Polska to biedny kraj - uzasadnienie.

http://www.ua.porsche.com/ i na Ukrainie są amatorzy na ten samochód.

:o

NIE! Polska nie jest biednym krajem, jak też nie jest bogatym krajem. Po pierwsze pod względem PKB na mieszkańca jesteśmy w okolicach 40 miejsca. Po drugie pod względem współczynnika HDI przedstawiającego poziom życia jesteśmy też w okolicach 40 miejsca, od tego roku w grupie krajów bardzo wysoko rozwiniętych. Po trzecie jesteśmy około 20 gospodarką świta pod względem całkowitego PKB. Po czwarte około 85% ludzi na świecie ma gorzej niż mieszkańcy Polski. Po piąte czy wy wiecie co to jest bieda? Macie co jeść, macie gdzie mieszkać, więc nie narzekajcie, jak na razie przypadki że człowiek ląduje na ulicy nie z własnej winy są skrajnością w Polsce, a i klęski głodu nie ma u nas jak w Afryce. A po szóste w biednym kraju do cholery ludzi nie mają komputerów i internetu i nie piszą bzdur na forach internetowych. Poza tym niektórzy piszą że nie powinniśmy się porównywać do Afryki w ocenie naszego bogactwa. A dlaczego nie? Dlaczego mamy się porównywać w ocenie naszej biedy do Europy Zachodniej a nie mamy się porównywać do Afryki w ocenie naszego bogactwa? Porównanie do Europy Zachodniej jest tak samo trafne jak do Afryki. Historia Europy Zachodniej jest zgoła inna niż Polski, oni nie mięli 50 lat komuny. Gdyby w nas pompowali Amerykanie po wojnie tyle kasy co pakowali w nas Sowieci Marksa i Engelsa to zapewne też bylibyśmy tak bogaci jak ci z Zachodu. A gdyby nie wojna to II RP dziś spokojnie była by na poziomie takiej Hiszpanii. Jeśli więc porównywać do Europy Zachodniej to do całego świata można równie dobrze. Chociaż najtrafniejsze jest porównanie do innych krajów Europy Środkowej i Wschodniej, ze względu na podobną historię ostatnich 50 lat. A wśród tych krajów to jesteśmy jednym z czołówki. Po kolejne. Jakim kosztem Balcerowicz przeprowadził reformy? To pytanie jest nie na miejscu. Przed postawieniem go odpowiedzcie sobie na pytanie czym skutkowało by nie przeprowadzenie tych reform! Było ciężko to fakt, ale się opłaciło. A jak ktoś zamierza kwestionować czy się opłaciło czy nie to niech popatrzy na kraje gdzie wstrzymywano się z reformami. Polska notowała spadek PKB w początku lat 90, wtedy gospodarki innych post demoludów notowały nieznaczne wzrosty, ale później kiedy kraje wstrzymujące się z reformami zaczęły notować drastyczne spadki PKB to wtedy Polska gospodarka szła do przodu. I po ostatnie. Brednią jest przypisywanie komunie zasług takich jak elektryfikacja, czy walka z analfabetyzmem. To nie była zasługa PRL-u tylko normalna kolej rzeczy. II RP już przed samą wojną brała się za elektryfikację, u mnie na wsi w 1939 założyli prąd, niestety elektryfikacja całego kraju została przerwana przez wojnę. Wystarczy poczytać o planie piętnastoletnim, gdzie planowano: Faza I: 1939-1942 - rozbudowa sektora zbrojeniowego Faza II: 1942-1945 - rozwój transportu: rozbudowa sieci drogowej i kolejowej, sieci mostów, przemysłu samochodowego, kolejowego i lotniczego. Faza III: 1945-1948 - rozwój rolnictwa: melioracja, rozwój edukacji w rejonach wiejskich. Fazy IV i V: 1948-1954 - wyrównywanie różnic w poziomie życia w różnych regionach kraju (zatarcie różnic pomiędzy Polską "A" i "B"). Pisząc o elektryfikacji czy zwalczeniu analfabetyzmu jako o cudach PRL-u to tak jak pisać że III RP jest super bo wprowadziła internet a za PRL-u go nie było - tylko że nie było go wcale. Wprowadzenie internetu to naturalna kolej rzeczy, tak samo jak naturalną koleją rzeczy była walka z analfabetyzmem czy elektryfikacja. Zresztą tak naprawdę to poziom życia w przedgierkowskim PRL-u niewiele odbiegał od tego w II RP tyle że nie było analfabetów.

