Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Dominika1984.

Zapraszam mamy siedzące w domu :)

Polecane posty

Gość misia1111111111111111111111
witam u nas nawet ciepło nie ma takiego mrpzu ale śnieg sypie.właśnie wróciłam z ośrodka byłam ze starszą córką na pobraniu krwi. no a mała trochę przeziębiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam U mnie też zimno, śniegu full i ciągle pruszy :o My w czwartek mamy szczepienie, aż sie już boje, po wcześniejszym mały wisiał cały czas na rączkach i odłożenie go kończyło sie wrzaskiem.. Dziś dałam mu w końcu kaszke na mleko bo kupiłam smoka do kaszki i opędzlował migiem, nawet po skonczeniu był płacz że mało :D no ale po trochu na razie będe dawać raz dziennie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
Hej Dziewczyny! Postanowiłam do Was dołączyć, mam 3 miesięcznego synka, i obecnie siedze z nim w domu, jestem na macierzyńskim... trochę mnie przygnębia to siedzenie w domu, jeszcze ta szarówka za oknem. Niestety nie mam nikogo do pomocy.. a mąż ciągle w pracy.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj agnies to mamy maluchy w podobnym wieku mój ma 3,5 mies:) którego rodziłaś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewzyny, u mnie tez dzisiaj zimno, w nocy dosypało śniegu, ale dzień już było ładnie. Dzisiaj wyskoczyłam troche na miasto w końcu prezenty pokupić, bo tak to mój mały łobuziak nie chce zostać z tatą. Butelką się nie da nakarmić, jedynie pierś jej podchodzi. chyba szybciej na łyżeczkę przejdziemy niż na butelke. A jak to jest z tym wprowadzaniem nowych pokarmów? Niby piszą ze po 6 miesiącach, czyli jak moja ma teraz 5 to jeszcze powinnam z miesiac pokarmic tylko piersią? Narazie chyba jej wystarcza, wiec nie wiem czy nie pociągnąc jeszcze troche na samej piersi;/ a na szczepienie tez powinnosmy sie juz zapisac, myslalam o nastepnym tygodniu, ale chyba przeczekam i po świętach zaszczepie. Niby wczesniejsze szczepienia dosc dobrze zniosła, ale nie wiadomo jak bedzie teraz, a w Święte i tak duzo wrazen bedzie miała, to juz jej wczesniej nie bedziemy meczyli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
hehe, no trochę się zagalopowałam, mój Filip ma prawie 3 miesiące, a raczej 2,5. Urodziłam 1 października... Jak sobie radzisz? bardzo zmęczona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja miałam termin na 22 wrzesnia, ale mi się troche przyspieszyło i ur 26 sierpnia :) No teraz juz nawet nie aż tak zmeczona, mam powiedzmy na wszystko czas, mały jest na ogół grzeczny, nocki też spokojne ładnie przesypia.. bo wczesniej to była masakra miał kolki, co prawda niedługo ale cieżko było, nocki zawalone ehh. Czasam padam zwłaszcza jak mojego nie ma, no i to siedzenie w domu tez mnie dobija ,jak tu wyjśc w taka pogode jak sie wózkiem ledwo jeździ :o Monika mysle że jak Twoja skończy 5 miesiac to juz zaczyna wchodzić w 6mies to powoli mozna diete rozszerzać. Bynajmniej taka powiedziała moja pediatra jak mały śkończy 4 to moge te słoiczki po 4 mies mu juz dawać. Hmm no tak tylko że Ty cycem karmisz to nie wiem jak z tym jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Mogę dołączyć!? Ja też siedzę w domu, mam dwóch synków, jeden ma roczek, drugi ma dwa latka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej można dołączyc?? Mam 25 lat mam synka w styczniu będzie miał 2,5 roku :) siedzimy sobie w domku ale jak długo jeszcze tego nie wiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej mamy :) ja również siedzę z córką w domu na wychowawczym, być może jeszcze rok a potem wracam do pracy, a mała chyba do żłobka :) jesteście jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
jak Wam dzisiaj minął dzień, jak Wasze pociechy, grzeczne były? Mój synio teraz śpi więc mam chwilę wolnego na kawkę... cały dzień był strasznie marudny :( więc nici z mojego przedświątecznego sprzątania bo musiałam się nim zajmować non stop... Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
