Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

[URL=http://wgrywacz.pl/view.php?filename=6763162.gif]http://wgrywacz.pl/images/6763162.gif Miłego dnia:)

Czujna dziekuje za piekne zyczenia, cudnie to wszystko ujelas, Tobie zycze aby nie opuszczalo Cie to poczucie humoru i aby Twoja cierpliwosc zostala szybko wynagrodzona, wszystkim tego zycze, aby przede wszystkim znalezli w koncu swoje szczescie, zeby wynagrodzilo ono nasze troski i cierpienia, aby las byl dla nas laskawy i dostarczal wielu powodow do radosci, abysmy nigdy nie byli smutni i nie plakali, abysmy mieli sie do kogo przytulic w chwilach zwatpienia. Wesolych, nastrojowych Swiat!

Panno M las łaskawy dla mnie na jesień tylko, bo widoki bezcenne, a i w grzyby bogaty.... sorry za ironię, wiem, ze to literówka tylko;) Kochani dziś szczególnie życzę spokoju ducha i poczucia humoru przy wigilijnych życzeniach. Wiadomo, pewnie 99% usłyszy: Abyś sobie wreszcie życie ułożył(a).

hehe ... ten las palmas w którym zazwyczaj dobrze nam podczas spacerów , czy grzybobrania :) i ten los marnos :( także literówki takie popełniam , że aż śmieję się , albo zawstydzam czasami , gdy puszczę coś bez dokładnego sprawdzenia pozdrawiam i życzę spokojnych świąt :) ( właściwie to powinienem z samego rana złożyć życzenia , coby jakaś 'baba' mnie nie ubiegła , przynosząc podobno pecha ...ale to gusła i zabobony jedynie :)

W sobote wracając do domu z imprezu, wszedłem po cichu do domu ponieważ miałem klucze. W holu usłyszałem dziwne odgłosy. Mieszkam tylko z moją młodszą o 2 lata siostrą ponieważ nasi rodzice wyjechali za granicę na 2 miesiące.Poszedłem zatem do mojego pokoju lecz wchodząc na piętro dostrzegłem światło w pokoju mojej siostry.. Postanowiłem tam zajrzeć a tam moja siostra i jej koleżanka która robiła jej minetke.. Tak się podnieciłem ,że zaczałem walić sobie konia w przedpokoju i robić im zdjęcia. Chciałbym się z wami nimi podzielić i zapytać czy coś takiego też was spotkało? O to zdjęcia : http://www.tinyurl.pl/?AyGBnAdV

I ja dołączam się do życzeń ( jak zwykle spóźnione ). Życzę wszystkim aby nikt nigdy się nie smucił, aby każdy z nas twar- do walczył o swe cele, nawet jak trzeba to i o życie.

Oby nikt nigdy nie wpadł w jakikolwiek nałóg, nawet jeśli w życiu nic się nie ukła- da, bo to tak napra- wdę nic nie daje. A jeśli ktoś już wpadł w jakiś nałóg, to niech to natychmiast rzuci, bo skutki tego są straszne.

I żeby wszyscy byli szczęśliwi. I Tobie Czujna serdecznie dziękuję za życzenia i życzę Ci dużo szczę- ścia, zdrowia i dużo smakołyków pod choinką czego i wszystkim życzę.

Ja już jestem po.

Ja tez juz po..ale kicha :O takich swiat to ja jednak nie lubie, tradycja zanika, wszelkie wartosci zanikaja,a to przeciez wlasnie nadaje nastroj swietom i ta magie, bez tego swieta sa takie nijakie.

No kicha i u mnie. Mimo, że się staram, to przecież wiem, ze nie jest wszystko w porządku.

Jestem tylko z siebie dumna, że się nie rozkleiłam, twardo trzymałam. Tylko ja wiem ile mnie to udawanie kosztowało.

U mnie też po. W tym roku zaczęliśmy trochę wcześniej. Było miło. Nikt mi już nie życzył męża,ale tego, abym była szczęśliwa i żeby spełniły się moje pragnienia. Wiem,że to są szczere życzenia. Pierwszy raz od kilku lat nie chciało mi się płakać przy składaniu życzeń. Czuję mimo tego,ze jestem "sama", jakąś wewnętrzną radość. Oby ten stan utrzymywał się jeszcze długo. Pozdrawiam Wszystkich:)

Jaka piękna muzyka na pasterce w Waty- kanie. Jak uspokaja. To naprawdę coś wielkiego.

Ładny dzień nam dzisiaj wstał.

też już jestem po . było jak było , bywały lepsze ....ale i dużo gorsze nieco pograłem coś zakolędowaliśmy , karp przyprawiony i osobiście upieczony naprawdę delicious fakt , muzyka uspokajająca do tego stopnia , że przekimałem z godzinę , a że deszcz zaczął padać , odpuściłem jednak pasterkę około północy - długa rozmawa z pieskiem na tematy trudne i bolące nas wszystkich , nawet jego -zadzwoniłem do dużego psa , ale nie chciał dyskutować - powiedział , że się tak obżarł , że ma dosyć ( już chyba z 45 kg waży ) i nie będzie rozmawiał ani się zwierzał i żebym poczekał do następnego roku :( -dwa filmy sensacyjne na tv obejrzałem z ulubionym aktorami z lat 90tych ...koło 3 00 - lulciu miłego świętowania , najgorsze za nami :)

Świątecznego nastroju:)

A u mnie jest cudnie..rozpoczety wczorajsza pseudo-kolacja wigilijna marny nastroj swiateczny dzis do reszty ulegl zburzeniu :( klotnia w 1. dzien swiat z rana :( jest cudnie, nienawidze wiat i nienawidze ludzi.od dzis swita dla mnie ostatecznie juz nie istnieja, tyle razy "dawalam im szanse", ale nigdy sie to nie udalo, wszystkie zycze ia(oczywiscie zlozone smsowo, bo przy stole nie bylo zyczen ani lamania sie oplatkiem) poszly sie jebac, juz sie nie spelnia :(