A i jeszcze kwestia długu publicznego, tak często poruszana. Wypadamy pod tym kątem znacznie lepiej niż zdecydowana większość krajów Europy, zarówno w liczbach bezwzględnych jak i per capita. Nasz dług to circa 50% PKB. USA mają około 100%, ale już Niemcy, Finlandia, Norwegia i Hiszpania około 150%. Francuzi, Duńczycy i Austriacy około 200%, Belgowie i Szwajcarzy już bliżej 300%, Brytyjczycy 400%, Holendrzy 500%, a Luksemburczycy nieco poniżej 4000%, tj. circa 4 mln USD długu na łeb mieszkańca. Proszę, najłatwiej dostępne źródło statystyk http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_countries_by_external_debt#cite_note-1 I drugie źródło, żebyście nie mówili że z Wikipedią wam wyjeżdżam https://www.cia.gov/library/publications/the-world-factbook/rankorder/2079rank.html

ten ostatni niedziel - dzięki za opracowanie

no właśnie wszystko zależy od tego co rozumiesz przez "biedny kraj" - jeśli bazujesz na porównaniu z innymi krajami, to owszem zależy, czy patrzysz na kraje afrykańskie, czy zachodnią Europę. W praktyce najważniejsze jest na co człowiek może sobie pozwolić, czy stać go na godne życie - mieszkanie, jedzenie, ubranie, rozrywkę, oszczędności. W Polsce jest naprawdę ciężko, zbyt wiele małżeństw nie może sobie pozwolić na własne cztery kąty, by wmawiać innym, że jest dobrze. Dla mnie to logiczne, że jeśli zarabiam powyżej średniej krajowej, pracuje na pełnym etacie, płace podatki, a nie mogę sobie pozwolić na własne mieszkanie, to to nie jest normalne i sytuacja wymaga naprawy. Mam gdzieś, że Ukraina ma gorzej. Mam się cieszyć? Najśmieszniejsze jest dla mnie to gadanie, że rozwiązaniem byłoby więcej dzieci :D trzeba być debilem, żeby tak myśleć. W tej chwili nie ma dość pracy, to prosta, podstawowa matematyka. Jeśli jest o wiele więcej miejsc pracy niż obywateli kraju, to większy przyrost jest super sprawą, ale co w momencie, gdy ten przyrost naturalny pójdzie na bezrobocie? Po za tym jakoś mi się to zawsze kojarzy, jakby ktoś chciał, żeby było więcej niewolników.

maaaaalena Ale widzisz... Po pierwsze zależy co rozumiesz przez godne życie. W Polsce jakoś nie trzeba kraść żeby przeżyć. A do rozrywki to jednak jakoś jest masa różnej maści klubów, plaże Bałtyku są latem oblegane, a na górskich szlakach tłumy turystów. Czyli znowu nie jest tak do końca że całkiem nie można sobie na nic pozwolić. Po drugie " zbyt wiele małżeństw nie może sobie pozwolić na własne cztery kąty", ale jakoś te małżeństwa nie koczują na ulicach... Sytuacja Polski wygląda tak że jesteśmy na tyle bogaci że da się normalnie żyć, ludzie mają dach nad głową, czy to własny kupiony lub odziedziczony, a jeśli nie własny to wynajmowany; oraz nie chodzą głodni i wychudzeni. Owszem lekko nie jest, wielu jest bardzo ciężko ale da się żyć. To całe gadanie o tym że jesteśmy biednym krajem pochodzi z tond że jesteśmy blisko najbogatszych krajów świata i wielu ludziom się w dupach poprzewracało i nie potrafią docenić tego co mają. Oczywiście to wszytko nie oznacza że mamy spocząć na laurach i cieszyć się z tego co jest bo zawsze może być lepiej.

niedziel, malkontentów nie przekonasz. nie mają kasy na najnowsz wolwo i mieszkanie 100m albo nowego laptopa za 6tys i już piszą że w polsce chujowo i bieda. twoje 2 posty obalily wszystkie poprzednie ale to gadanie do ściany. olej:D szkoda czasu. lepiej pisać w tematach o grzybku w cipce. mniej frustrujące niż dyskusja z tymi mistrzami swiata w narzekaniu

i wszystko jasne :O

Polacy to malkontenci :o

Raczej szukajcie uzasadnień, dla których Polska to bogaty kraj. Tych jest o wiele więcej!