Kingull zazdroszczę Ci że Twoje dziecko ładnie przesypia nocki, bo u mnie to ciężko w tym temacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agnies niedługo i Twój mały będzie ładnie spał :) my dzis bylismy na szczepieniu mały był dzielny, teraz odsypia. Waży 5100 i 61cm ma. Tak jak pisałam jest niejadkiem i znów słuchałam że mało przybiera ehh no co mam zrobic widać tyle potrzebuje i tyle je.Mam mu juz dawać zupki, kaszki, deserki. Wiec dzis dostał jabłuszko ale wypluwał, krzywił sie , płakał :p ojj cos czuje że cięzko bedzie z tym jedzeniem he. Ja tez byłam niejadkiem wiec synuś ma to po mamusi ;) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja też jestem :) Moja mała dzisiaj wyjatkowo przespała 6 godzin bez przerwy w nocy:) Aż w szoku byłam, bo do tej pory to moze jej się zdażyło ze 2-3 razy takie spanie :) Aż mnie piersi bolały, jak się obudziłam, bo zawsze je co 3-3.5h. Nasza też grzeczna, ale straszny skręceniec więc za bardzo się nie da jej zostawić, trzeba ciągle gdzieś ją mieć w zasięgu wzroku, bo nawet najprostszą zabawką może sobie krzywde zrobić, ostatnio w takiej grzechotce, która miała wszelkie certyfikaty dla dzieci wsadziła paluszek i tak jej się zaklinował, że bałam się żeby sobie nie połamała go. No i skaleczyła skórę, bo musiałyśmy na siłę wyjmować. A wydawałoby się że zwykła grzchotka dla maluchów. Więc teraz boje się jej nawet najprostsze zabawki dać:/ Też dzisiaj byliśmy na szczepieniu, nawet dzielnie je zniosła, zapłakała tylko jak jej wpuszczali w mięsień, ale chwila krzyku i zaraz się na coś zagapiła :) A waży 6500 i mierzy 63cm, więc dość szczuplutka i malutka jest, chociaż wydawało mi się że jest długa strasznie, a tu jednak nie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moj maly strasznie znosił szczepenia darł sie okropnie ale poźniej cały dzien był bardzo spokojny jakby dziecka nie było :) Kingull--moj mały jest głodomorem :) Zje po prostu wszystko tak było od małego teraz kiedy ma 2,5 roku to juz w ogole a śledzie uwielbia nie daje mu często i dużo ale jak zobaczy,że my jemy to mowi tak-o śledziki Filip chce sprobowac ;) Mleko na wieczor i rano musi byc butla 300ml i spi :) a rano jak otworzy oczy to pierwsze woła wlasnie mleko :) Ty byłas niejadkiem wiec może miec po Tobie a ja też lubie sobie pojeśc moj A,również wiec chociaż wiem po kim młody to ma! Ale jak był malutki to wszyscy twierdzili,że jest gruby i kiedys pielęgniarka w przychodni powiedziała mi,że mam mu ograniczyc jedzenie oczywiście nie zrobiłam tego bo niby jak?? Jak chcial jeść to mu dawalam i tyle! Jeżlei chodzi o spanie to moj maly przesypiał całe noce odkąd skonczył 4-5 m-cy do 3 m-ca miał kolki poźniej budził sie raz w nocy a potem już wcale i tak jest tez teraz chyba,że jest chory no to budzi sie w nocy ale tak to spi jak suseł! Teraz własnie juz spi mąz w pracy więc mam chwilke dla siebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Tak wiem że kazde dziecko jest inne i jedno zje wiecej , drugie mniej, ale on jest wcześniakiem i dlatego to mnie martwi :o bo co słysze od znajomych ile ich dzieci jedza to jestem w szoku. No ale skoro rozwija sie prawidłowo to , to jest najwżniejsze. Za 2 tyg kazała nam przyjśc na ważenie i tez co miesiąc chodze z nim do poradni w szpitalu ze względu na to że wczesniak tam tez sprawdzaja wszytsko no i morfologie będzie miał robioną, mocz i posiew juz miał wyszły oki. No mam nadzieje że niedługo dogoni swoich rówiesników i będzie duzy chłop :D A z tymi śledziami to dobre :d niezły agent z Twojego małego hihi No ja teraz na nocki też nie narzekam, dziś co prawda sie obudził o 2 bo wieczorem przed snem oczywiście mało zjadł 50ml zaledwie, to w nocy zjadł 150. Potem do 7 spał zjadł i obudził sie dopiero o 10.30 wiec się wyspałam nawet z tymi przerwami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_W.
