Dziewczyny za co/za ile wybaczycie zdradę np. rok zdrady

Widząc różne tematy i spotykając ostatnio ciekawy przypadek z otoczenia postanowiłam spytać jak w temacie. Za co, albo za ile wybaczyły byście facetowi zdradę ? Zakładając, że go kochałyście, a on was zdradzał rok i to wyszło ? Za co były byście w stanie mu to wybaczyć ? Dom, mieszkanie, samochód, wczasy dookoła świata, 100 tys na koncie, 50 par butów jakie wam się zamażą, droga biżuteria, weekend w renomowanym SPA co miesiąc? Za co albo za ile to by nie miało dla was znaczenia i zapomniały byście o tym ? Pytanie w pełni poważne.

sprzedaż!!! Zdrada to zdrada, to coś najgorszego, co może się człowiekowi przydarzyć. Nie wybaczyłabym nigdy. To znaczy, może po latach bym wybaczyła, ale nie zapomniałabym nigdy. Więc tak czy inaczej zdrada to koniec nieodwracalny

za 1 piwo kretynie :P

moje uczucia nie są na - ale załóż , że bardzo kochasz faceta.

zakładam to właśnie... Nie potrafiłabym już nigdy zaufać tej osobie. A związek bez zaufania jest bez sensu. Zdradził raz i żeby na rzęsach stawał, ja wciąż bym podejrzewała, że robi to nadal. Cóż, może są kobiety, które potrafiłyby się odciąć od tego. Ja nie - tego jestem pewna. Cierpiałabym sama a po pewnym czasi może znalazłabym następcę. Tamten człowiek nie istniałby dla mnie. Koniec. Kropka. Pewnie za ambitna jestem :)

Proszę Cię. Nigdy w życiu bym nie wybaczyła, nawet za złote góry i inne pierdoły

ale jakby był super, kochany, obiecywał na kolanach, ze więcej tego nie zrobi, przynosi kwiaty ?

nie interesowałoby mnie co zrobi. Napisałam już wyżej - dla mnie zdrada jest nie do wybaczenia. I nie ma NIC co by to mogło zmienić. Odpowiadam wyłącznie za siebie. Ty zrób jak uważasz. Jeśli potrafisz zapomnieć - twój wybór. Ja mam pamięć słonia i nie potrafię

Poddanie się mojej woli. Całkowite. I wieczną infiltrację jego poczynań. Gdybym go naprawdę kochała. Ale związkiem wtedy nie można byłoby tego nazwać.

A nie wyszła byś za kogoś takiego jednak za coś ?

ja też bym nie wybaczyła. nie potrafiłabym zaufać. gdybym widziała go rozmawiającego z kobietą, odrazu bym coś podejrzewala. A co niby-dostalabym np piękny dom z basen, autem itd a on "potencjalnie' by mnie zdradzał. Nie, dzięki. a dla ciekawosci, to zakładamy, ze ten facet jest bogaty czy biedny? bo jak ma kasę, to dla niego wydać pieniądze to żaden problem. a dla kogoś biednego, to... ma braćkredyt ikupić prezent? a potem razem go spłacać? albo on bedzie wydawac pieniadze na kredyt, a ja utrzymywac dom???

W teorii nie wybaczyłam w ogóle, jednak praktyka pokazuje, że wybaczyłam (i będę wybaczać) bez żadnych kwiatów, błagania na kolanach i świecidełek.

nie mialoby to dla mnie znaczenia

Przy czym wybaczyć nie jest równoznaczne z zapomnieć i mieć z powrotem zaufanie do tej osoby...

po zdradzie musiałby przejsc badania na hiv zerzączkę i inne syfilisy. A efekt bylby taki, ze wybaczylabym mu to, zeby miedzy nami byla zgoda, ale w duchu szukalabym kochanka zeby wyrownac straty. Gdybym i ja zdradzila wtedy wybaczylabym mu to. Nigdybym nie zaufala po zdradzie.

typowe podejście dziwki i materialistki - uczucia na sprzedaż!!! Za ile wybaczyć zdradę!!! - włosy same opadają na podłogę ze zgrozy!!!!

Za ile wybaczycie, Dziubus i lpkojihuy, ale skoro nie ma zaufania to chciałybyście być z kimś takim i wychodzić za niego ? Ja bym mogła wybaczyć, ale tylko w jeden sposób. Wybaczam ci, ale z naszego związku nici. I znalazła bym takiego co mnie kocha i nie zdradza.

nie czytalam do konca... jakby mnie rok zdradzal to by pozegnal mnie bez zegow i z genitaliami w reklamowce