Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CoTuZrobić :(

pomóżcie proszę facetowi... chodzi o moją dziewczynę :(

Polecane posty

Gość tarakoczka
nie wiem czy jeszcze jesteś autorze bo nie chciało mi się czytać wszystkiego, ale z tego co zauważyłam to większość rad tutaj a właściwie wszystkie to rzuć ją, już nie odzyskasz zaufania itd. BŁĄD! Poważny błąd! Bo ja też taka byłam... teraz jestem trochę starsza... przeszło mi i jej pewnie też przejdzie, znam ten typ dziewczyny więc może opiszę jak to wygląda z mojego punktu widzenia. Widzisz, mam chłopaka, narzeczonego właściwie, Już od dobrych 7 lat, jest to mój trzeci związek, u mnie była taka sama sytuacja że jesteśmy z jednego miasta, on tam a ja najpierw w lo potem na studiach i widzieliśmy się tylko na weekendy... kocham go ponad życie, zawsze kochałam od samego początku- to jest jedyna prawdziwa miłość mojego życia... i co? I też flirtowałam z innymi, wymieniałam się numerami, pisałam... nigdy w tych smsach nie przyznawałam się że mam chłopaka... nigdy do żadnego spotkania nie doszło- zawsze wymijająco się wykręcałam, ale tak żeby nie urywać kontaktu z tymi kolesiami, żeby ciągle pisali, adorowali mnie. Z nudy, z potrzeby wrażeń...ale przenigdy nie zdradziłabym mojego chłopaka. Gdyby zapytał mnie po co to robię odpowiedziałabym tak samo jak Twoja dziewczyna:D- nie wiem. Po prostu już tak mam- potrzebuję adoracji, flirtu...teraz już z tego wyrosłam i płytkie relacje mnie nie interesują, ale wtedy... też planowałam zaręczyny... gdyby mnie rzucił straciłabym wszystko... po prostu wszystko... bo tylko ON się liczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
wg mnie to jest głupota...kochać kogoś i flirtować, dawać numery...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
hmmmm przejrzałam sobie ostatnią stronę.... no ja taka płyciutka jak ta Twoja dziewczyna nie byłam i nie rzucałam takimi epitetami:) może faktycznie to manipulantka??... nie wiem w takim razie, z początku sytuacja wydała mi się bardzo podobna ale teraz już sama nie wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
dla Ciebie to głupota... dla mnie właściwie też...:D człowiek robi wiele głupich rzeczy dla zabawy bez głębszego sensu... dlatego w moim przypadku to nie było żadne zagrożenie dla mojego związku:) ot, bezsensowne gierki:) bez celu, bez znaczenia, zupełnie obojętne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zxxzxzx
po co ty z nia dalej jestes? w zwiazku liczy sie szacunek a ona juz ci sadzi chu... jami? w dodatku jest zapatrzona w siebie ksiezniczka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeremi
Dotarłem do końca stron uff. Zaciekawiła mnie twoja historia i z mojej strony mogę powiedziec tak: Dziewczyna zachowała sie jak typowa małolatka, tutaj związek, tutaj niewinny flirt. Każdemu chłopakowi by to się nie spodobało. Nie wiadomo tak naprawdę jak to by się skończyło gdyby nie wgląd w smsy. Zrobiła błąd bo przypadkowemu chłopakowi z dyskoteki nie daje się od tak sobie nr komórki. Widocznie nie wystarczasz jej i chce więcej wrażeń. Typowe dla młodych dziewczyn. Następne zagrania to już próba wybrnięcia z sytuacji podbramkowej i kontratak bo tak jest łatwiej. Stara się teraz odwrócić kota ogonem i teraz to jej smsy nie są już najważniejsze ale to czy ona chce być z takim jak ty okrutnym chłopakiem co tylko ciągle jest zły. Tak naprawdę od tamtego feralnego momentu brakowało między wami dorosłej rozmowy i przebaczenia. Każdy ma chwile słabości. W końcu tylko na smsach się skończyło. Trochę przy okazji wyszło z niej drugie ja, którego albo nie znałeś albo nie chciałes widzieć. Rada z mojej strony jest taka: Weź chłopie spotakaj się z nią w jeszcze raz w 4 oczy. Niech każdy z was powie co kogo boli. Czy chcecie być dalej ze sobą i co najważniejsze jak tak, to musisz jej powiedzieć, że dajesz jej 2 szanse. Sam potem zobaczysz jak będzie między wami, czy dalej chrupnie czy będzie lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
tylko wiesz co...ja przez 1,5 roku nie powiedziałem jej ani razu chodźby "głupia jesteś", a ona w ciągu tych 3 dni nie wliczając już tej sprawy z smsami pozwoliła sobie na 1) "to wracaj sobie kurwa do swojej ...(tu imie mojej byłej) 2) dzisiaj rano "co ty kurwa odpierdalasz? co to kurwa ma znaczyć, a później no i chuj mnie to obchodzi nara i się rozłączyła" 3) zadzwoniła godzinę później i do mnie z teksem "kłamliwy skurwysynu" Dzisiaj przyjeżdża do mnie i chce niby wielce jeszcze rozmawiać, ale ja to chyba zakończę...a w najlepszym wypadku powiem, że chcę przerwę... Pokazała na co ją stać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeremi
