pomóżcie proszę facetowi... chodzi o moją dziewczynę :(

jak ona jutro jedzie to jej nie mow, bo odjedzie i nic nie zdazycie rozwiazac, a kiedy by znowu przyjechala wtedy w nastepny piatek, musisz jej wtedy powedziec zeby byl czas na rozwiazanie problemu, a myslisz ze zdazysz jutro to zalatwic, a nad tym czy powiedziec czy nie nie ma sie co zastanawiac - trzeba powiedziec - tylko jak itd. to jest problem, no ale powodzenia zycze

No to pogadaj z nia i daj znac co powiedziała, bedziemy myslec dalej.

jutro spędzę z nią ok 2 godzin. Wystarczy śmiało. A cokolwiek by nie powiedziała, fakty są takie jak widzicie...

Fakty n arazie mówia tylko tyle, ze dała telefon facetowi i sobie z nim flirtowała. Nic wiecej nie wiemy, zobaczymy co powie ona... Ale awantury za grzebanie w telefonie to sie spodziewaj na bank :)

to ona się pierwsza zachowała nie fer... może sobie mówić o grzebaniu w telefonie ja jej wtedy odpowiem, że nie żałuję, bo się przynajmniej dowiedziałem, bo ona by mi nigdy nie powiedziała

To będzie taka reakcja obronna. Tylko, że jesli jej powiesz, że jej ufałes to ona Ci powie, że Ci nie wierzy, bo gdybys ufał, to byś do telefonu nie zagladał.

wiesz sprawa telefonu to już w obliczu tego wszystkiego to jest drugorzędna...Ja jej wtedy powiem, że ja jej ufałem a ona mi takie akcje odwala.

ja zajrzałem do telefonu jak się kąpała. Więc mogę coś zmyślić i jutro jej np powiedzieć, że jak się kąpała,a ja się wtedy bawiłem jej telefonem to przyszedł bardzo ciekawy sms od tego gościa, że usunąłem go od razu i wtedy dopiero zajrzałem do smsów

No to powodzenia. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok :)

dziękuję, napiszę jutro co i jak, dziękuje Wam za wszystkie rady!

no ale ona moze sie zapytac wtedy tego goscia czy wyslal cos bo ty to widziales, i wtedy moze sie wydac , wymysl cos z tym telefonem zeby bylo ze to przypadek , i tyle bo przeciez skoro ufasz to sie nie spodziewales niczego , w koncu 1,5 roku to juz jest kawalek , znajac zachowanie kobiety to na bank bedzie avanti o grzebanie itd w telefonie, i proba odwrocenia kota ogonem, ale sie pewnie zaskoczy , ciekawa jestem co powie.. , jesli zdecydujesz sie z nia zostac to ciezko bedzie odbudowac to zaufanie zwlaszcza na odleglosc no i ciekawe czy sie widziala z tym kolesiem w ogole kiedys itd. i w jakim celu do niego pisala- w celu swiadomej zdrady czy to tylko kolega...

Powiedz że chciałeś sobie pograć w gierki na jej telefonie i Ci się coś źle kliknęło, i zobaczyłeś początek smsa o winie... A potem już nie mogłeś się powstrzymać. Moim zdaniem jeżeli poczekasz do następnego razu to już będzie po winie i po spotkaniu nad stawem, a w najgorszym przypadku po seksie. Gdybym ja u mojego faceta takie coś znalazła, to by była wielka wojna! I przestańcie pieprzyć że to tylko flirt, bo od flirtu się zaczyna :o Poważny człowiek nie flirtuje, będąc w związku, a jak ktoś próbuje flirtować z nim to uświadamia, że w związku jest i tyle, a nie że sobie prowadzą konwersacje nocne.

współczuje laski która robi cie w trabe bo na to pozwoliłes

ja bym jej nie mowila na twoim miejscu tylko obserwowała a z załozeniem gg czy kupieniem startera i pisaniem do niej to dobry pomysł ( mowiles ze to nie w twoim stylu ale to dobrze bo niczego sie nie domysli ) , ja bym tak zrobiła i wtedy byłaby jasność i juz by sie nie wykręciła ze grzebałeś jej w tel

wiecie...cieżko tu obserwować dalej skoro dzisiaj znowu jedzie i zobaczymy się dopiero w piątek...Planuję jej powiedzieć, że bawiłem się jej telefonem i natknąłem się na te smsy...zobaczymy się ok 10:30 na chwilę obecną postanowiłem, że jej to powiem. Wydaje mi się, że to najlepszy pomysł a nie będzie ktoś ze mnie robił jelenia...

up

no powiedz powiedz becie ci troche lzej , bo skonczy sie udawanie...

Ja bym nie wytrzymała, wygarnęłabym wszystko i dopiero wtedy obserwacja

powiedziałem wszystko. Przyznała się, nie miała nic na swoje usprawiedliwienie. Pytam się: "po co ci to było?" powiedziała: "nie wiem", pytam: "na co liczyłaś?" powiedziała "nie wiem" W sumie to nie miała nic do powiedzenia w tej sprawie...

zostaw ja bo ona zrobi to ponownie ....

też się właśnie tego obawiam...jak raz tak zrobiła to i może zrobić kolejny :(