Witam ! Ja obecnie jestem w 7 miesiącu ciąży bliźniaczek, a w domku mam już dwa szkraby, 3-letnią Laurę i 5 letniego Stasia ;) Z pracy zrezygnowałam, mąż daje radę wiec mogę siedzieć w domu.. Zresztą mam co robić ;) Teraz z czwóreczką to juz w ogole bede miala zajęcie, poki co ciesze sie ostatnimi chwilami "wolności" ;) Chyba mam najliczniejszą gromadkę z Was wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_W.
bliźniaczej*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
podziwiam Cię Malwinko, ja puki co ledwo daje radę z jednym szkrabem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agnies21
dziewczyny jak tam przygotowania do świąt, spędzacie je w domu czy wyjeżdżacie gdzieś do rodzinki? my święta spędzamy poza domem, więc omija mnie gotowanie ;) odpuściłam sobie porządki bo i tak co chwilę robi się bałagan... :/ przez to siedzenie w domu, nie mam kiedy nawet kupić prezentów, może w sobotę uda mi się wyrwać gdzieś na zakupy... W sobotę chciałabym też już ubrać choinkę, wiem że za wcześnie ale to pierwsze święta z naszym Filipkiem i już się nie mogę doczekać tego zapachu w domu...:) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_W
Agnies, też sama siebie podziwiam że daję radę, ale zobaczymy jak będzie jak się jeszcze nasza dwojeczka urodzi ;) Planowaliśmy 3 dziecko, a tu proszę, niespodzianka i bliźniaki ;) Nie spodziewaliśmy się, ale myślę, że jakoś damy radę. Ja już mam spory brzuszek jak na 7 msc. Święta spędzamy u moich rodziców, trochę u teściow, wiec też mnie to szaleństwo ominie. Teraz coraz cięzej mam ze względu na coraz większy brzuszek, bo wiadomo jak to z małymi dziećmi nie zawsze uważają, chcą na rączki, więc bywa ciężko ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, u was tez tak zimno dzisiaj? U nas -10 i przeraźliwy wiatr. Przed południem było piękne słońce i myślałam że ciut cieplej jest (bo termometr na słoncu), wiec wyszlismy z małą na spacer, ale pół godzinki tylko i uciekalismy do domu szybko. A jak u was jest ze spacerami w taka pogode? Chodzicie? Bo ja przewaznie wychodze (jedynie jak zawieja albo straszny mroz to nie wychodze). ale i tak czasami ludzie patrza na mnie jak na wyrodna matke ze dziecko ciagam, jak np snieg pada, i wtedy mam wyrzuty sumienia ze moze jednak powinnam siedziec w domu:/ Malwina podziwiam, czworeczka to juz musi być niezłe wyzwanie dla rodziców. Mój mąż też twierdzi ze chce czwóreczke ( i ja i om mamy po troje rodzeństwa, więc z dużych rodzin jestesmy), ale ja tak mysle ze trojka to nam wystarzy w zupełności:) No ale życie rózne scenariusze pisze, więc się nie zarzekam :) agnies u mnie tez kruch z przygotowaniami swiatecznymi, porzadki nie ruszone, jakos mi sie nie chce strasznie. Zrezta nasza mala jest strasznie wymagajaca zeby z nia gadac albo byc gdzies blisko, a jak zasnie to mi sie nie chce stukac i jej budzic, wiec porzadki beda w tym roku takie jak w kazda sobote, ciut wieksze :) A na Świeta tez idziemy i do moich rodzicow i do tesciow ( nie wiem jak 2 Wigilei pogodzimy), wiec gotowac za bardzo niemusze. robie tylko rybe po grecku, bo moja najlepiej smakuje rodzince i juz tradycyjnie zawsze ja robie, no i jakies ze 2-3 ciasta upieke w razie jakichs niezapowiedzianych gosci, zebybylo do ciasta, a reszte gotowania sobie odpuszcze chyba, najwyzej od mamy wałówkę wezme :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ostatnio