to pogadaj z nią ale niczego nie zakładaj od razu. Potem znów pojawią się nerwy i to one będą górą. Powiedz jej, że powinna zmienić zachowanie po pierwsze, bo cała ta sytuacja nie zaczęła się od ciebie. Mów spokojnie i bez krzyku. Pokaż jej, że to ty jesteś tym mądrzejszym. Widzę, że ona to taka święta krówka i paniusia, musisz jej to wybić z głowy bo zawsze to ONA będzie stawiała na swoim. Musisz sobie odpowiedzieć na pytanie. Czy ona jest warta tego żebyś z nią był i czy warto jej dać 2 szanse pomimo 2 wybryków: smsów i obelg wobec ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
mimo, że kochałem ją ponad wszystko. To te 3 dni pokazały jej prawdziwą naturę...Dlatego pytam czy warto bawić się w jakieś przerwy ? czy lepiej to skończyć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Less
Sam sobie musisz na to odpowiedzieć. Jeśli kochasz jednak, zrywając zrobisz krzywdę sobie. Ale ważne też by nie wyjsc na ciote - musisz przekalkulować wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
no czy lepiej zakończyć to czy jeszcze poczekać to już Ty wiesz najlepiej, z tego co tu napisałeś to wychodzi że lepiej zakończyć ale nie ze względu na te nieszczęsne smsy tylko ze względu na jej słownictwo i odzywki do Ciebie. Tylko wiesz... to co Ty piszesz to tylko niewielka cząstka tego jaka ona jest, nie mamy tak pełnego obrazu jak Ty, nie nam oceniać bo tak naprawdę to może być wartościowa i wrażliwa dziewczyna i to słownictwo/ najazdy jesteś w stanie jakoś wytłumaczyć(?).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeremi
To już od ciebie zależy, ja nie podejmę za ciebie tej decyzji. Wiem jedno, jest młoda i mogła nie wiedzieć, że źle robi. Nie baw się w przerwy itp, albo wóz albo przewóz. Postaw wszystko na jedną kartę i zapytaj się jej jak by się czuła gdyby identyczne zachowanie było w druga stronę. Daj jej do zrozumienia, że to ty musisz podjąć decyzję czy z nią chcesz być. Nie odwrotnie. To w końcu ona jest powodem lawiny tych wszystkich problemów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"CoTuZrobić" Wiesz co zrobic ? Kup sobie jaja. Przed swietami powinny byc znizki. Jak bardzo ona jeszcze ma cie zmieszac z blotem zebys doszedl do dna i sie odbil ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeremi
acha jeszcze jedno, jak już zdecydujesz i wybierzesz koniec związku, to powiedz, że same smsy nie były takim wielkim problemem jak wyzwiska i brak szacunku do ciebie. Z tego co napisałeś to w sumie za dużo was nie łączyło. 1,5 dnia bez wiadomości to jak dla mnie za dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak on pozwolil jej siebie wyzywac to ona ma juz zdegenerowany charakter, a to jest nie do naprawienia. Ona bedzie z nim tylko tak dlugo jak dlugo on bedzie jej pozwalal na wszystko, wlacznie z wyzwiskami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dimek8888
A ja Ci powiem tak, dlugo jej nie znasz, jak Ci sie nie podoba to napewno rzuc ja. Wiem jak to boli, bo ja gorsze przechodzilem jako facet. Nie bede calej historii mojego zycia opowiadac, ale w skrocie to bylem zdradzony, przez kobiete z ktora bylem 6 lat. Tak samo bylo jak u Ciebie, zawsze jakies koledzy, ciekawe ze nigdy nie kolezanki, ale wierzylem ze to tylko koledzy. Pamietaj ladne kobiety beda zawsze mieli duzo chetnych, oni o tym dobrze wiedza i nie masz sobie co wmawiac ze oni sa na 100% zawsze grzeczne. Zawsze bedzie flirt, czy rozmowa tu czy tam z kims. Nie ma ladnej kobiety ktora nie ma takich "problemow". Pisala ktoras tu ze tez tak robila, mimo tego ze miala kogos, ale ze nie wie dlaczego to robila, naj lepsza odpowiedz od kobiet, nie wiem. Jest tak, oni to robia bo im jest latwo, bo nie moga odmowic, bo oni to lubia. Powtorze nie wierz inne wypowiedzi tu. Ja sie przekonalem, bo zdrada mi otworzyla oczy na zupelnie inny swiat, a nie ten piekny w ktorym my chcemy wierzyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
