Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czujna Ja

Najstraszniejsze słowo SAMOTNOŚĆ

Polecane posty

No proszę. I tłumaczenie Zosieńka znalazła. Ja jeszcze nie jestem na tym etapie, żeby szczegółowo rozumieć cały tekst. Ogólnie, o tym, że zakochana i fragmenty to tak. Zresztą zauważyłem, że np. po ang. bardzo słabo przeważnie rozumiem szczegóły tekstu, a np. wiele filmów czy innych tekstów bez problemu. Po hiszpańsku łatwiej jest mi wychwycić słowa w piosence niż po ang. mimo, że znam ich mniej. Tu tematyka od innej strony: http://www.youtube.com/watch?v=6_oA-AYlv8o&feature=BFa&list=PLZTOQuENQRpnphgPkJpUiXrn4tGr578ro O ile dobrze zrozumiałem to tytuł mniej więcej oznacza "Zakończyłam moją miłość" czy "Minęła moja miłość"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście z racji tego o czym mówiliśmy, wplątałem się nawet nieprzypadkowo w marsz w moim mieście , a że znajomy pomachał i krzyknął z okna , zaszportałem się o drzewce chorągwi , a następnie wyrżnąłem głową w urnę z prochami ( żołnierzy weteranów oraz ich wroga - niemca ) nieco się rosypało po mnie i tak to wygląda do dziesiaj (mimo kąpieli ) ...prochy historii spoczęły na mnie , i niech tak będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyssany, zatem dobrze powiadają, że w proch się obrócisz (tu w znaczeniu, że się w nim wypaprasz :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamyks
A czy jako uczestnik tego marszu otrzymałeś Wyssany bezpłatny masaż serwowany często uczestnikom wszelakich demonstracji przez dzielnych masażystów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć...:) Wyssany, miałeś bardzo bliski kontakt z historią i z tymi, co ją tworzyli. Nie zazdroszczę Ci tego "spotkania". Pewnie do końca życia zapamiętasz ten marsz. Miłego dnia Wszystkim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heh Wyssany Ty to masz przygody:) Przynajmniej coś się dzieje. Dzięki Zosiu. Ecrivain pierwsza piosenka i tak była naj, więc możesz spamować do woli, ale i tak nic nie przebije tej pierwszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co tam moje opowieści mam w brygadzie takiego gadułę , który cały cas opowiada różne dziwne historie , a ja mu najczęściej wierzę , chociaż sam czasami opowiada o sobie , że lubi 'bajerować ' a zwłaszcza jak , jak nieco wypije ( w pracy nie pije absolutnie ) - jednak wszystko się zgadza zgodnie z moim stanem wiedzy na te sprawy o których opowiadał np . że przeżył wybuch w czołgu , gdy odpalił pocisk żle załadowany (sam byl poniżej jako kierowca - taki Grigorij z 4pancernych ) a wieżyczkę oderwało z członkami pozostałej załogl - mówi np. że 7 miesięcy w szpitalu leżał w stanie aktywnej śpiączki . a po wyjściu pojawili się carni z monu i zabronili zeznawać na temat tego co się stało ( dowódca wydał wtedy złą konendę - , czyli nie nakazał wtedy uciekać wszystkim , gdy mu zgłosili awarię , tylko wydał rozkaz - odpalić ! ) ma jedno oko niebieskie po niemcu -pilocie luft...i jedno zielone po przysłowiowej ' matce-polce' 58 lat , ale skacze po wysokościach jak maupka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie tego, że zabronili zeznawać absolutnie wierzę, skoro to było jakieś 30 lat temu. W tych czasach mój wujek miał wypadek w wojsku. Wybuchł obok niego granat - stracił płuco itd. Przez chyba ponad tydzień rodzina nic nie wiedziała, zupełnie zero informacji, że coś w ogóle się zdarzyło. Dopiero pielęgniarka ze szpitala wojskowego, gdzie leżał, pochodząca z jego okolic, przekazała prywatnymi kanałami informację rodzinie. Nie muszę chyba dodawać, że odszkodowania żadnego nie dostał. Zresztą lata później miał wypadek samochodowy, gdzie wszyscy inni zginęli, auto zmiażdżone pod autobusem. Wiadomości ogólnopolskie podawały, że zmarła ostatnia ofiara wypadku (czyli on). A jemu urwał się wtedy pas... Prawdopodobieństwo chyba takie, jak wygrana w lotto, że siedząc z przodu, przy zderzeniu czołowym, człowiekowi urywa się pas, a on wypada przez okno i przeżywa. Nadal "skacze" także po dachach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok. Wyssany odpocznij:) Ja dziś też styrana wróciłam z pracy, ale odpoczęłam i czuję się świetnie. Może też za sprawą pewnego zdarzenia;) Fajny facet dzis ze mną flirtował, a to poprawia nastrój wyśmienicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć...:) U mnie weekend, jak weekend, praktycznie taki sami, jak zwykle.Wszystko zależy od pogody i jak będzie ładnie, to wybiorę się na spacer. Miłego dnia...