Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niebieska Mandarynka

Nie umiem nie być wierna

Polecane posty

Gość Niebieska Mandarynka

Mimo iz, nie jestem juz gówniarą miałam tylko jednego partnera seksualnego. Nie rozumiem ludzi w zisiejszych czasach, ze zmieniaja ich w łózku jak rękawiczki. Ja naprawde nie umiem sie kochać bez miłości... Czy wiele z Was tak ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
Hej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I do not fear death
A ile masz lat? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
23

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I do not fear death
To jeszcze nie jest za późno :classic_cool: zmień to, bo nie będziesz miała co wspominać :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
Nie jestem jakas pruderyjna i ze swoim facetem robiłam wiele... Ale kogoś bez miłości nie umiem nawet pocałować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i fajnie. Jedni poszukują stabilności, inni zabawy. Dopóki nikt nikogo nie krzywdzi, to wszystko w granicach rozsądku jest dozwolone. Ty nie umiesz, nie potrafisz. Inni bez najmniejszego oporu to robią. Miłość, miłość... dla Ciebie jest ważna i dopóki się tego trzymasz to jest ok. Jakkolwiek, nie powinnaś oceniać tych, którym wystarczy tylko chemia. W sumie, w dzisiejszych czasach to jak jest chemia to i tak jest dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
Ale w zyciu wygodniej jest nie kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
Mam 25 lat, spałam z jednym, z dwoma chodziłam, a z czterema się całowałam, czyli z dwoma bez uczucia... Czy ze mną jest też źle? i tak raz było tak że w jednym klubie byłam z ostatnim facetem przez ktorego jeszcze cierpie zresztą...to akurat wszyscy 3 z którymi sie całowałam też tam byli... wole to niż myśl- o matko- ja spałam z 3 facetami co tu są...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość air france
Miłość jak dziecko. Bywa luksusem dla wielu osób i nie każdeego stać czy pozwolić sobie na to może. Wszystko jest piękne jak sie układa a jak nie to koszty rosną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość swiety mikolajxy
http://www.bobovita.com.pl/galeria/59339 zaglosuj na Karola , zobacz jaka ma biede, przyda mu sie wygrana, jedzonko na swieta:-) DZIEKUJE tez tak mam jak ty, badz soba zawsze i nie dawaj zonatym, serio to oststecznosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
żonaci, nie rozumiem jak można być kochanką, dzielić się facetem z łóżku i w ogóle... to gorsze niż wybaczenie jednorazowej zdrady, choć nie wiem czy bym to wybaczyła, bym się brzydziła takim facetem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
Ja nie umiałabym być tą drugą. Oddaje siebie cała i chce tego samego w zamian. Ale jezeli bym kochała tak jak mojego byłego to ie wiem czy bym i na coś takiego nie poszła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
kontynuowałabys znajomosc gdybys wiedziala że ma dziewczyne czy zone? ja nawet nie chcialabym sie z takim spotykac, co innego gdyby to przez jakis czas ukrywal, bo zona zawodowo na wyjezdzie a ja zakochalabym sie w nim, klamstwo by wyszlo na jaw a ja bym pomyslała co za dupek! lecial na dwa fronty!!! moj były tez nie był aniołkiem, dobrze że nie znam szczegołow, ale wiem że od 6 tygodni jak nie jestesmy razem to widzę go z kumplami lub na parkiecie ciagle z roznymi dziewczynami, ktorą bierze do tanca, wiec moje szczescie że nie leciał na dwa fronty, dlatego ciagle o nim mysle, dlaczego ze mną zerwał... ach:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość air france
Przecież prawdziwa miłość nie zna granic, zazdrości i wszystko znosi... Więc jak? Pisałem, że to luksus a widzę ignorancję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
