Uczucie platoniczne do matki

Szukając informacji dotyczących mojego problemu trafiłem na to forum Proszę o jakieś słowa otuchy, bo nawet nie mam z kim o tym pogadać bo problem jest bardzo tabu. Mam 17 lat a matka 44.Od kont rozwiodła się z ojcem mineło jakieś 5 lat. Od tego czasu zaczeła przesadnie o siebie dbać czego efektem były nawet operacje plastyczne piersi i ust. Moje uczucie do matki trwa jakieś dwa lata,jest to moja pierwsza miłość. Problem jest w tym, że już nie potrafię sobie z tym poradzić i coraz częściej myślę o udanym samobójstwie,bo poprzednie dwie próby po prostu mnie uratowano a ja nie wiem po co.Ta miłość strasznie boli a widząc kolejnego fagasa odrazu szlak mnie bierze.Od ponad 2 lat moje życie jest piekłem którego mam dość Proszę mi nie pisać żebym sobie poszukał dziewczyny bo inne dziewczyny czy kobiety mnie nie interesują na chwile obecną liczy się tylko ta jedna także komentarze od zbóków zafascynowanych kaziroctwem tez sobie darujcie nawet nie zdajecie sobie sprawy jak byś cie mieli przej**** gdybyście musieli ruchać swoje tłuste i obleśne matki w realu a życie to nie pornol.Taka jak z pornola nigdy wam nie da Nie widzę żadnej możliwości na przyszłość gdyż następstwa tego co jest teraz ćpanie i ogólna depresja sprawi że wyląduję tak czy siak w dworkach Nie piszcie mi tez o psychologach i psychiatrach to debile,po nie udanych próbach zostałem skierowany do poradni i ta debilka nawet się nie domyśla, że kocham matkę.wymyśla cuda że to w wyniku rozwodu, zaczołem cpać kazała mi kupić pieska albo kotka żebym nie czuł się samotny:).Moje próby samobójcze i narkotyki są po prostu buntem i efektem dojrzewania oczywiście rodzice maja mi okazać więcej uczucia i wsparcia Liczę na to że do 3 razy sztuka Pozdrawiam