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. U mnie weekend jak zwykle - w domu, monotonnie i troche smutno , ale tez przeziebiona jestem, wiec wole sie nie wychylac by sie nie dorobic. Jasne, ze flirt poprawia humor i samopoczucie ale szkoda , ze na tak krotko.. U mnie dzisiaj bardzo zimno :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M. zdrowia życzę. Ciepły koc, gorąca herbatka, cytrynka, miód, ratuj się czym możesz. U mnie aż tak zimno nie jest. A dobry nastrój długo mnie trzyma;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O to chodzi, ze profilaktycznie stosuje witaminy i miod ale i tak moja odpornosc w okresie jesienno- zimowym jest bardzo kiepska :( czasami sie zastanawiam czy nie jestem chora na cos powazniejszego, bo w moim przypadku wystarczy nawet podmuch zimnego wiatru i juz jestem gotowa :( Dlugo trzyma...?bo moze flirt jest kontynuowany :classic_cool: ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stwierdziłem , że ząbek czosnku z rana i jakoś przestałem smarkać np. wiem ...to trudne i nierokujące na bliższe kontakty w obrębie innych pci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to było gdzieś tak z 7 lat temu podczas niedzielnej mszy na 11 15 siedziałem w ławce z córką i ex , a z drugiej mojej strony taki smutny , mały 50letni jegomość w czarnym nieskazitelnym płaszczu ...córka szepneła , że to jej dyr. gimnazjum kaznie było dość monotonne i nie aż tak porywające , aby nie pogrążyć sie w jakichś własnych swoich myślach dotyczących , już sam nie wiem czego - prawdopodobnie jakichś problemów w handlu , może akcji , może nieciekawej nadciągającej przyszłości - naprawdę nie pamiętam przyszła chwila na 'przekażcie sobie znak pokoju ' ( podaje się wtedy rękę wszystkim dookoła ) wyrwany z rozmyślań wyciągnąłem rękę do sąsiada uścisnąłem jakby na przywitanie i powiedziałem mu : dzień dobry , j ednocześnie kłaniajac się :) -gość wybałuszył oczy , córka zachichotała , a ex zrobiła minę hery rzeczywiście szybko oprzytomniałem i zaraz potem klęcząc starałem się opanować poczucie śmieszności tej idiotycznej sytuacji , czyli tego co zrobiłem , nadymając się z i już prawie ksztusząc ze śmiechu , widzac powtórnie tę sytuacją i całą jej absurd nie trwało to długo ...w końcu schylony parsknąłem śmiechem , wszystkie głowy z tyłu i z przodu obróciły sie ze zgorszeniem w spojrzeniu , a ja podniosłem się i ze łzami ze śmiechu w oczach i tłumiąc śmiech a chwilami nie tłumiąc , wyszedłem z ławki przedzierając się pomiedzy kolanami zgorszonych parafian ( dyr. odsunął się z wyrażnym wstrętem ) ...długo chłonąłem na dworze wycierając cieknace łzy , ale wróciłem ale już nie do ławki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyssany właśnie wybieram się do kościoła i nie wiem czy to dobry pomysł po tym co przeczytalam, będę się śmiać w wiadomym czasie i co? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle że zachiwasz czujność i nie popadniesz w otępienie bałwankowe podczas kazania , a także będziesz miała na uwadze moje smutne doświadczenia z kiedyś podczas tego podawania , tej dłoni, temu bliżniemu , na ten znak , tego pokoju nr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyssany , ja mysle , ze moim kontaktom z plcia przeciwna juz nic nie jest w stanie zaszkodzic ..i tak ich poprostu nie ma wiec co mi tam czosnek :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panno M. to był tylko flirt, nie mam co się nakręcać, ale facet jest naprawdę przystojny, w moim typie, elegancki, zadbany, no taki z marzeń po prostu, ale ma jedną wadę, ma tę okropną obrączkę na palcu. Zaimponowało mi to, że tak atrakcyjny facet ze mną flirtował, nigdy tak wysoko nie mierzyłam. Wyssany nie było wtopy na mszy. Znak pokoju został przekazany tradycyjnie. Kazanie było o końcu świata. ...Czy jesteśmy na to gotowi? Ja nie! Chciałabym jeszcze w życiu zaznać prawdziwej miłości:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak - o końcu , którego daty nikt nie zna , nawet Jezus , nikt nie wie poza Bogiem ale są tacy , którzy znają datę - tworzą kalendarze , buisinessy pod ten koniec , nadruki , koszulki , programy itp. ...czyli kolejna parodia dość poważnych rzeczy właściwie ci co tak postępują i tak wierzą , że zostaną zbawieni , bez względu na to co czynią , ponieważ należą do narodu wybranego , mającego 'gwarancję zachowania ' bez względu na czyny - bardzo wygodna religia ..i tak mają to w tyłku , ponieważ ich jedynie handel i zarobek na wszystkim interesuje ...i jeszcze władza nad wsystkim , aby im sie to czasami nie wymknęło spod kontroli , ponieważ jest ich stosunkowo mało w porównaniu z resztą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie masz wiec panno M oporów wobec czosnkowania , a wiec , jeżeli skorzystasz z rady - nie bedziesz smarkać, kichać itp . , ale racze nie będzież też niesamotna w najbliższym czasie ( chociaż może jakiś czosnkowy może wtedy cię wyczuć i wpaść w zauroczenie , zwabiony tym zapachem , a wtedy masz przeczosnkowane :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×