Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nancy botwin

Mąż - ciepłe kluchy - czy ja przesadzam ?

Polecane posty

Pokłóciłam sie własnie z mężem, poszło o błahostke a skonczyło się wypominaniem sobie Bóg wie czego. Otóż mam dosyć mojego męża, bo jest jedna wielką ciepła kluchą. Oczywiscie wszyscy mi mówia, ze mam Skarb a nie meza - nie pije, nie bije, porządny, wykształcony, zarabiający, dba o dom i rodzine. Tyle tylko, że ja przy nim czuje sie jak kuchcik na emeryturze, lat 80 . A mamy ledwo po 27 lat. Mąż nigdy nie robi mi żadnych prezentów, ani małych ani duzych, jak już ma coś kupic to zawsze pyta mnie o zdanie i rade. Nigdy nic nie dostałam ot tak, po prostu bez okazji, drobego kwiatka czy cokowiek innego ( nawet nie wiem co meczyzny kupuja swoim partnerkom ). Nigdy mnie nigdzie nie zabiera, nie ma mowy o wyjsciu do kawiarni, na jakas impreze, no gdziekolwiek. Jak go przymusiłam, zeby cos wymislił to chciał mnie zabrac nad morze , gdzie mieszkamy jakieś 600 km od Bałtyku ;/ Nigdy nie powie mi nic miłego, zadnego komplementu. Nie wazne czy bede chodzic w dresie czy sukience, czy w makijazu czy nie, dla niego wygladam tak samo. Nawet mi sie starac juz nie chce. bo i tak nie usłysze nic miłego. Mozecie powiedziec, ze powinnam to robic dla siebie - i tak zazwyczaj jest, ale od czasu do czasu chciałabym uslyszec., ze ładnie wygladam.. Poza tym od dluzszego czasu nie układa nam sie życie erotyczne, zawaliło sie ono przez brak romowy i porozumienia, Doszło do tego, ze ja mam awaersje do seksu i czuje sie mało atrakcyjna kobieta, nie lubie seibie nago i nie pokazuje sie nago przed mezem. Nie ma mowy o spontanicznoci, wspolnej kapieli , czy seksie za dnia, w swietle. Mielismy to naprawiac, mąz bardzo chciał sie starac a i mnie zależało, zeby było lepiej. Skonczylo sie na tym, ze mąz uważa ze sie stara straaaaaaasznie i mocno ;) a tak na prawde nie stara sie wcale, skonczyło sie na gadaniu, Przepraszam za przydługawy wywód, ale jakos dzis mi ciezko . Czuje sie przytłoczona obowiazkami ( wychowuje małego synka, zajmuje sie domem ) i nic mnie nie ciezzy w tej szarej codziennosci. Poklócilismy sie znowu o to samo, mąż nie ma najmniejszego pojecia o co mi chodzi a ja nie umiem mu przekazac, ze chodzi o tak nieiwle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Całkiem jak czytałabym opis swojego życia z mężem :D. Mam praktycznie to samo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżbyśmy mialy tego samego
męża? Bo jak to czytam to mam wrażenie, ze ktoś mojego opisał. Mój dodatkowo jest niesprawny intelektualnie. Tzn jest po studiach, dwa kierunki, podyplomówka coś tam jeszcze, ale kur. nie wie po której stronie talerza się kładzie widelec a po której nóż. Burak jeden. Dziś mi tak na nerwy działa, że szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Piękne i naturalne
ha ha ha witam w klubie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcecie powiedziec, ze nie ja pierawsza i nie ostatnia tak mam ? i co ? pogodzic sie z tym ? mój tezmagister inzynier a nie wie o co mi chodzi, a mówimy niby w tym samym języku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżbyśmy mialy tego samego
Heh ode mnie dobrej rady nie dostaniesz bo ja już od 5 lat szukam jakiegoś magicznego środka żeby dotrzeć do męża i nic. A dzieci mam takie inteligentne. Powie sie góra trzy razy i zaskoczą, czasem nawet mówić nie muszę bo się domyślają o co chodzi. Maż przy nich jest daleko w tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prze ślubem hmm, wszystko było inne. Inaczej tez sie patrzy na zycie jak sie ma mniej lat . my chyba czesciej gdzies jezdzilismy, cos ciekawego robilsimy a teraz nie ma nic. I tylko pterensje, ze ON sie tak stara a ja wymagam jakiegos kosmosu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana! to, że potrzebujesz komplementów, tego aby facet się zachwycał Tobą jest normalne! podstawą do wyjścia z jakiś takich głębszych konfliktów i nieporozumień jest ROZMOWA!! uwaga, FACECI się NIE DOMYSLAJĄ! jesli jest problem, to trzeba o tym mówić:) to jest bardzo długi temat. ale polecam WSZYSTKIM Paniom konferencje Pana Jacka Pulikowskiego:) http://www.jacek-pulikowski.izajasz.pl/konferencje-mp3-pustyniawmiescie.html na stronie znajduje sie tez wiele innych-ciekawych:) polecam i życzę powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżbyśmy mialy tego samego
