych potraw , tylko o przyrządzenie posiłku , który Cie nasyci i da energie wierz mi ja tez jestem poza domem ponad 10 godzin i wiem , ze mozna wychodzisz z domu - koniecznie sniadanie , które da Ci energie przynajmniej do tej 10 , wtedy drugie sniadanie np. bułka z wędlina /jogurt naturalny + musli/ jakis owoc, obiad - przygotuj sobie np.kurczaka z warzywami ( to zajmuje zalediwie kilka minut wieczorem ) albo zabierz zupę do małego termosa , przekąska - np. jabłko, kolacja - np.serek wiejski , jogurt itd wazne zeby jesc o stałych porach ( poczatkowo nawet wtedy gdy nie jestesmy głodne) kilka malych posiłków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liiipa, i tak Cię nikt nie zrozumie. Masz zdąrzyć po pracy na siłownię i masz wziąć z sobą do pracy wiadro warzyw, wtedy będziesz normalna i mądra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinka234
Ale czemu tylko kanapki (mam nadzieję, że takie z cieniutkimi kromkami pełnego chleba jak już)? Czemu nie można choć części tych kanapek zastąpić sałatkami (możliwości są ogromne, mogą być jajka, sery, ryby, soczewica, fasola plus wszelkie warzywa)? Albo dodać np. zupy warzywne jak masz dostęp do mikrofali ( a taki krem z brokułów jest pyszny nawet na zimno)? Liiipa, a jak zmienisz mój styl życia jak do obowiązków mogę być wezwana 24h/24h i wszelkie zaplanowane godziny pracy często biorą w łeb? Sama to zaakceptowałam i nauczyłam się z tym sobie radzić, więc się dostosowałam, trzeba pomyśleć i się da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiipa
To prosze przepis na kurczaka z warzywami zajmujacego kilka minut, bo ja niestety nie znam. Tak, jak juz napisalam, mam problemy z przepisami. marinka234 >>> ale siedzisz w pracy 12h, a dojazd zajmuje Ci dodatkowe 3? Jesli nie, chyba latwiej byloby mi w Twojej sytuacji. Nie mam mikrofali. W pracy mam tylko czajnik elektryczny. Koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janusz palikot
duzo tych kanapek,nie jem tyle nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liiipa, zmieńmy pracę, na taką blisko, i krótko. tylko ciekawe, czy wtedy nie będziemy zmuszone do diety kanapkowej, polegającej na jedzeniu białego chleba z pasztetem po 2zł na puszkę 400gramową :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiipa
Probuje ja, kurna, zmienic od roku :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liiipa, oglądam teraz ciekawy film. "wszystko, o czym myślimy, to stwarzamy" - myslimy o naszej nadwadze, i ją w ten sposób stwarzamy. myślałam o mojej nadwadze gdy miałam 96kg, podejmowałam próby "rozsądne", i mam więcej niż miałam wtedy, ciągle myśląc o nadwadze i odchudzaniu. obejrzyj, zmienia sposób myślenia: http://eonline.pl/video/5197/the-secret

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiipa
Dziekuje, znam ;-) Ide spac, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna co schudłaaaaa
szkoda gadac wy i tak macie swoje zdanie , nie odchudzajcie sie wogole bo po co , bądzcie sobie 100 kg babami jak lubicie , i wogole po co wam rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marinka234
Liiipa, zdarza mi się siedzieć w pracy 20h, dojazd zależnie od pory dnia i sytuacji na drogach, godzina minimum. Kurczak z warzywami w kilka minut to np. warzywa na patelnię (bez tych glutaminowych saszetek) plus kurza pierś drobno pokrojona i zamarynowana chwile np. w sosie sojowym i czosnku (można przygotować dużo na zapas i zamrozic w porcjach, jak mnóstwo innych rzeczy) - dobre na zimno. Inne pomysły: sezonowe warzywa plus feta, czy kasza plus szynka z kurczaka i jajko, czy dobry chleb plus hummus i sałata, czy plus ryba wędzona albo tuńczyk z puszki, czy ryż plus różne owoce morza, czy plus soczewica czy groch, plus różne sery, plus kombinacjee wyżej wymienionych... W pracy mam mikrofalę, fakt, i to mi daje ciut więcej możliwości. Ale używam jej rzadko i