Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CoTuZrobić :(

pomóżcie proszę facetowi... chodzi o moją dziewczynę :(

Polecane posty

Gość CoTuZrobić :(
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia__93
No i jak, gadałeś z nią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
będę za 30 min do niej jechał dlatego chciałem jeszcze usłyszeć opinię innych osób przed tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Naata
Witam. to pocieszające, że jeszcze istnieją faceci, którzy mają zasady.. Rozumiem Cię i też nie przeszłabym nad czymś takim do porządku dziennego. To rodzaj zdrady emocjonalnej, jest nieuczciwa i stawia kogoś obcego ponad Ciebie. Szuka wrażeń- ja jestem chora na takie zachwania.. obydwu płci:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chłopak zaprosił ją na wino - ok a czy ona się zgodziła, widziałeś jej wychodzące sms?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia__93
Wg mnie tez dobrze robisz że jej o swoich uczuciach i o tym jak się czujesz powiesz. Co jak co ale wg mnie najważniejsza jest szczerość. I jeśli ona strzeli focha że szukałes w jej tel to znaczy że odwraca kota ogonem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia__93
Agnet - czytaj uważniej. Odmówiła ale nie napisała "nie, bo mam juz chłopaka" żeby skończyć tą znajomość, ale że gdzieś tam wyjeżdża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie rozumiem nad czym sie zastanawiasz - czy myslisz ze ona dala ten numer kolesiowi zeby sobie z nim puzzle ukladac czy moze isc do ksiegarni ? Tez bylem kiedys tak naiwny i tlumaczylem sobie ze to pewnie jakis kolega ze to pewnie niewinne zabawy ale czas spojrzec prawdzie w oczy. Flirtuje sobie z kolesiem - wie ze jej nie sprawdzasz na dyskotekach wiec nie zawracaj sobie glowy olej ja bez slowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam raczej to samo
napisz autorze jak tam poszlo, ja mam nadzieje tylko ze chociaz bedzie z toba szczera a nie zrobi awanture i wpadnie w wielka zlosc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wina dziewczyny jest ewidentna. Sama mam 21 lat i nie wyobrazam sobie nawet, zeby nie powiedziec swojemu mężczyżnie, gdzie wychodze na impreze i z kim, proponujac mu oczywiscie, zeby poszedl ze mną. Dla mnie dziwnie jest to, ze smsuje sobie z kims obcym, o spotkaniu na wino/piwo (do tego o takiej porze- 4 nad ranem !), a do Ciebie nie pisze nic... A skoro dopiero teraz przyłapałeś ją na takiej akcji, co ona mogła wyprawiać wcześniej? I do tego, co zrobiła i jak ośmieliła tego faceta, że pozwalała ją sobie zapraszać na piwo/wino? Flirtem mi pachnie na kilometr. I po co mu ten numer dawała, jak nie po to, żeby się z nim kontaktować dalej? Myślę, że ich spotkanie byłoby wtedy tylko kwestią czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem też, jak się ona z tego wytłumaczy, ale wydaje mi się, że to wszystko zbyt nadwyręża Twoje zaufanie do niej. I co będzie, jak ona znów będzie szła na imprezę w innym mieście, a Ty będziesz siedział i myślał, co ona tam robi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
powiedziałem wszystko. Przyznała się, nie miała nic na swoje usprawiedliwienie. Pytam się: "po co ci to było?" powiedziała: "nie wiem", pytam: "na co liczyłaś?" powiedziała "nie wiem" W sumie to nie miała nic do powiedzenia w tej sprawie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euklides
Współczuję kolego, wygląda na to, że Twoja dziewczyna chciała się zabawić na boku...w dodatku z jakimś (prawdopodobnie) burakiem z dyskoteki, który chciał ją po prostu przelecieć. Nie mógłbym już chyba na Twoim miejscu z kimś takim się spotykać. Prawdziwemu facetowi coś takiego zbyt uwłaczałoby dumie, aby mógł to puścić płazem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