Panno M. przykro mi :( To co mogę zrobi to tylko wirtualnie mocno przytulic. Dziękuję Bogu,że mam taką ,a nie inną rodzinę ( chociaż też nie zawsze jest kolorowo). U mnie święta są cudowne i wszystko jest zgodnie z tradycją.Gdybym jeszcze tylko miała własną rodzinę,to byłabym najszczęśliwszym człowiekiem we wszechświecie. Spokojnego dnia:)

Dziekuje za to wirtualne przytulenie, choc tyle to juz dal mnie duzo , tak bardzo brakuje mi odrobiny ciepla, chociaz w swieta, ale dla innych nawet Swieta nie sa zadna wartoscia, aby okazac choc troche szacunku i zrozumienia.

http://youtu.be/8hNShI8AkDs

* dla mnie duzo

Pozdrawiam Was moi wirtualni przyjaciele. Strasznie się cieszę, że Was tu mam i piszecie coś czasem. Kiepsko się czuję, nie spałam prawie 2 noce. Cieszę się, że wracam dziś do siebie. :)

Panno M,tak czasami bywa i jest to bardzo przykre. Aby świetowac tak w pełni to trzeba czuc miłośc drugiego człowieka.Gdy tego nie ma ,to nie ma również świąt.Smutna,ale prawdziwe. Pamiętaj,że masz nas tutaj piszących i tu zawsze znajdziesz chociaż odrobinę ciepła.:)

Jeszcze raz Dobrego Dnia:)

Dziekuje wam bardzo kochani, ze jestescie

Ps: Panno M, dziękujemy ,że jesteś z nami

naprawdę masz ciężką sytuację rodzinną , a to bardzo rzutuje póżniej na wszystko , rozgoryczając i zniechęcając do życia i wiary w siebie ..także przytulam :) u mnie na pewno było i jest lepiej , chociaż moje stosunki też nie były i są takie jakie powinny być . 'moi' często byli byli zbyt pesymistyczni i przerzucający swoje lęki , niechęci , ograniczenia ...na zewnątrz , czasami na mnie . ogólnie w porządku są i starali się być , ale czasami potrafili tak niepotrzebnie urazić albo zniechęcić do wszystkiego , poszukiwań jakich wszystkich we mnie gdy byłem zbyt mały ( co pozostało do dzisiaj ) , pełni niepotrzebnych uprzedzań , nie budujący jakichś mocnych uczuciowych więzi tylko jakichś reguł , suchych tradycji , patrialchalnych stosunków ...zbyt purytańscy i mało radośni byli i są , ale też dają się lubić często nie są aż tacy straszni , chociaż wiele rzeszy i wykazywania uczuć należało na nich zbyt często wymuszać wczesne dzieciństwo - w latach wojny , strachu i bez dziadków wziętych do armii goniącej niemców tak że nie mam aż tak żle , chociaż szczególnie mama powie i mówiła takie rzeczy , że ...naprawdę nie powinna , a wynika to z jakiegoś dawnego wbitego jej czy też przyjętego systemu ' wszystkowiedzącej i prowadzącej ' jej dom matki' , której należy się bezwzględny szacunek , bez względu na wszystko ...matronowata postawa czasami , prowadząca do różnych niepotrzebnych konfliktów , na różnych szczeblach nie mam już aż takich żali będąc już w tym swoim wieku , czasami to jeszcze boli gdy następuje jakieś niespodziewane uderzenie i atak niewiadomo po co ...nieco to boli , gdy patrzy się na to , że w dalszej rodzinie te stosunki są naaaprawdę dobre , a nawet wspaniałe :) wielu innych niż ja ma gorzej , a nawet duzo gorzej , obserwuję , widzę ...i rozumiejąc raczej - współczuję :(:)

Wyssany dziekuje za plynace z serca, choc nizbyt pokrzepiajce slowa.Wiem jak bardzo rzutuje to wszystko na moje zycie, wiem nawet w czym sie objawia , jak bardzo boli i jak jeszcze bolec bedzie... wzorce rodzinne , zaszczepione w okresie dzieciecym sa tymi najbardziej znaczacymi i najsilniej zakorzenionymi, zadne inne nie sa w stanie tak mocno zbudowac naszego systemu wartosci, jak te"pierwotne", zastanawiam sie tylko w jakim stopniu mozna w zyciu doroslym poradzic sobie z takim balastam i na ile mozna zaczac normalne zycie od nowa...

nieco niezbyt jak wynika z Twojego opisu :( chociaż z serca , może nie powinienem , choćby dzisiaj , ale pokrzepiając myślę , że można należy te złe wzorce traktować jako złe , nie wypominając i nie wpadając w walki i polemiki skoro to nic nie da . tzn. skoro nie widzą w sobie zadnej winy na to trzeba siły , a najlepiej odizolowania się i niezaangażowania we wzajemne pretensje ...często można uciec w takiej sytuacji w jakiś bylejaki związek , traktowany jako ucieczka , i to tez nie ma sensu ale nie trać wiary i nie panikuj , jakoś może się ułożyć , wielu ludziom się układa , chociaz moż nie bez problemów a będąc w może jakimś 'normalnym ' związku i widząc błędy , zaniedbania i jakieś nienajlepsze stosunki w dawnej rodzinie , zawsze będziesz (choćby podświadomie ), dążyć do czegoś innego tak że spokojnie , jak najspokojniej , wytłumić złe emocje przede wszystkim :)