Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

yoshee

na bóstwo do Sylwestra!

Polecane posty

Hej dziewczyny! Od jutra, to jest od 7 grudnia, do Sylwestra mamy jeszcze 25 dni. To jest więcej niż 3 tygodnie! 3 tygodnie, w ciągu których można spalić jeszcze ostatnie zalegające kilogramy, doszlifować rzeźbę, oczyścić organizm i w ogóle nabrać pozytywnej energii na sylwestrową imprezę. 3 tygodnie! Chyba nie chcemy ich zmarnować, co nie? ;) I teraz. Dla chętnych. Co następuje: Zbierzmy się w kupie i wspierajmy się wzajemnie, żeby łatwiej było wytrwać w naszych postanowieniach przednoworocznych. Każda z nas na pewno ma jeszcze pewne niedoskonałości, które chciałaby skorygować choć ciut ciut i teraz jest na to czas ;D Piszcie, co chciałybyście zmienić do końca roku i co macie zamiar robić - zamieszczajcie choćby najmniejsze efekty dla lepszej motywacji (ooo! opowiadajcie o swoich poprzednich efektach!) O. I właśnie. I co Wy na to? Mamy jeszcze trochę czasu, to jakieś kilka cm w talii, udach, czy z brzucha, przy odrobinie systematyczności polepszenie stanu cery, włosów, dowodnienie się, pozbycie złych nawyków? ;) (a może któraś potrzebuje motywacji do zrobienia czegoś baaardzo ważnego, z czym zwleka od dawien dawna? ;> - pogodzenie się z kimś, powiedzenie komuś czegoś ważnego, zagadanie do chłopaka ;) ) Mamy jeszcze czas! O. Fajnie, nie? nooooo więc. Jeżeli będą chętne, to fajnie, sama wiem, że szybko stracę entuzjazm bez wsparcia i motywacji i wszystko pójdzie się paść. No. To czekam na przynajmniej jeden pozytywny odzew i mogę dla zachęty zacząć od swoich postanowień ;D! ps. Temat nie jest w Fitnesie, ani Zdrowiu i Urodzie, bo w końcu nie tylko to jest naszym zakresem postanowień przednoworocznych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heeej nie wierzę, że wszyscy są już tak idealni, że nie chcą już nic zmieniać... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarnula007 - mamy w takim razie bardzo podobne cele :D Pierwszy pozytywny odzew :) W takim razie: Ja chcę zrzucić trochę z brzucha - szczególnie w talii, zgubić trochę z ud i przynajmniej centymetr z łydek. Ogólnie fajnie byłoby stracić 2-3kg ;) No i jeszcze jedna bardzo ważna rzecz. Od kiedy pamiętam, mam taki jeden,o okropny nałóg, który wypływa zawsze w okresie zwiększonego stresu - obgryzanie paznokci :( Ostatnio mam dużo stresów, a do Sylwestra ich nie ubędzie z całą pewnością, więc trzeba to przezwyciężyć! Moje plany: 1. Nie zbliżać rąk do ust 2. Codziennie rano kręcić po 40min hula-hopem 3. 2 razy dziennie rozciągać łydki 4. Codziennie ćwiczyć na Leg Magic 5. Wypijać przynajmniej 1,5l wody dziennie 6. nie jeść słodyczy (no... za wyjątkiem świątecznych ciasteczek ;) ) 7. nie smażyć jedzenia 8. zrobić coś szalonego, co uwieńczy cały ten rok :D (coś się wymyśli ;) ) zaczynamy, nie? ;) Czarnula, jakie są Twoje plany? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haha1
a ja majac 178 i wazac 55kg nie musze nic robic :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha1: Ja mam cm mniej niż Ty, ważę tyle samo. Nie waga się liczy, a wymiary

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja............
A ja bym chciala przytyc do sylwestra tak z 5 kg :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za doping dziękujemy :) Każda para kciuków się przyda! Sylwester w domowym zaciszu ma swoje plusy :) Osobiście kocham swoje cztery ściany! a ja.... : o, ciekawe postanowienie. Co masz zamiar robić? Mogę Ci oddawać moje porcje jedzenia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja............
syropik na apetyt kupilam:) i wlasnie zjadlam pol czekolady:P moze sie troche przez noc odlozy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc jeżeli chodzi o dzisiaj, trochę zawiodłam, rano wstałam za późno na poranne Hula-Hop, a potem zjadłam batona na śniadanie ;p No, ale wody piłam dużo, paznokcie w stanie wczorajszym, łydki rozciągnięte i może zdążę jeszcze poćwiczyć na Leg Magic :D W sumie jest całkiem dobrze, pierwszy dzień za mną, oby kolejne były lepsze ;) Jutro się zobaczy. Piszcie, jak tam u Was :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×