sam jeszcze nie wiem...zaufanie całkowicie do niej straciłem... :( nie wiem jak to teraz będzie. Miała swobodę, mogła robić co chciała bo jej ufałem, zawiodła mnie na całej lini...I na co mi to było :( wychodziła sobie do klubów, na dyskoteki, na piwko gdzie chciała to szła i nigdy jej nie robiłem problemów, bo jej ufałem...do wczoraj...Rozczarowała mnie i to bardzo i nie wiem czy mi to minie czy nie...Powiedziałem, że na chwilę obecną nic jej nie obiecuje i nie wiem co będzie dalej, czas pokaże...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeprosila Cie chociaz ? Co powiedziala na fakt, ze nic jej nie obiecujesz i nie wiesz, co będzie? Mam nadzieje, ze chociaz okazala skruche, obiecala poprawe i ze to sie nie powtorzy? A może jak z nim pisala byla pijana ? Ale to tez wszystkiego nie tlumaczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
przeprosiła, powiedziała, że pierwszy raz się jej coś takiego zdarzyło. Tego typa poznała tamtej nocy, poprosił ją o numer telefonu no i mu dała... W obliczu tego typu sytuacji wszelkie przeprosiny czy obietnice poprawy z jej strony jednym uchem mi wylatują. Ja na tego typu zachowania jestem cięty jak pies i ona o tym wie i wiedziała! dlatego jak się zapytałem czemu mi o tym nie powiedziała, to powiedziała bo myślała, że się to ukryje... Ja wb niej byłem lojalny jak pies...szanowałem ją jako kobietę, ufałem jej, zawsze doceniałem i zabiegałem...i to dostałem w zamian :( Ja przez 1,5 roku nie zrobiłem nawet nigdy najmniejszej rzeczy która by była nie fer wb niej, bo liczyła się tylko ona i nikt inny. No i dostałem w podziękowaniu :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam raczej to samo
ale bynajmniej byla w miare szczera , tez ja raczej zaskoczyles pewnie, nie wiedziala co powiedziec widac, glupia byla moze wlasnie pijana , ale jak myslala ze da sie "ukryc" to to dobrze nie wrozy , to znaczyze jak ty sie nie dowiesz to jest dobrze, a jak nastepny palant sie przypalenta znowu? to co teraz bedzie w ogole , dalej imprezowanie i dyskoteki dla niej ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Euklides
To musiałby być duży zbieg okoliczności, że akurat, kiedy pierwszy raz coś się takiego zdarzyło, to Ty zajrzałeś do jej telefonu. Generalnie beznadziejna sprawa. Tak, jak koleżanka wcześniej napisała, musiał być ostry flirt z jej strony, że ten koleś się tak ośmielił, proponując wino. I zapewne to wino byłoby, gdybyś nie zajrzał do korespondencji. Oczywiście pod słowem "wino" wiadomo co się kryje. Bynajmniej nie koleżeńska pogawędka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
też tak uważam...aż wolę nie myśleć to mogło być...tak jak tutaj jeden kolega napisał, numerami się raczej nie wymienili aby w puzzle pograć... I tutaj jej zapewnienia, że już nie będzie imprezować, że się poprawi itp itd w obliczu tego typu sytuacji niestety ale do mnie nie trafiają...w innych sprawach ok...można dojść do porozumienia ale jak napisałem w tego typu sprawach jestem nieugięty i stanowczy...Ciekawe co by było gdybym tam nie zajrzał ? on powiedziała, że nie powiedziała mi o tym bo myslała, ze to się nie wyda...a po tym jak wczoraj to zobaczyłem to ją jeszcze wprost zapytałem, czy jest coś o czym mi nie powiedziała, a chciałaby powiedzieć? Patrząc prosto w oczy powiedziała - "nie kochanie" ,pytałem "na pewno?" ona: "na pewno, wszystko Ci zawsze mówię" I jak tu jej teraz wierzyć skoro jeszcze potrafiła się wypierać patrząc mi w oczy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za małolata byłam taka głupia
jak ta Twoja dziewczyna, więc rozumiem sytuację bo sama przez to przechodziłam. miałam cudownego faceta, a szukałam wrażeń gdzie indziej. nigdy go nie zdradziłam, ale flirtowałam..poznawałam nowych..ehh po prostu szukałam wrażeń. doskonale wiedziałam, że źle robię, mimo, że pewnych granic nie przekraczałam. Twoja pewnie ma tak samo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
Ja byłem wb niej zawsze lojalny i NIGDY nie miała mi do zarzucenia niczego i tego samego oczekiwałem od niej. nie wiem, tak czy inaczej ja żadnych flirtów nie będę tolerował...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wg mnie....