co mnie obchodzi pensja większośc****olaków ja obliczyłem że pensja moich rodziców jest 2 razy wyższa niż przecietna pensja przecietnego niemca która wynosi okolo 3,500 euro 1 euro 4,20 zł.mam najładniejsze auto w wojewodztwie kupione 2 lata temu w salonie.na świeta moi rodzice kupili mi tableta dwie ksiażki MP4 mojej siostrze też tableta telefon LG sobie tez coś wydali. razem dwa razy tyle ile miesiecznie przeciętny polak zarabia nie narzekam bo jeszcze co wakacje wyjezdżam na wczasy wszystko mam dla mnie polska jest bardzo bogata

polacy narzekaja że bieda to niech sobie pojadą do wiekszosc***aństw swiata gdzie by zarabiali nawet 100 dolarów miesięcznie albo mniej. BURUNDI w afryce jest najbiedniejszym krajem swiata pkb na osobe wynosi 188 dolarów w roku na osobe a w polsce wynosi aż 21,000 dolarów w roku na osobe u nas przecietna pensja wynosi 3 tysiące sześcset zł na miesiąc srednia krajowa (to nie to samo co płaca minimalna) a w burundi wynosi 12 dolarów miesiecznie dane 2012 rok

mnie wogóle nie obchodzą głupie pensje wiekszości obywateli zarabiam 12 razy tyle co średnia krajowa 4 razy tyle co srednia krajowa w niby bogatych niemczech

chcecie wyjeżdżac na zachód prosze bardzo szybciej wrócicie niz pojedziecie tam was zniszczą dadzą wam kible czyscić lub tyłek niemcom wycierać albo na zmywak lub do śmieciary i co wam z tego?. nic. znam przypadek kobiety znajomej która w polsce miała dobrze prosperującą firme bogata była myślała że w niemczech lepiej pojechała jako pani bizneswoman i co ? g***o tam w niemcach była sprzątaczką i zarobiła 1200 euro miesięcznie a w polsce prowadząc firme 100, 000 zł na miesiąc niektórzy myślą że polska to biedny kraj może biedny ale się jest u siebie w polsce mozna mieć firmę a w niemczech sie do nich wyjedzie kible myć trzeba i jest sie nikim

pod względem pkb na osobe w unii europejskiej w 2013 jest najbiedniejsza rumunia 47% sredniej unijnej na 100 % bo tyle wynosi srednia unijna bułgaria 49% łotwa 52% chorwacja 61% węgry 66% estonia 68% czechy 70% słowacja 70,5% polska 71% portugalia 77% słowenia 81% grecja 82% cypr 89% malta 90% hiszpania 99% włochy 102% finlandia 106% irlandia 109 belgia 113% francja 120% wielka bryt 130% holandia 131% szwecja 145% niemcy 150% austria 151% dania 169% i luksemburg 271% średniej ue 2 razy i 70 % bogatszy od średniej ue

jeszcze jedno myślicie że na zachodzie wysokie zarobki to żeby wam dobrze płacili to trzeba do cholery pracować a nie leżeć na d***e w laczkach przed telewizorem i piwo chlać

święta racja tez tak myśle cudze chwalicie swego nie znacie sami nie wiecie co posidacie w polsce jako obywatele jestescie u siebie was z tąd nie ma prawa wygonić za granicą jesteście jako cudzoziemcy nikim w polsce może biedniej niż na zachodzie ale jesteście panami we własnym kraju

USA niby bogaty kraj ? bzdura polska mimo biedniejsza ale ma opiekę socjalną darmową opieke medyczną jadlodajnie dla bezdomnych przytułki dla bezdomnych, a w usa tego nie mają mimo że są bogatsi moja ciotka co mieszka w mieście atlanta tak też mówi ale mówiła i pokazała mi zdjecia jak przyjechała w odwiedziny że tam w biednych dzielnicach są slumsy gdzie ludzie mają domy z kartonów ze skrzynek z tektury albo kontenery widzialem na zdjęciu. w polsce jesteś bezdomnym dadzą ci zasilek a w usa nie.tam jesteś bezrobotny, bezdomny zdychasz z głodu nikt ci nawet dolara nie da. ..

jeszcze raz ja czy widziałeś w polsce domy z kartonów ? bo ja nie

polacy nie doceniaja co mają co mają powiedzieć np mieszkancy afryki gdzie utrzymują się za 1 dolara dziennie

ja zarabiam 34 tysiące zł misiecznie i ciesze sie bardzo z tego faktu bo to dobrze jest jsk na nasz kraj