kto kiedyś stracił przytomnosc w publicznym miejscu?

i jaka byla tego przyczyna? co się potem dzialo?

http://www.voila.pl/097/6lchl/index.php?get=1 &f=1

Nie wiem jaka przyczyna. Dociucili mnie. Jak sie pozbieralam to bylam tak zazenowala, ze spieprzylam stamtad w podskokach...

Taa... ja tak miałem. pamietam jak tak się podnieciłem w autobusie, a że nie miałem jak konia zwalic to aż straciłem przytomność :P

tracić przytomność w kościele. Myślę, że przyczyną jest gaz rozpylany przez czarnych złodziei, by łatwiej manipulować ludźmi. Na szczęście już tam nie chodzę.

Ja ci powiem jaka jest przyczyna twojego omdlenia glubia cipo!!!! Odchudzanie jest dla ludzi ktorzy mysla i maja o tym pojecie , a nie dla takich pustych czeresniar ktore mysla ze jak nic nie zjedza do straca tluzszcz.Ile razy widzialem juz takie przypadki gdy puste lalki mdlaly po korytarzach szkoly.

ja w szkole podstawowej :D 8 klasa jestem nadwrazliwa biolog dokladnie opisywal hiv aids jak narkomani daja sobie w zyle zbladlam podnioslam sie i zapytalam czy moge wyjsc zgodzil sie ale wyslalze mna kolezanke zeby mnie przypilnowala ostatnie co pamietam to lazenie po scianie cholerne mdlosci a potem czarna dziura jak otworzylam slipia lezalam na ziemi biolog kleczal nade mna przerazony a cala klasa lepertyny wystawila za drzwi i patrzyla sie na mnie jak osiolek na wode :D

nagminnie ja trace orzy pobieraniu krwi nie ma bata zawsze fikne :D nie cierpie tego :D

JESZCZE|RAZ POWTORZE DO WSZYSTKICH GLUPICH ODCHUDZAJACYH SIE CIP. TO JEST POWOD WASZYCH OMDLEN

nigdy sie nie odchudzalam preciwnie nie moge przytyc :(

- w kosciele podczas spowiedzi :-P - skutki byly takie, ze wyniesli mnie za kulisy ( czyt. zachrystii ) a miejscowe przekupy mialy o czym opowiadac przez nastepny roku liturgiczny Do tej meczybuly powyzej - co to pewnie gruba, sfrustowana i odchudzic sie nie moze - nie bylam na zadnej diecie :-P

kacia to straszne:) ja 2 razy. 3 lata temu poszlam z mamą do sklepu a mialam gorączke jeszcze, nie chciala zebym z nią szła ale nie miala wyboru bo czekalam nad nią przed sklepem. stalam w kolejce do kasy a mama odeszla kawalek dalej po cos, a mnie zaczął boleć brzych, zawołałam mame i dalej nie pamiętam. Ocknęłam się i zobaczylam swoje buty:) leżałam. pracownicy sklepu nade mną klęczeli i mówili ze blado zielona jestem:O dali mi wody za chwile przyjechalo pogotowie. gdy bylam juz w szpitalu po godzinie przyjechal do mnie chlopak. stalismy na korytarzu, coś mi opowiadal a ja myslalam tylko jak mi slabo. Chwilke potem niósł mnie na rękach:) Obciach!!! nie lubię przy kimś mdleć... pół roku temu w tramwaju zrobilo mi sie ciemno przed oczami ale dobrze ze akurat wysiadalam, nie wiem jak ja zeszłam ze schodów. zdąrzylam do mamy zadzwonic zeby przyszla bo nic nie widze i mi słabo. trzymalam się barierki a jak przyszla z wodą to myslala ze ja pijana jestem tak się kiwałam:P O ludzie....:P

też się nie odchudzam i równiez chce przytyc :( chyba tylko jak bobasa urodze to przybiorę na wadze... ale ile jeszcze

nigdy sie nie odchudzalam :P Ale tez w kosciele fiknelam. Cos jestw tych murach, ze powoduja omdlenia widac :P Juz nie chodze ;)

Ja słyszałam, że jak człowiek mdleje to się może posikać w majtki. Nigdy nie zemdlałam na szczęście. A ktoś tu tak miał?

nie posikalam sie nigdy na szczescie. Wtedy to w ogole poszlabym sie ciac chyba :O

posikać :) hihi to nie mury tylko tłum. jak widzę musze gdzieś jecvhać np, autobusem i widze ze jest pełno ludzi i nie ma gdzie usiąść to rezygnuje i wole sie przejsc lub poczekac na inny- taka trauma jakaś czy co.

Tlumy sa w roznych miejscach. A ja fiknelam tylko w kosciele ;)

potem wszystkie ślepia skierowane na Ciebie... jak ja tego nie lubię!:P

W trakce Mszy Sw, wynieśli mnie, poprostu zrobiło mi sie ciemno przed oczami