ponarzekaj sobie;p

widze ze dzis nikt na razie nie narzeka na meza, dzieci i rodzine... dlaczego?? moze ponarzekamy razem;p

nudzi mi się:P

nie mamy na co narzekac :)

hehe:p ja tez raczej z nudów ten temat rozpoczelam, tez dlatego troche ze codziennie jest jakis temat o nieszczesliwych zonach, matkach etc;p troche to dziwne, nie

Ja narzekam w domu, na forum mi się nie chce, za dużo by mi to stron zajęło :)

jak bym zaczeła narzekać to bym mogła pisać i pisac

w sumie nie mam na co narzekać :) może na to że cały pokój tonie w zabawkach, bo wszystkie syn wyrzucił na środek! i przejśc nie idzie, ale on się świetnie bawi, więc niech się bawi.

Nie mam na co narzekać ;)

ze nagle zadna nie ma na co narzekac:) toz to do kaffe nie podobne:)

ponarzekac na psa swojej sasiadki co zasrywa wszystkie wycieraczki dookola i cala klatke schodowa.nie mam pretensji do psa tylko do tej jebanej lafiryndy co nie umie psa dopilnowac

Paskudna pogoda, śnieg topnieje i ciężko się chodzi, nie da się ani na sankach dziecko przewieźć, ani w wózku. Wkrótce dostane rozliczenia za wodę i ogrzewanie. Muszę sobie kupić czapkę, a nie lubię. Nie chce mi się dziś gotować. Muszę zrobić pranie, a proszek mi się skończył. Dziecko marudzi, nie wiem o co. O już przestało. No to tak w skrócie. :)

ja moge ponarzekac ze zle sie czuje, ale co mi to w sumie da...

tonę w długach .... jeszcze bardziej tonę mała ząbkuje i ciągle marudzi nie mam czasu dla siebie teściowa mnie wQQQ, a muszę być jej wdzięczna za opiekę nad mała kiedy ja jestem w pracy i dupa dla teściowej każda byłaby lepsza niż ja i słyszę to na każdym kroku nie chce mi się sprzątać , gotować i w ogóle najlepiej to byłoby gdyby mnie tu nie było zbliżają się święta i zaś będą te fałszywe życzenia i u śmieszki robotę mam do dupy .....brak awansu ani podwyżki :-o rzygać mi się już tym życiem chce non stop pretensje i urazy chcę umrzeć

Ponarzekałabym na męża, ale ile można....

a maz lubi i ma