hmmmm nie masz racji niestety... ja naprawdę nie wiem dlaczego to robiłam, tym bardziej że sama również uważam to za głupotę, tym bardziej z perspektywy czasu... teraz to dla mnie nie do pomyślenia że traciłam czas i energię na takie pierdoły, chyba po prostu nie miałam nic lepszego do roboty...takie już prawo nastu lat... więc nie mierz wszystkich kobiet miarą tej która tak Cię skrzywdziła zdradzając Cię. Sama uważam że autor nie powinien być już z tą dziewczyną ale nie przez te smsy tylko ze względu na sposób jak się do niego odnosi, zupełnie bez miłości i szacunku- zresztą na to też trzeba wziąć poprawkę bo naprawdę nie wiemy o nich wszystkiego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
no ona ma w styczniu 22 lata... to już jakiś rozum powinna mieć...Tym bardziej, że tak jak mówię, ja przez całe 1,5 roku nie zrobiłem najmniejszej rzeczy która by była nie fer wb niej...i nawet nie powiedziałem jej nigdy "głupia jesteś" bo tak strasznie ją kochałem...A przez te 3 dni poznałem dziewczynę której do tej pory nie znałem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dimek8888
tarakoczka, Nie ma tak ze nie wiedzialasz co robilas, nie chcesz sama sobie to nawet przyznac, dlatego mowisz ze nie wiesz, ale nie robilas to bo ci nie sprawialo przyjemnosc. Od takich rzeczy sie zaczyna, to jest niebezpieczna zabawa a dla was (kobiet) to jest latwo bo duzo facetow na was zwraca uwage. Przykra prawda ale tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dimek8888
CoTuZrobić, Trudno jest zostawic ja sam wiem o tym, jak masz na to sile to zrob. Ale pamietaj, jest mase kobiet ktore to samo robia, nastepny raz uwazaj tylko, jak bedziesz widzial naj mniejsze cos podobnego co Ci sie nie podoba, to nie wmawiaj sobie ze to nie tak. Uwierz w swoja intuicje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie baw się w żadne przerwy. Dziewczyna pozwala sobie na flirty, szlaja się po imprezach, nie mówi Ci o niczym, a na Twoją ingerencję zareagowała wyzywając Cię od skurwysynów...na prawdę sobie chcesz z kimś takim życie układać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie nie ma wytłumaczenia, to co ona zrobiła. I potem jak się zachowała w stosunku do Ciebie. Powinna przepraszac, wyrazic chec poprawy...nie wiem, cokolwiek. A nie dawac Ci gwozdz do trumny Waszego zwiazku. Sama mam 21 lat. Nie wyobrazam sobie, zeby cos takiego mojemu facetowi zrobic. Co wiecej,moj mezczyzna ma wglad do mojego telefonu/archiwum, kiedy tylko chce. Bo ja nie mam przed nim tajemnic. Dla mnie oznaczaloby to koniec zwiazku, jesli z mojej strony nie ma juz zaufania, a z drugiej strony szacunku do mojej osoby ani checi poprawy sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja pierdziele.. Taki facet moim zdaniem to skarb i perelka. Kocha jest wierny a jednoczesnie daje dziewczynie swobode. Kurcze.. chlop jest cudowny! A najgorsze jest to, ze wlasnie takie perly przez takie wredne baby sie zmieniaja na gorsze bo maja uraz. Taki mezzczyzna jets jak kwiat a tu przyjdzie oślica i zeżre :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie tacy mężczyźni to skarb. Tamta dziewczyna naprawde nie wie, co traci. Gorzej jak sie przekona, co straciła , jak jakiś drań ją skrzywdzi :/ Na szczęście mam takiego i dbam o niego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem porazka
O nie, a ten dalej tu płacze. Ogarnij się w końcu, co z Ciebie za facet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
Dimek888 ale nie chodzi o to że ja nie wiedziałam co robiłam- wiedziałam doskonale- flirtowałam, chodzi o to że nie wiem po co tak naprawdę mi to było. I to prawda ładne dziewczyny mają z tym problem, potrzebują adoracji ale to nie znaczy ze wszystkie zdradzają!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CoTuZrobić :(
pisze tu dlatego, że można tu zasięgnąć porad wielu mądrych osób, które różne sytuacje w życiu przeszły i widziały, potrzebuje spojrzenia na to właśnie osób które subiektywnie to oceniają, nie przemawiają przez nie emocje i sentymenty jak przeze mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarakoczka
piszesz że ma już właściwie 22 lata... no rzeczywiście już powinna być bardziej poukładana, mi właśnie około 22 lat przeszło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem porazka
No tak, ale inni się produkują, a Ty dalej nie wiesz co zrobisz, weź zacznij czytać od początku policz wszystkie mądre rady, już dawno Ci napisali to co trzeba, a Ty dalej nie wiesz biedny. To poproś kogoś, żeby ręcznie Ci wytłumaczył jak słownie nie pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×