generalnie bazuję na tym, co opisałam w formie sałatek bo tak prościej, szybciej i wygodniej, jako ciepłą rzecz dodaję herbatki czy kawę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-> taka jedna, pomyśl, że niektórzy mieszkają w wynajętych pokojach bez kuchni, że dopiero się przeprowadzili do swojego domu, i też kuchni nie mają jeszcze, że są ludzie, którzy... itp itp nie można kazać żyć wszystkim jednakowo. to co u jednych się sprawdza, u innych nie ma szans zaistnieć. gdzie mam sobie ten obiad ugotować? w czajniku pracowniczym, jak Liiipa zauważyła? już to widzę, jak w pracy gotujecie kurczaki. wracam o 21.00 do domu i zaczynam gotowanie.... super. o 22 zjem zdrową kolację, pół godziny przed snem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowalova
O matko.....Ty chyba sobie z nas jaja robisz, prawda? Czekasz na gratulacje bo pracujesz po 12 godzin? Wiele z nas pracuje, ma dzieci (ktorych ty nie masz), maja wlasne domy do ogarniecia i oprocz tego czas na ugotowanie czegokolwiek Nie wierze, ze masz 3o lat, kobieta w takim wieku powinna znac przynajmnije podstawowe zasady dot. zywienia. siedz dalej na tylku (moglabyc chociazby kilka prostych cwiczen w domu wieczoranmi zrobic, ale nieeeee, bo obciazysz kregoslup :O Pewno bardziej niz wtedy gdy dobijesz do 120 kg), i zjadaj swoje kanapki, a za jakis czas doznasz szoku, ze Twoja nietypowa dieta przyniosla zupelnie inny rezultat. Ja niewiem ale mnie sie wydaje ze przygotowanie jajecznicy ze szypiorkiem jest mniej pracochlonne niz kanapka :O Skoro masz takie problemy z roznymi produktami to idz do dietetyka, zeby Cie troche uswiadomil, bo myslenie masz jak ja w wieku 14 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od kanapek będziesz miał totalne zaparcia.Wyrzuć chleb, nawet ten ze śliwką. możesz zjeść jajecznicę z samą surówką.To tylko przykład, no nie? Kotlecik też z surówką. Dieta niełączenia z węglowodanami jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AUTORKO GDZIE TY PRACUJESZ?
przeciez to jakas masakra codziennie po 12 h

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość że ją zacytuję
"wszystkie bzdurne diety są nie dla mnie" Ta, a Twoja, 108 kg, dieta, jest mądra? Przez blisko MIESIĄC jedzenie wyłącznie kanapek???? Zero gorących posiłków, zero kasz i ryżu, zero warzyw (bo co tam możesz wrzucić na kanapkę - plasterek pomidora, liść sałaty) i to także gotowanych, zero dobrego białka, zero owoców, ciekawe... "przez tydzień będę jeść 10 kanapek, 5x po 2, wszystko jedno z czym" - to pewnie między innymi z nutellą albo ze smalcem :D:D Nowe znaczenie słowa "nietypowa" - idiotyczna, kretyńska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co? Jak dla mnie, i w sumie dla większości z Was to ta 108kg jest zwyczajnie leniwa. I jakby faktycznie chciała się dość zdrowo odżywiać to by tak robiła a nie tłumaczyła się, że nie ma takich możliwości. Pisze, że nie ma dostępu do kuchni? Gdybym ja była w takiej sytuacji, to bym kupiła w najbliższym markecie: - deskę do krojenia, - dobry nóż - kilka plastikowych pojemników na żywność (są tanie, ostatnio nawet w Biedronce w promocji kupiłam 3 w zestawie za 4,99zł) - warzywa i coś na dressing (jogurt nat., przyprawy) I zrobiłabym sałatkę w pokoju na stoliku. A wszystko co zostało poprudzone umyła w łazience (bo chyba ją ma). Także teraz do 108 - kopnij się babo w dupę i nie szukaj wytłumaczeń na siłę. Nie możesz się ruszać za bardzo? A spacer? A szybki chod? A sprzatanie i proste ćwiczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A biorąc pod lupę Twoją dietę, tydzień pierwszy, gdzie jesz 10 kanapek, wszystko jedno z czym. Pisałam, że jesz 2 kromki chleba dziennie z masłem + coś jeszcze, niech to będzie żółty ser. Takie dwie niby niewinne kanapeczki mają 300-350 kcal!! Więc dzienna dawka kalorii to 3000-3500. Mądre to? P.S. Jeśli wartosci kaloryczne są inne niz podałam to prosze mnie poprawić. Obliczałam na oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ala83