*które zerwał bo nie kochał, proste... albo kochał wolność bardziej niż mnie może mu się kiedyś odwidzi na razie nie mam nowego kandydata i dlatego myśle o takim byłym, wiem że facet musi mnie lepiej traktować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
AIR FRANCE ładnie piszesz, proszę o więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
Dla mnie facet zonaty albo mający dziewczyne nie istnieje, Ni weszła bym z nim w zadne poza kolezenskimi relacje. Ale gdyby mój byle ktorego nadal kocham mial dziewczyne badz zone w przyszłosci to nie wiem jakbym sie zachowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
Ja wierze albo po prostu chce wierzyć ze byla to miłośc naszego życia i ze jeszcze do siebie wrocimy. Cięzko mi sobie teraz wybrazic, ze on byłby z kimś innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
Myslisz że to nie jest trochę tak, że oddałysmy naszym facetom siebie całe, że to nasz pierwszy facet w łożku i tak naprawdę nie chcemy mieć porównania z innym? Ja też chce powrotu byłego ale czy to nie takie romantyczne, idealistyczne podejście? Może mi się wydawać, że jesteśmy sobie pisani? wiesz co u mnie najgorsze? że ja zmoim już raz zerwaliśmy ze soba kontakt a potem znowu sie spotykalismy i u mnie ta nadzieja na drugi powrot niestety nie umarła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja również jestem wierna. Nie zdradzam, nie miewam przygód. Nie wymieniam się śliną z nowo poznamymi. Nie znoszę mężczyzn którzy patrzą na mnie tylko jak na obiekt sexualny. Jestem pewną siebie, elegancką, ustawioną materialnie kobietą i nie pozwoliłabym żeby byle romans lub przygoda zakłóciły mój porządek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
to że moje podejście do seksu sie zmieni, chyba tak... Jak sobie wyobraże siebie za 2 lata i nadal bede singielką to predzej czy pozniej zdecyduje sie pewnie na seks na jedną noc Teraz tak nie potrafie, nie mieści mi sie to w glowie, że pojde z kims do lozka kogo nie znam albo tydzien temu poznałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
Ja juz prawie 3 miesiące bez seksu z Nim, tesknie tylko za Jego dotykiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
To tak samo jak ja. Dokładnie. Odzywacie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
nie mamy kontaktu, bo on go zerwał, najpierw postanowiliśmy sie juz nie spotykac a potem jeszcze na koniec kłotnia (w sumie to ja dostałam kosza bo wolał swoją wolność) Nie mówimy sobie cześć, długa historia... Ostatnio widzieliśmy się w klubie, ja rozmawiałam z kumplem, on tańczył i spoufalał sie z jakąś babką w ogole nie w jego typie a znad jej ramienia spoglądał co robię. To było 12 dni temu, dziś idę do klubu, gdzie na 75% on też będzie, znowu będziemy się mijać bez słowa, ja z koleżankami a on z kolegami ale prędzej czy później bede dziś cierpiec bo on znowu pewnie wyłapie jakąś chetną na parkiecie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też tak mam a mam 25lat
Nie było go w klubie. Tak się przed wejściem denerwowałam... Szkoda, bym miała jakieś nowe wspomnienia. W lato nie widziałam go 6 miesięcy na oczy (po 1 klotni) a też o nim nie mogłam zapomnieć, po prostu miał dać odpowiedz, nie dał, mojej kumpeli powiedział w miedzyczasie że nie widzipowodu żeby się odezwać, czyli jednak nie kochał/lubił na tyle żeby się zmienić, bo to był warunek, żebyśmy do siebie wrócili, ale coz, tak nie rani sie kogoś kogo się szanuje... a ja go tak pragnełam ze zaproponowałam kawe i potem spotykaliśmy się znowu a temat został przemilczany kiedyś może znikną klapki z oczu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niebieska Mandarynka
Wiesz ja czasami wolalabym byc mniej uczuciowa. Nie zatracac sie tak w miłości. Wiem, ze się podobam facetom bo nie jestem brzydka ale nie umiem mysleć o kims innym. Wszelkie proby podrywu ze strony innych facetów mnie ie interesują. Ale to może lepiej ze go nie było. Nie będziesz teraz wspominac i cierpiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×