Takiego chłopaka jak Ty ze świecą szukać.... A że ona tego nie potrafi docenić to juz tylko o niej samej świadczy. Na pewno by się na rozmowie nie skończyło... Wg mnie powinieneś z nią zerwać bo gdzie by nie poszła sama Ty się będziesz pewnie zastanawiać czy znowu z kimś nie flirtuje... I jeśli chciała przed Tobą cos ukryc raczej zrobi to kolejny raz... Nie docenia Cię po prostu... Marnujesz się przy niej. A za kilka lat moze byc tak że ona na prawdę Cię zdradzi i pomyśl, co wtedy będzie? Np jak będziecie rodziną, będziecie mieć np dzieci a ona taki numer wywinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wg mnie....
I jak myślisz, czy potrafisz ocenić czy to miłość Twojego życia? Tzn kochasz ją tak bardzo że nikogo bardziej nie pokochasz? Wiem że trudno ocenić, ale w niektórych przypadkach ludzie wiedzą że np nikogo juz tak bardzo nie pokochają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
wiesz co...przy takiej sytuacji nie można chyba całkowicie pozwolić sercu decydować...Trzeba wpuścić tu też odrobinę rozsądku. Kochałem ją naprawdę ponad wszystko. Była dla mnie najważniejszą osobą w życiu, dlatego też nigdy przez 1,5 roku nie zrobiłem niczego co by było nawet w małym stopniu nie fer wb niej. Może dlatego to też tak boli, że to zrobiła osoba poza którą świata nie widziałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość raczej tez tak mam...
no co tu duzo mowic , teraz jej nie wierzysz , niby skonczyla zimprezami aleskad ty bedziesz wiedzial czy gdziesz poszla czy nie , co medowac teraz ci sie bedzie , kiepsko ze to zwiazek na odleglosc, bo takie to baardzo rzadko sie udaja , a co zamierzasz zrobic po swoich studiach? zakladajac ze nie konczysz zwiazku ,przeprowadzisz sie do miasta gdzie ona jest ? w ogole tutaj ktos dobrze napisal , ze marnujesz sie przy niej skoro ty jestes fer a ona takie numery strzela, tez mam takie odczucie ze "szkoda faceta" - ciebie - a swoja droga to pozniej wielu fajnych facetow zostaje z takimi przezyciami ze nie raz maja "traume" pozniej jak juz poznaja te normalna dziewczyne i maja jazdy jakies... no ale do tematu jak wtedy widzisz swoja przyszlosc z nia po takim czyms?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wiewiora0x
Drogi autorze, znalam kiedys taką parę, laska zdradziła kolesia po 2 latach zwiazku (gosc się o tym dowiedział, ale wybaczył) następnie znów wyskok się powtórzył po 3 latach bycia razem. 2 kolejne lata były męczarnią dla niego i dla niej. On nigdy juz nie mogl jej zaufac, wszystko sprawdzał - komorke, gg. Ona na to pozwalala bo wiedziała, ze zle zrobila. Z czasem przestali siebie nawzajem szanować. Z przyzwyczajenia ze zawsze byli obok siebie (bo mieszkali razem) dusili się przez te kolejne 2 lata. Potrząsnęłam gościem, zerwał z nią i teraz jest mi wdzięczny za rade :P więc uwazam, ze jak juz raz się komuś zdarzyło zdradzić to będzie miał do tego ciągoty i znow się powtorzy :P pozdrawiam i trzymaj się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
my mieszkamy w jednym mieście, bo ja już na zajęcia nie jeżdżę, ona wyjeżdża na tydzień i zazwyczaj w weekend się widzieliśmy, ale zdarzyło się np dwa razy w tym roku akademickim, że nie widzieliśmy się np 10-11 dni. Rozważałem nawet przeprowadzkę tam do miasta gdzie ona studiuje, nawet w przyszłym roku zaręczyny, ale teraz naprawdę porzucam po tym wszystkim myślenie o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lekka zenada
zostaw ja, niestety pewne sytuacje niosa ze soba konsekwencje, po ktorych dalsze bycie ze soba wydaje sie byc juz nieszczere, bezsensowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×