Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żona Belinda

Mój mąż ma przyzwyczajenia, których NIE AKCEPTUJĘ

Polecane posty

a temat założyłam żeby się zorientować czy jestem jedyną zirytowaną żoną czy może jest nas więcej?" hahahahaha no klasyczna wariatka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na poczatku zwiazku,
a ktora kobieta nia nie jest :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nienawiść to może za duże słowo, ale to na pewno ogromna irytacja," Jesteś kobieta Miliony z tym żyją i dają radę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli cos co przeszkadza ci u twojego meza moze przrodzic sie w nienawisc i ty to juz czujesz - to sprawy chyba zaszly za daleko... a ile jestescie po slubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ...tak...nie...
kocha calego,nienawidzi drobiazgow ;) maz rozrzuca skarpetki, zostawia brudne naczynia na biurku, siada w brudnych spodniach na poscieli, ale takie chlopy,dostaje przez łeb i jest okej:)) noo najgorsze to wstawanie poranne budzik dzwoni 15 min a on nic dalej chrapie ,ale nie ma chyba az takich rzeczy ktore by doprowadzaly do tego ze bym go nienawidzila:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a z czego wyplywa ta twoja irytacja ? rozmawialas z nim o tych jego przyzwyczajeniach ? moj np. jak przeczyta gazete to nie wyrzuci jej ale :D przechowuje :D jaks czas a dokladnie to tak dlugo az mu powiem by ja wyrzucil . wyrzuca i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marrrakuja
moj kochany maz, tez ma dziwne przyzwyczajenia, ktore mnie irytuja, ale obstawiam ze to dziala w obie strony, ja tez pewnie mam wiele, ale tak juz jest ze facetom to zwisa, bo nas kochaja, a my sie czepiamy o byle co, moj np zostawia tez skarpety gdzie zdejmie, ale po setnej klotni, wiem ze i tak nie sprzatnie wiec zamiast sie wsciekac ide i wynosze do kubla na bielizne, bo po co sie czepiac, o takie drobiazgi, juz sie przyzwyczilam ze zasypia nieraz przed tv w calym umunduroaniu bez wieczornej toalety , ale juz ie robie awntur bo wiem ze gdy sie obudzi jest mu goraco niewygodnie i zle sie czuje, wiec rano od razu idzie pod prysznic, a tak to pewnie jak dawniej obudzilabym go , zezloscil by sie, i tak by sie nie umył, a tylko bysmy sie spieli, sa w zyciu waznijesze problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żona Belinda -> ale użyłaś właśnie słowa nienawiść ,a nie innego. A zostawić kogoś kto nienawidzi to jest bardzo proste ,jak i konieczne i nie widzę w tym niczego dziwnego. Natomiast kogoś kto jest z osobą ,która go nie nawidzi uważam za delikatnie mówiąc debila :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a pytanie tez brzmi - czy rozmawiasz o tym z mezem co ci przeszkadza w jego zachowaniu - nam nie podajesz konkretów, a jemu? co on na to? to chyba kluczowa sprawa - porozmawiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onafajnaaa
moj maz wszystkie brudne ubrania kladzie pod stol w pokoju;p np robi cos kolo domu i sa cale w blocie a jak skonczy to wchodzi tak do pokoju i siup pod stol na panele i sie przebiera;p ale mi to nie przeszkadza po prostu wynosze albo od razu do pralki rzucam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej poczekajcie
może ma takie przyzwyczajenia że sprowadza co noc inną panienke do domu, przed snem wali żonie plaskacza w twarz i robi kupe w kuchni zamiast w wc ;) ;) ;) Skoro to prawie nienawiść to musi dziewczyna mieć powody!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A po co ma rozmawiać z mężem skoro nienawiść jest prostsza,a i na forum ma o czym napisać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onafajnaaa
dziwne ze nie opisala tych przyzwyczajen;pno niee??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona Belinda
Przyzwyczajenia o których piszecie, czyli spodnie rzucone na ziemię, kubki przy komputerze, skarpetki do prania zwinięte w kłębek itd. to takie drobnostki... raz przeszkadzają, innym razem wywołują na twarzy przyjazny uśmiech bezsilności :) Ja mam nieco poważniejsze rozterki... Z góry napiszę, że nie jestem babochłopem. Mogę wręcz napisać, że w opinii facetów jest bardzo kobieca, ale wychowywana byłam w drygu wojskowym. Więc wiele z kobiecych zachowań uważam za histeryczne, próżne, zbyt delikatne. Problem polega na tym, że mój mąż jest przy mnie przedelikaconym wrażliwcem, który np. podczas mycia włosów przeciera sobie oczy ręcznikiem... dla mnie to niemęskie i ciotowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie związałabym się
