Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdesperowanaaa smutnaa

jak sprawic by męzowi zaczelo na nowo zależeć?

Polecane posty

Gość zdesperowanaaa smutnaa

Jak sprawic by znudzony mną mąż zaczął sie na nowo mną interesować?? by znow zaczal dawac kwiaty, zapraszac do miasta, do kina itd............??? chcialabym zeby chociaz w polowie bbylo jak dawniej...dodam ze nadal dbam o siebie, o wygląd, jestesmy 3lata razem a on jest perfidnie mną znudzony, myśli że nigdy mnie nie straci........ dodam że mamy niemowlaka w domu....... prosze doradźcie...jakies pomysly?????? jak mam sie zachowywac??? moze mamgo jakos olewac i pokazywac ze mi nie zalezy ?ale jak???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
hmmm to zacznij zostawiać Go w domu z tym niemowlakiem a sama idź spotkać się z koleżankami do baru. Zapisz się na siłownię, taniec brzucha. Zmień perfumy, kup jakiś nowy zestaw do ubrania. Zaproś znajomych-poflirtuj z kolegą. POKAŻ ŻE JESTES ATRAKCYJNĄ KOBIETA Pisz smsy z koleżanką ale zacznij pilnować komórki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość E!!!
zrób mu loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaa smutnaa
heh specjalnie zrobilam sobie telefon na hasło:):):) hehe:) no macie jeszcze jakies pomysly???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jdjsllojnbhhh
sam telefon na hasło to nic-albo będziesz prowadzić z nim gierki albo szczera rozmowa jestem z moim 7lat. Ślub tuż tuż a nas zaczęła dopadać rutyna. Mój pracuje po 12h na dobę więc spotykamy się 3 razy w tyg na 1-2h. Wiec Mu kiedyś wykrzyczałam, że nie jest moim narzeczonym tylko kochankiem:P i to okazało sie naszym sukcesem. Wpadam do Niego do mieszkania i czekam w seksownych fatałaszkach, kochamy się w samochodzie-adrenalina jest lepsza niż na początku. Nawet zmienił mnie w komórce na "kochanka" i przez przypadek mój przyszły teść wyczaił, no i mój miał tzn poważną rozmowę:P:P:P:P:P:P na temat zdrad;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaa smutnaa
rozmawialam wiele razy, dwa dni bylo lepiej potem znow po staremu........ nie chce takl:(... jeszcze jakies pomysly??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
Ja jestem z K już 6 klat, pół roku jako małżeństwo a rutyna dopada nas "spiralnie", przy okazji zabiegania swoimi sprawami albo depresji zimowej, a później znowu jest OK. Ja na te przestoje mam takie sposoby * wprowadzenie innej diety dla siebie i K - więcej warzyw, sałatek, albo białka (zależy), tak żeby człowiek miał więcej sił do działania * znalezienie jakiegoś zajęcia, które będzie nas oboje dotyczyło - remont mieszkania, karnety na basen, pomoc sąsiadce itd * od czasu do czasu jakieś winko i rozmowa o tym co się dzieje u nas prywatnie - czyli jak w pracy, co u znajomych (takie plotki z mężem) * wyjście na zakupy razem i dostrzeżenie, że możemy fajnie wyglądac * większa aktywnosc seksualna Nigdy nie sugerowałam mu, że go zdradzam... Dla mnie to poniżej krytyki..ale może jestem jeszcze za młoda żeby to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytającaaaa24latkkkaaa
powiem Tbie,że dla mnie to szok piszesz,że jesteście dopiero 3 lata razem !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pytającaaaa24latkkkaaa
może jak macie do kogo to odstawcie tego niemowlaka na weekend i zajmijcie się wyłącznie sobą, ktoś napisał żebyś zrobiła mu loda i wiesz co miał racje i to takiego z połykiem porządnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaa smutnaa
mi sie wydaje ze on by nabrał do mnie szacunku gdybym poszla do pracy, bo wtedy by tez mogl miec domysly ze kogos w pracy poznam,zobaczy ze jestem niezalezna itp itd.... ale jest maly problem, bo: bylismy umowieni tak ze pojde do pracy jak dziecko bedzie mialo roczek wtedy dam je do złobka a ja do pracy.... no a teraz dziecka do zlobka nie dam bo po pierwsze jest za malutka, po drugie na zlobek czeka sie rok(na miejsce) ... mysle wlasnie jaak zrobic by pójsc do pracy ...ale : -opiekunka kosztuje 1000zł, a ja bym zarobila max 1300, 1400zł, -z rodzinhyz dzieckiem nikt nie zostanie, bo nie ma kto..mieszkamy sami w tym miescie.... wiec jakies pomysly____?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka..b
Skoro złobek odpada, to idź do pracy. Ja bym poszła, nawet gdybym miała zarobic tylko na opiekunkę. Mężowie inaczej patrzą na żony pracujące. Widzą, ze żona nie jest bezwolną, zależna od nich istotą, tylko babką , która coś robi. Która oprócz pieluch ma jeszcze inne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak zaraz po slubi
funduje się dzieciaka. Trzeba było sobie najpierw zapewnic w miarę wysoką pensję w pracy żeby miec do czego wrócić. Sorry ale 1300-1400 to zadne pieniądze. życie to nie bajka- dzieci potrafią wszytkio zmienic. tylko niewielu parom udaje się byc dla siebie atrakcyjnymi. w większosci przypadków facet patrzac na kobiete z dzieckiem w domu nie widzi w niej tej w której się zakochał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