nie wychodze z małym bo nie mam jak sama nie dam rady z wózkiem z 4 pietra, mój w pracy na popołudnie, a rano to zawsze cos do zrobienia jest, rodzice tez akurat maja na popłudnie. Wczoraj bylismy troszke ale mróz jak fix, dziś -17 wiec nawet nie wychylam nosa z domu :) My w świeta tez sie szlajamy, na wigile do rodziców m, w pierwszy dzień swiat do moich i tak zleci, porządki takie jak zawsze, jeszcze tylko mi okno zostało, dywan i kurze i moge ubierać choinkę :) Malwina gratulacje ale Ci sie trafiło podwójne szczęscie...no a w sumie poczwórne :) Mi sie marzy córeczka w sumie zawsze chciałam, ale wyszedł synuś i jest cudny :) a czy sie zdecyduje na drugie dziecko.. no nie wiem, ale raczej nie..no ale czas pokaże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_W
Ja obecnie w te śniegi nie wychodzę z dziećmi. Moja szwagierka rano jak zaprowadza swoja corcie do przedszkola to po drodze zahacza o nas i zabiera rowniez mojego Stasia ;) Moja córcia jeszcze siedzi w domku ze mną ;) Jak juz ją gdzieś w ciągu dnia ze sobą zabieram to jedynie do sklepu jak muszę coś kupić. Ja sie trochę boę wychodzić z takim brzuszkiem i 2 dzieci, bo jest ślisko i nie wiem jak u was ale u mnie śniegu po pachy :/ Mój mąż jak wraca z pracy to zabiera czasem dzieciaki na sanki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Malwina_W
Kingull, dzięki za gratulacje :) W zyciu tak juz jest, ze cos mozemy sobie zalozyc, a moze wyjśc calkiem inacze :) Jak to mowia "chcesz rozśmieszyć Boga, powiesz Mu o swoich planach" hehe, więc wiesz zawsze ten drugi dzidziuś się może przytrafić ;) No chyba, że też Ci się bliźnięta przytrafią, to już trójeczka heheh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny :) Malwina-- podziwiam Cię naprawdę ja z jednym sobie ledwo radzę a co mówic o takiej ilości hehe...Tym bardziej,że moj mały ostatnio jest straszny nic sie mnie nie słucha na głowę mi zaraz wejdzie;/ a mąż krzyknie na niego raz i poł godziny jest cisza a ja mogę krzyczec,że caly blok mnie słyszy! Jeżeli chodzi o święta ja już mam wszystko zrobione tzn porządki :) a gotowanie to hmmm nie szaleje mocno bo Wigilie spędzamy u moich rodziców ale tu na miejscu i pierwszy dzień świat też tylko w drugi dzień przyjedzie męża brat do nas z rodzinką to musze coś przygotowac do jedzenia!Trochę też pewnie mamuśka da więc nie będę się rozkręcać z gotowaniem!Ciasto na pewno jakies zrobie i może jakies babeczki :) Prezentów tez nie mam kiedy kupic ale może jutro wyskoczymy na małe zakupy! A zimowe spacerki hmm u nas róznie z tym jest staram sie wychodzic z małym ale jak pada śnieg czy wieje wiatr to już nie dlatego,że małego zaraz zatyka i stoi w miejscu i ani kroku nie chce zrobic,zasłoni buzię rączkami i tak to wygląda!A jak nic nie pada i nie wieje to wychodzimy ale też tak na 30-40min nie więcej bo trochę sie boje on tak szybko wszystko łapie,że trochę mam stracha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku strasznie sie dłużą te dni..jak m robi na popołudnie to nie wiem co mam począć ze sobą bo ileż mozna sprzątać, mały też dziś ciagle spi małemu dałam dziś znów jabłuszko ale sie krzywił, co nie co zjadł..tak mysle czy na wieczór mu nie zagęścic mlaka troszke kaszką może by zjadł wiecej, bo ostatnio nie chce jeśc przed snem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×