nie rozumiem co to znaczy że "styl życia i warunki nie pozwalają na diete" to jest guzik prawda dobrą wymówkę sobie znalazłyście drogie Panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na bank schudniesz
10 kromek na diecie OMG!!!!!!!! Ja jak jestem na diecie to nie jem wcale chcleba a jak nie jestem to jem max diwe kromki.... I chyba dzieki mojemu podejściu waze 52 kg a nie ponad dwa razy wiecej... 10 kromek z czymkolwiek!!!!!! :):):):):):) Poległam!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeżeli 10 kanapek dziennie
to kondolencje Autorko.... chociaż kawał miesa/jajka zjedx i kawałek jabłka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i topik umarl smiercia na-
-turalna autorka pewnie zjadla wczoraj duzo wiecej niz sobie zalozyla,brak silnej woli zrobil swoje dziewczynyo nie przejmuj sie,zacznij od nowa,od dzis,od jutra,ale pamietaj ze zawsze warto probowac odezwij sie,ja w Ciebie mimio wszystko wierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od poczatku. dla wszystkch debilek informacja, ze 10 kanapek z czymś rozsądnym na nich jest lepsze od 20 kanapek z byle czym. reszta odpowiedzi: ->autorko gdzie ty pracujesz: w własnej firmie. w sezonie, czyli teraz, duzo dłużej, poza sezonem mieszczę się w 8godz, dlatego pisałam, ze plan ruchu od maja. ->baba makabra: no właśnie nie codziennie pada... ->united_90: nikt nie mówił o maśle i żółtym serze, a wspominałam o warzywach. dla mnie poza chlebem z pomidorem moze nic więcej nie istnieć. 3000kcal to mądre, jesli się ograniczy z 6000kcal. ->jeżeli 10 kanapek: nie lubię mięsa nai jabłek. -> fioletowalova: ja też mam własny dom, 240m kw do utrzymania i posprzątania, plus wymagającego psa, remont, plus firmę i pracowników, na głowie, o których w werwie myślenia o sobie nie moge zapominać, żeby i oni nie musieli jeść przez miesiąc kanapek ze smalcem, jesli trafią na bezrobocie. jedni mają dzieci, inni mają inne obowiązki, nie mniej ważne, tylko ci, co mają dzieci zawsze lubią ich używać jako tarczy. jedni muszą mysleć o własnych dzieciach, a inni o dzieciach innych, których los leży w naszych rękach. poza tym walą mnie Wasze wszystkie głupie odpowiedzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia to jesteś tylko i wyłąc
znie Ty Dziewczyny dobrze Ci radzą, ale Ty wiesz przecież lepiej , tylko szkoda, że waga jak u zawodniczki sumo:O Jestes śmierdzącym i zapuszczonym leniem, który tylko szuka wymówek na to ,żeby nic nie robic (ruch) i małym kosztem osiągnąc jakiś tam zamierzony cel , a przy okazji obrażasz trochę mądrzejsze od siebie osoby. Żryj te kapanki, na zdrowie !! Tylko nie zakładaj niedługo topiku " co mam zrobic , waze 120 kg? ", to wkońcu Ty będziesz ( w sumie juz jestes) tłusta, nie my :P Aż smiech ogrania , że majac tyle lat mozna byc na poziomie mentalnym gimnazjalisty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość propan
Rady innych olewasz. Chcesz żeby ktos napisał, że te kanapki to dobry pomysł. dzisss to przeciez podnad pół bochenka :O nie lepiej zjeśc 1 kg pomidorów z kostką białego sera. Na tych kanapkach nigdy nie schudniesz. a 1 kg mniej to można mieć po zrobieniu zdrowej kupy lub jak sie mniej pije danego dnia. 1 kg to jest ok 6000kcal więc zeby go na prawde zgubić musiałabys tyle spalić. Dla porównania 1 godzina intesywnego aerobicu to ok 450 spalonych kalorii, więc przelicz sobie ...to nie jest takie hop siup !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liiipa z pracy
marinka234 - nie wierze ze po 20h pracy, + godzina dojazdu masz czas, sile i chec zrobic sobie kurczaka z warzywami. Ja stram sie jesc warzywa, glownie surowe, jak najmniej chleba i ziemniakow, robic salatki i zdrowe dania bez smazenia, a jakos nie chudne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×