jestem szczęśliwa, trafiłam na moją 2 połówkę, układam sobie życie a wy?;)

Jestem od 5 lat z moim mężczyzną, właśnie się zaręczyliśmy. Świetnie się dogadujemy, rozumiemy bez słów. Mamy takie samo poczucie humoru, podobny gust, rzadko się kłócimy. Dbamy o siebie, po prostu się kochamy:) i właśnie sobie uświadomiłam, że nie mam w życiu praktycznie żadnych problemów:) jeśli już to same bzdury:) Jestem szczęśliwa:)

szczęściara...Niech Ci sie wiedzie:)

bałabym sie negatywnej energii kafeterianów :(

po to założyłam ten temat;) myślałam, że się zaraz na mnie rzucą;) a tu taka niespodzianka;)

Ciesz się życiem, póki możesz ;> Nie no, żartuję. Dobrze, że Ci się powodzi, tak powinno być :D Oby zawsze było tak dobrze, jak teraz!

poczekaj do wieczora. Sobotnimi wieczorami jesteśmy najbardziej zajadliwi :)

poczekam;)

Cieszę się Twoim szczęściem. ;) Także jestem bardzo szczęśliwa.

też jestem bardzo szczęśliwa. Całe moje życie to narzeczony. Marzymy o własnym mieszku :)

ok, więc jestem z nim 5 lat, wcale się nie zaręczyliśmy bo on nie chce na razie, no i mamy po 21 lat;) ale cała reszta to prawda;)

no to już wszystko wiemy : młoda, głupia i naiwna :P

;P

a ja od tygodnia nie jestem z facetm,,powiedział mi ze juz go nie pociagam,..po 8 miesiacach razem..co za pacan..ale jestem szczesliwa ze zerwał za mnie bo chciałam to wczesniej zrobic ale nie miałąm serca...heh on taki biedny 27lat u mamuni na garnuszku bez pracy i bez niczego,,,,nawet na fajki nie ma a na dodatek alkoholik po zaszyciu które przestało juz działać..i chleje dalej... no ale cóż z tego wszystkiego co mnie mogło z nim czekać w przyszłosci wole już te jego nie pociagasz mnie juz tak;)))jestem szeczsliwa bo wolna i uswiadomiłam sobie ze lepiej mi bez niego...

cieszę się:) ja też jestem szczęśliwa z moim mężczyzną:) myślałam,że każdy jest tylko kochany najwyżej pół roku , a potem wyłazi kawał mendy :P

bo wyłazi;) ale jakoś da się tą mendę okiełznać;)

patefon , ja bym nawet z nim nie zaczynała :P ale wiadomo miłość jest ślepa.

Flossyn , ale wiesz o co mi chodzi. zdrada , koledzy ważniejsi , olewanie . ja zdrady nie wybaczam.

ja też nie na szczęście trafiłam na porządny okaz

jestem z tym samym facetem 14 lat...i chyba to już koniec...:( Też kiedyś myślałam, że on jest idealny..że jest moją druga połówką...miłość sprawia, że ludzie ślepną i nie widzą tego co jest prawdziwe...ja już odzyskałam wzrok...:(

a my nie

Ja mam tak samo :) Ale tutaj się o tym nie pisze bo zostaniesz zjedzona

myślicie, że 21 lat to za wcześnie na zaręczyny po 5 latach związku i 2 latach wspólnego mieszkania? nie mówię o ślubie od razu. Tylko o zaręczyny mi chodzi. Ślub po studiach

etrf , a co okazał cię chujem?:(

nie:) mamy tak samo tylko jestesmy ze sobą nie całe 4 lata, mieszkanie teraz, ale od roku jesteśmy zareczeni, slub za niecale 2 lata. Amen. O takim facecie, związku nawet nie śmiałam marzyć

Mój A. chyba nie chce ani zaręczyn ani ślubu. Jest mu dobrze tak jak jest. I mi w zasadzie też ale czasami chciałabym być już kimś więcej niż tylko dziewczyną

No i dobrze, jak dwie osoby maja takei same poglądy.. Ja zawsze uwazałam że taka kolej rzeczy, zareczyny ślub. Mój facet tak samo. Ale to jest indywidualna sprawa każdego :)

Dla mnie też taka jest naturalna kolej rzeczy. I tak będziemy ze sobą, kochamy się więc co to za problem dać mi ten głupi pierścionek?

Aha, czyli jednak chcesz a on nie bardzo.. No trudno musisz to tolerować:o nic z tym nie zrobisz bo moze być strasznie.. niektorzy faceci nie lubią zoobowiązań.. on tez ma 21?

tak..wiem, że jak na faceta to za młody jest żeby się hajtać;) ale oświadczyć by się mógł;)

http://koty-i-ich-sprawy.blog.onet.pl http://autoagresja--moj-sposob-na-problemy.blog.onet.pl