Jak śmiesznie się to czyta - w każdym przypadku skarpetki, naczynia :D Mój też rozrzuca skarpetki, jego elementy garderoby można znaleźć w każdym pomieszczeniu w domu. Nigdy nie wstawi naczyń do zmywarki, choćby była pusta, otwarta i zapraszająca - zawsze postawi obok zlewu :D Pastę z tubki wyciska nie od tej strony, i zawsze zostawia puszkę z pianką do golenia w kałuży wody na umywalce, co powoduje powstanie rdzawej plamy... I tak dalej i tak dalej, mogłabym mnożyć... Ale co z tego? Jak ktoś napisał, w życiu są ważniejsze sprawy, szkoda czasu na irytowanie się z powodu błahostek. Zwłaszcza, ze nie wiadomo do końca, co naszych mężów irytuje w nas ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak , tylko autorka nam nie chce powiedziec o co jej tak naprawde chodzi i ciezko skomentowac czy sa to błahe powody, ktore w jakis sposob mozna zaakceptowac czy moga to byc rzeczy tak powazne ktore doprowadza ze znienawidzi wlasnego meza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej poczekajcie
nie napisała bo są tak banalne jak te które przytoczyliscie, więc wiadomo ze ją wyśmiejemy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może facet z przyzwyczajenia wyciera przed jedzeniem sztućce,które mu żoneczka podaje i to ją tak wkurwia,że aż nienawidzi?? :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwie sie - bo naprawde nie wiem w czym ci przeszkadza to ze sobie oczy przetrze zeby go nie piekly, to nie sa powody by znienawidzic meza - rozumiem bicie, picie, szlajanie sie itp , ale cos takiego , no prosze cie.... chyba naprawde nie masz innych zmartien i problemow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona Belinda
Nie, to nie podszyw Regresiku. Zawsze wobec moich postów jesteś bezsilny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej poczekajcie
do nie związałabym się he he he jakbys napisała jeszcze że kubki z jogórtów i serków ustawia na kuchennym blacie jakby to był śmietnik, a jesli zdarzy mu się coś włożyć do zlewu to naczynia zawierają tez papierki, ogryzki, pestki i wykałaczki, to pomysłałabym że mieszkasz z moim mężem:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdolę :D:D:D:D Napisała,że to,iż mąż wyciera oczy ręcznikiem w czasie mycia głowy ,to ją denerwuje :D:D:D:D:D:D:D:D:D:D O matulu :D:D:D:D:D:D No ale czegoż można się spodziewać po córce "Trepa" :D:D:D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onafajnaaa
aha to jak mu szampon zaleci do oczu i go szczypie to nie ma prawa sobie wytrzec bo to znaczy ze go nienawidzisz?? o kurdee..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona Belinda
No dobrze, napiszę o co chodzi. Otóż mój mąż np. nie spłukuje zawartości kibelka gdy zrobi sobie posiadówkę. Zdarzały się kleksy ze stolca obok sedesu a nawet na drzwiach i nie pytajcie jak się tam znalazły. Wiem, że zakładał kiedyś damskie stringi, powiedział że więcej tego nie zrobi, ale wciąż znajduję w jego szafce kolejne. To chyba jego najgorsze przyzwyczajenie. Z innych przyzwyczajeń to np. kopie kota, chociaż krzyczę na niego, wie że ja tego kota kocham, a on bardzo czesto z całej siły go kopnie, a jest wielkim i silnym mężczyzną więc kot aż przeleci ze 2 metry. Nienawidzę też, gdy zostawia łyżeczkę od kawy w cukiernicy, potem cukier robi się namokły, brudny i robią się grudy. Zdarza mu się sikać na balkonie podczas imprezy. Poza tym ma natręctwa maniakalne, np. musi rano 4 razy przejść od samochodu do mieszkania licząc przy tym kroki, albo liczy zapałki w każdym pudełku które kupi. Podczas oglądania telewizji wyrywa sobie włosy z nosa - już chyba wolałabym aby np. obgryzał paznokcie. No dużo by się jeszcze zebrało tych przyzwyczajeń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej poczekajcie
kazdy normalniy człowiek wyciera oczy jak mu naleci szamponu raz ze to szczypie jak skur...a dwa że ma się potem przez długi czas którliczo czerwone galy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczynaizona
powiem ci szczerze ze jestes nienormalna glupia popierdolona i masz pewnie pysk jak dupa pawiana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej hej poczekajcie
no , nie powiem...mnie zaskoczyłaś.... Noszenie stringów trudno nazwać przyzwyczajeniem tak jak smarowanie gównem wnętrz czy znęcanie się nad kotem... Tój mąż to jakiś psychol....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×