Autorko, nie idź do pracy na 8 godzin. Myślisz że to coś zmieni? A może myślałaś, że dziecko coś zmieni? Rada : Może załóż jakiś mały biznes? Może zacznij studia podyplomowe i zatrudnij jakąś studentkę do dziecka na kilka godzin dziennie? Później startowałabyś z wyższego pułapu... Mama jest takiemu dziecku bardzo potrzebna..i to przynajmniej do 3 roku życia. Aż dziw bierze, że niektóre kobiety nie biorą dobra własnego dziecka pod uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak to jest jak zaraz po slubi
jasne, malżeństwo jej sie rozwala a autorka ma myślec tylko o dziecku? ale pomysl z założeniem wlasnego biznesu albo studia podymplmowe- super! popieram!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
Tak, powinna myślec o dziecku bo to nie jest pies czy kot... Mąż jest najważniejszy - ale o niego można zawalczyc na wiele sposobów, wystarczy ruszyc głową... a zostawienie niemowlaka w domu to decyzja na całe życie - niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
*zostawienie niemowlaka komuś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość katarzynka..b
Dobro własnego dziecka... Ropadająca się powoli rodzina, sfrustrowana matka tkwiąca z dzieckiem w domu... Nie zawsze bycie przy dziecku do 3 roku życia jest dobrym rozwiązaniem. A nawet dłużej, bo wiekszość 3 latków nie jest jeszcze emocjonalnie gotowa na pójście do przedszkola. Ale rada przedmówczyni jest dobra: jesli Cię stać, to idź na studia, jak masz pomysł to załóż mały biznes (albo wielki nawet), albo idź do pracy na pół etatu - po to, by zyskać w oczach męża, oderwać się od pieluch i z tęsknotą i miłościa wracać do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdesperowanaaa smutnaa
nie mam kasy an biznes../.. mąz mi tylko 50zł na miesiąc daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda pani domu
podszyw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małoszka
Autorko, daj sobie spokój. Ja jestem świeżo upieczoną mężatką i mam to samo. Mąż woli zaplanować kiedy zagrać, co zjeść jeszcze nic, co zrobić z żoną... Na sylwestra, na jakiekolwiek wyjście musimy mieć 'przyzwoitki' czy to kolegów czy koleżanki, bo "samemu, we 2 to tak głupio".... Tylko we dwoje od naszego byia razem wyszlismy może ze 3 razy. Dosłownie. I ja na początku i po slubie stawałam na głowie, żeby go sobą zainteresować... Ciuszki seksi, ponczoszki, jakies kuszenie itp itd. I co? I nic. Wiec sie wkurzylam i to olalalm. Nie zalezy mu? To niech sie buja. Niech znajdzie sobie taka, ktora to wytrzyma i jeszcze bedzie cieszyc miske. TO on jest facet i to on ma ponoc instynkt lowcy, zdobywcy, faceci lubia podrywac. A nie ja bede latac za nim jak szczyl. Stanelo na tym, ze ost mi zarzucil "a kiedy Ty ostatnio nalozylas cos seksownego, kusilas mnie>" wysmialam go. Bo robie to baaardzo czesto. On ma wszystkie gacie od matki. Zal.pl Nie chce sie starac, dbac o zwiazek to nie. Najwyzej sie to rozleci z hukiem. Ja zrobilam wszystko i jeszcze wiecej zeby cos sie polepszylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aeliah
Nie dziwie sie ze nagle po slubie wkrada sie rutyna skoro wszystko co najciekawsze przezyliscie przed slubem. Znam pary, ktore chodzily ze soba 5 czy 10 lat a dwa lata po slubie byly juz po rozwodzie , bo zrobilo sie zwyczajnie nudno. We wszystkim trzeba zachowac rozsądek. Nie wiem jak maz, ktory kilka lat przed slubem juz spal ze swoja zona ma sie dalej nia zachwycac, dla niego to rutyna. Rada jest taka, ze facet sie musi bac, nie panicznie, ale chociaz troche. Maz mojej kolezanki byl nia juz tak znudzony, ze nawet o sexie nie bylo mowy. Kolezanka zaczela sie wieczorami malowac przed lustrem , stroic, podspiewywac, a potem wpadala do mnie na ploty. Po jakims czasie maz zaczal jej wkladac do kieszenie plaszcza lisciki milosne, zapraszac na kolacje itp, znow sie o nia starac. teraz jest znacznie lepiej niz pol roku temu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteee
pokaż że jesteś atrakcyjna, flirtuj z facetami w jego obezności twojemu facetowi wydaje się, że jak już cię ma to nie straci. Niech nabierze niepewności. Niech goni króliczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawiedzionaA
Nie wiem jak sprawić, by znowu mu zależało... jestem wkurzona, zaniepokojona i najzwyczajniej rozczarowana! Jestem po ślubie 6 lat. Znamy się z mężem długo- 14 lat. Najpierw byliśmy przyjaciolmi a potem przerodziło się to w uczucie mocniejsze; kwiaty, randki, kino, spacery, koncerty- ciągle razem! Było super. Dziś prosze by choc na chwile mnie przytulił, pocałował, porozmawiał- seks raz w miesiącu :( Rozmawiałam z nim o moich uczuciach, on zapewnia że mnie kocha ale ja już nie czuję jego milosci. Najgorsze że sama go kocham i brakuje mi dawnego T

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedna ci tam doradza, żebyś poflirtowała z kolegą. Lepiej uważaj, bo ja rzuciłem swoją dziewczynę właśnie za flirt. Akurat ona może ma to w d***e, nie wiem, bo nie mam z nią kontaktu, ale tobie może nie być obojętny ten twój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×