Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kto pyta nie błądzi?

czy psycholog pomoze mojemu facetowi???

Polecane posty

Gość kto pyta nie błądzi?

od roku tocze bój ze swoim facetem o jego matke. ona mnie nienawidzi i zrobi wszystko ,zeby nasz zwiazek sie rozpadl. staralam sie byc dla niej mila, chcialam dac jej szanse lecz ona jest poprostu chora z zazdrosci o jedynego synka. od jakiegos czasu wciaz sie klocimy o nia. wczoaj gdy go odwiedzilam tez tak bylo. wkoncu o 1 w nocy wstalam ,ubralam sie i chcialam wyjsc. nagle On doznal olsnienia... zaczal mowic to czego nie mowil nigdy.... sam z siebie obiecal ze w ciagu 2 tyg pojdzie do psychologa ,bo problem chyba tkwi w nim. ucieszylam sie...bo wreszcie zobaczylam ze mu zalezy... do tej pory to ja zabiegalam o niego....od jakiegos czasu zmienilam taktyke...mysle o sobie.... wspominam o rozstaniu jesli nic sie nie zmieni....o dziwo dziala. czy ktos byl na terapii? czy ona pomaga? slusznie pokladam w niej nadzieje????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psycholog terapeutaaaaaaaaaaas
chuj ci w dupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
spróbować nie zaszkodzi, współczuję takiej potencjalnej teściowej, w sumie to terapia najbardziej potrzebna jest tej zazdrosnej matce a nie chłopakowi, bo on jest pomiędzy wami obiema...czy ta kobieta ma męża? bo jesli nie, tzn ze cała milosc przelala na syna i to chore jest i rozpaczliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kto pyta nie błądzi?
prob;em w tym ze od kilku lat jest samotna,mieszka w domu syna...rzadzi sie w nim... ja tam nie jezdze bo unioslam sie honorem...a moj facet ma 37 lat...wiec to raczej dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spragniona jola
to coś w tym jest że ona chciałaby być jedyną kobietą w jego życiu przez tą samotność, ale on jak na faceta 37-letniego zachowuje się niedojrzale-powinien jasno wyznaczyć granice, myślałam że to jakiś chłopak po dwudziestce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×