Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Justyna2121

Miłość sprzed lat

Polecane posty

Gość Justyna2121

Cześć. Od 1 stycznia rozpoczynam nową pracę , w tej samej firmie pracuje mój były chłopak.Chociaż od naszego rozstania minęło już kilkanaście lat zawsze miałam go gdzieś z tyłu głowy , a teraz kiedy zobaczyłam go moje uczunie do niego spotęgowało się.On ma żonę i 2 małe córki , ja jestem sama , co mam robić ? Wiem ,że będę go zawsze kochać i przy nikim nie będę naprawde szczęśliwa. Walczyć o niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żygać mi się chce na ciebie
Głupia K*U*R*W*A jesteś i tyle w tym temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a kto kowadłem
to naprawde silne i trwale uczucie o ktore trzeba walczyc aby men chciał zostac z toba a nie z zona i dwojka dzieci tylko go nie uszkodz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak bys miala 15 lat to bym ci wspolczula... a tak to mysle ze szmacicho z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Walczyć o niego ?" chyba nie ma o co walczyc, skoro on ma rodzine i jezeli naprawde kocha swoja zone , to mozesz na rzesach stanąc a nic nie wskórasz :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
niektóre wypowiedzi są żenujące , powód rozstania był błachy ,tak jak to na ogół bywa między nastolatkami , wiem jedno juz następnego dnia tęskniłam za nim i trwa to do dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zenujace jest to ze dorosla kobieta nie ma szacunku do innych i nie zna swojego miejsca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.r.o.s.t.o..
daj mu spokuj! miałas szanse kiedys... teraz on ma swoje życie i mu go nie psuj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
Wiem ,że powinnam dać sobie i jemu spokój ,mam tego świadomość , ale tak jak wyżej ,jestem pewna ,że z nikim innym nie będę szczęśliwa. A życie jest tylko jedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
Był ktoś z was w takiej lub podobnej sytuacji ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
Wiem ,że to samolubne , ale czuje ,że bez niego trace życie. Tylko nie wiem czy i jak podjąć walke o niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferewwrw
nie podejmuj walki o niego. gdyby on chcial bylby z Toba. ale nie jest, ma zone i dzieci. tobie jest bardziej zal siebie bo jestes sama a nie ze go kochasz. czujesz sie samotna. zostaw go w spokoju. nie marnuj mu zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O wszystko trza walczyc
Olej jego rodzine i mysl tylko o swoim szczesciu. Rob to co DLA CIEBIE jest dobre. Pamietaj, ze zawsze trzeba byc EGOISTA bo bez tego giniesz!!!! Ja tak wyszlam za maz za dyrektora firmy w ktorej pracowalam. Mial zone i dziecko. Teraz mam to czego chcialam JEGO i jestem bardzo szczesliwa zona :) Good luck!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjnknkjnj
autorko czuję podobnie jak ty. Co prawda my nigdy nie byliśmy razem, bo nigdy nie dalam mu szansy. Też spotkaliśmy się po paru latach, on byl już zaręczony, ale wciąż chętny. Odpuściłam. Od niedawna jest żonaty , wiem, że wciąż mu na mnie zależy, a mnie ściska w dołku i go unikam. Pewnie gdybym mogla cofnąć czas postąpiłabym tak samo. chyba już mi nie przejdzie, czasem trochę mniej o nim myślę, potem znowu się nasila, ale już chyba nigdy nie wyrzucę go z serca niestety. Duszę się z tym:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
Teraz jestem sama ,ale przez te lata , miałam partnerów , ale nawet gdy byłam z nimi ,myslami byłam z nim. Wiem ,że to brzmi jak z jakiegoś filmu , ale taka jest prawda. A teraz mamy pracować w jednej firmie , odczytałam to w pewnym sensie jako znak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ferewwrw
ja pierdole jak go taaaak straaasznie kochalas to tzreba bylo wczesniej walczyc a nie pierdolic sie z innymi. glupia jestes. rozpieprzysz zycie 4 osoboym bys ty suko byla szcezsliwa. gardze toba!!!! ON MA ZONE. wiesz co???? ROB CO CHCESZ BO MNIE I TAK NIE POSLUCHASZ, ALE OSTRZEGAM CIE ZE JESLI TY ZJEBIESZ KOMUS ZYCIE KTOS CI ODPLACI TYM SAMYM I PREDZEJ CZY POZNIEJ ZAPLACISZ ZA TO. odbij go, mam nadzieje ze po roku jak juz zajdziesz w ciaze on cie rzuci dla innej i tego zycze ci ejsli bedziesz o niego "walczyła"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justyna2121 Teraz jestem sama ,ale przez te lata , miałam partnerów , ale nawet gdy byłam z nimi ,myslami byłam z nim. Wiem ,że to brzmi jak z jakiegoś filmu , ale taka jest prawda. A teraz mamy pracować w jednej firmie , odczytałam to w pewnym sensie jako znak nie szkoda Ci zycia ? on juz jest zupełnie innym człowiekiem niz był wtedy gdy go znałas jako nastolatka. Facet ułozył sobie zycie, nie patrzy za siebie a Ty wciaz zyjesz duchami przeszłosci. Obudzisz sie pewnego dnia jako stara , samotna kobieta , marząca o czowieku którego nie ma :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
Wszystko to rozumiem , ale mam świadomość ,że następnej szansy na zdobycie go nie będzie. Cały czas o tym myśle. Po prostu żaden inny tylko on , tylko on może mnie uczynić szczęśliwą. Tylko jak ja mam to zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pszekora
Nie można ani nie ma sie prawa budować swojego szczęścia na krzywdzie nieszczęściu oraz rozpaczy innych a szczególnie dzieci!!!! co One winne?????!!!!! wybacz proszę ale myśląc wyłącznie o sobie okazujesz sie okrutną egoistką bleeeeeeeee nie myśl sobie że Cie w jakikolwiek sposób osądzam nie! nie mam do tego moralnego prawa ani ochoty ja zwyczajnie po ludzku chcę Cię zapytać - Jak czułabys się będąc na miejscu jego bliskich.....? Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe! PROSTE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
Stworzyłabym takie warunki ,że nawet nie myślał by o innych , zrobiłabym dla niego wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
kjnknkjnj Chcesz jeszcze zawalczyć czy poddałaś się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nooo.
ja też przeszłam przez to , ja mam rodzinę , on tez , wiemy że nie będziemy razem , utrzymujemy kontakt mailowo-erotyczny , musi wystarczyć , spotkanie jest trudne do zrealizowania logistycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wroclovianka
Justyna2121, Poznaj jego dzieci i zapytaj wtedy sama siebie, czy na pewno chcesz pozbawić je ojca. One go znienawidzą, będą samotne i już zawsze będą się czuły opuszczone przez osobę, która powinna je kochać miłością bezwarunkową. Zostaw go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Justyna2121
Nie mam 100 % pewności , po prostu całym sercem postarałabym się o niego. Ja rozumiem , jego córki , żonę , ale dlaczego ja mam całe życie cierpieć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×