31 lat i brak instynktu macierzyńskiego

Kiedy u Was się pojawił? Generalnie lubię dzieci,ale jakoś nie pragnę mieć własnych...nie wiem czemu....

wszyscy mówili że to przyjdzie z czasem bo jestem młoda etc etc miała wtedy 15 lat jak tak mówiłam, teraz mam 27 i zdania nie zmieniłam jestem wręcz pewna że nie chcę dzieci.Za bardzo kocham swoje życie i pracę żeby coś zmieniać więc nie ma problemu z tym, że instynktu nie ma :) Popatrz na to z tej strony; zachowasz figurę, wolniej się zestarzejesz, mniej nerwów i więcej czasu dla siebie i na swoje pasje. Chcę mieć męża, rozmawiamy o naszej przyszłości z chłopakiem ale dla dziecka nie ma miejsca. Niektóre kobiety nie mają potrzeby posiadania dzieci, po prostu, mężczyźni tym bardziej bo najczęściej decydują się na dziecko pod wpływem albo naciskiem kobiet.

MASZ chlopaka/meza?

tak mam męza od 5 lat. dobrze sie dogadujemy. Jesteśmy po studiach, mamy dobrze płatną pracę.

ale zalosna wypowiedz "zachowasz figure" no proszeee ja mam dziecko a figure lepsz nic przed ciaza, w ogole rozkiwtlam, syn ma 3 lata ja 27, jak ktos nie chce dzieci to nie musi miec, ja chcialam to i mam, i nawet figure bym poswiecila jakby tak wyszli, uwierzcie mi kochalybyscie swoje dziecko bardzo, ale was rozumiem:) moze i na was przyjdzie pora, a jak nie to coz, nie wszyscy musza miec dzieci, ja chce tylko jedno a wszyscy mnie namawiaja na 2, i to mnie wkurza, mam juz i wiecej nie zamierzam, no ale jak sie zdarzy to tez bedzie wspaniale

Rozmawiałam z moim mężem na ten temat i on tez nie tęskni za dzieckiem. Lubimy swoje życie, kazdy z nas ma swoje pasje, podróżujemy jeśli tylko budżet na to pozwala.

...a figurę w sumie moglabym poświęcić ;)

Kilka miesięcy temu twardo mówiłam dzieciom "nie", zdania nie zmienię, no chyba, że pod wpływem jakiegoś cudu. Zmiana na "tak" nastąpiła pół roku temu. Samo przyszło ;) A lat mam 30 :P

No ja nie miałam nigdy i nadal nie mam. Lat 34.

nie wiem w czym masz problem? :) Posiadanie dzieci nie jest obowiązkiem :) Dobrze, że ludzie sami mogą decydować się na dziecko. Kto ich nie chce mieć ten właśnie nie powinien ich mieć. Więc na siłę nie rób, bo jak instyntk nie przyjdzie to niekochane dziecko będzie skrzywdzone. Ja mam dziecko, fakt czasem mam kryzysy, ale robiąc "za" i "przeciw" nigdy nie zamieniłabym takiego życia na moje wcześniejsze bez dziecka. Ono jest wyczerpujące ale daje największą radość jaką kiedykolwiek miałam. Nie zrozumie tego niekt kto dziecka nie posiada i nie kocha. To uczucie nie jest dla każdego i przez Wasze decyzje nigdy nie będzie Wam dane tego doświadczyć :) PS. Wydaje mi się że na brak instynktu macierzyńskiego składa się brak rodzeństwa z dzieciństwie, albo zbyt duża różnica między rodzeństwem. Wśród moich znajomych jest większość takich przypadków, więc jakby ta teza się potwierdzała. To tak trochę z egoizmu, a jak jest u Was?

powiem coś od siebie --> mam brata młodszego o 3 lata, więc mój przypadek nie potwierdza Twojej tezy.

ja mam sporo rodzeństwa i coś takiego jak chęć posiadania dziecka odczuwałam raz w życiu - jak miałam ok. 26 lat, długo nie trwało, przeszło skutecznie, aż do pozytywnego testu ciążowego wiele lat później... a i wtedy nie wiem, czy ten instynkt się pojawił...kocham synka i jego siostrę (w drodze), ale nie są one wynikiem silnej potrzeby posiadania dzieci

ja poczułam instynkt dopiero jak sie urodził mój syn, a czasami mysle że go nie mam jak mnie wkurza moje dziecię :)

poczulam ten instnkt po naarodzeniu synka. Jak bylam w ciazy tez jeszcze nic nie czulam dop;iero teraz. Wczesniej dzieci nie lubilam, teraz zrezsta tez nie lubie oprocz swojego, zachwycalam sie malymi kotkami i pieskami i tak mam nadal - hehe:) Do tej pory tez nie mialabym dziecka ale wpadlam. I w sumie nawet dobrze sei stalo:) n Pozdrowienia

akurat ciaza odmladza, bo to zastrzyk hormonów. dodaje energii. Nie wiem czy wiecie, ze za czasów NRD tamtejsze sportsmenki zachodzily w ciąze( potem przerywaną), zeby latwoej bic rekordy - to były dosc znane sprawy.

a co do samego instytnktu ( to do autorki) - do absolutnych wyjatkow nalezy sytuacja, ze po urodzeniu instyknt sie nie pojawia ( natura, hormony), wiec akurat tym sie nie przejmuj.

z "ja mam 31"

i to nie chodzi o chwilowy zastrzyk energii o którym piszesz tylko po prostu kobieta siła rzeczy jest zajechana, co innego gdyby rodziła i oddawała dziecko ale sama opieka, karmienie wykańcza i kobieta widocznie się postarza po urodzeniu:o nie ma się co oszukiwać