Zapewne i byli, ale właśnie nie mogę sobie tego przypomnieć. Chyba wtedy byłam: po 1 zakochana i wszystkie wady były zaletami bo to słodkie że on taki roztargniony itd po 2 miałam w planach go sobie wychować, ale nie wyszło. Niereformowalny przypadek. Tzn i tak już odwaliłam kawal dobrej roboty za teściową!!! ale wszystkiego nie jestem w stanie naprawić. Kobieta miała na to ponad 20 lat i nie zrobiła nic. Ja w 5 lat cudów nie jestem w stanie zdziałać. Poza tym po drodze pojawiły się dzieci i przelałam na nich swoje zapędy wychowawcze, chcąc ulżyć cierpieniom mojej przyszłej synowej, a mąż przechodzi regres wychowawczy w ostatnich dniach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie najbardziej drazniący jest fakt, ze mąż robi mi wyrzuty że wymagam takich strasznych rzeczy, ktorych ON mi dac nie może... a czy ja wymagam podrózy zagranicznych ? albo złotej biżuteri non stop? Przykre to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżbyśmy mialy tego samego
No właśnie po co kwiatki jak i tak zwiędną. Lepiej pieniądze na coś porządnego wydać np na nowy zderzak do samochodu :) Albo coś dobrego na kolacje (którą ja ugotuje!) Albo i tu cytat "po co pójdziemy do kina żono jak wiesz, ze ja tam zawsze śpię. Taniej mi wyjdzie przespać się w domu niż w kinie. Niewygodnie i 30 zl kosztuje". Trzeba komentować? A coś od siebie? Ooo prezent na mikołaja dostałam. Rzucił nim we mnie w samochodzie mówiąc "lap mikołaj ci przyniósł bo jak wejdziemy do sklepu to mi jeszcze raz każą zaplącić haha". Dostałam wode toaletową z leviatana nawet nie opakowaną ani nic. Po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha , moj tez ciepla klucha. Dlatego to ja wszystko organizuje, nie czekam na jego inicjatywe bo moge sie nie doczekac. Wszytsko zalatwie stawiam go przed faktem i jazda. :) Zycie jest po to by zyc, a nie przesiedziec w fotelu przed TV. :) Juz rozmyslam co bedziemy robic na wakacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mówisz, że takie kwiaty, afirmacja, dotyk, komplementy są dla Ciebie ważne? czy tylko czepiasz się ze nie daje? no i też ważną a nawet bardzo ważną kwestią jest to abyś przy Nim czuła się kobieta, to tez Mu mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha no trochę to przykre. No cóż mój też nie kupuje mi prezentów sam z siebie, choć go wielokrotnie prosiłam, tylko się pyta co chce, ale jakoś już się przyzwyczaiłam. Komplementy też nie są jego najmocniejszą stroną, choć czasem się spręży. Kwestia chyba oczekiwań od związku - ja przedtem żyłam w "zwiąkowym" piekle, więc uważam, ze i tak mam raj. Umie się przytulić, nie nerwowy jest, na każdy temat da się dogadać bez kłótni. Pomyśl, na pewno znajdziesz w nim coś dobrego. A jakim jest ojcem? Mam nadzieję, że tu chociaż jest w porządku. Seks - no cóż, tak to chyba jest, że w małżeństwie nie jest tak, jak w narzeczeństwie. Ale coś tam zawsze się daje wykrzesać. A jak jest z Twoim powrotem do pracy? Może toi zmieniłoby Twoje nastawienie do życia, a tym samym i do męża?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj podajmy
sobie reke :) Mój tez wysze wykształenie zero spontanicznosci a jak juz gdzies wychodzimy ze znajomymi do knjapki to planowane to jest na tydzień z góry :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyżbyśmy mialy tego samego
No ja nawet zakupy muszę planować tydzień wcześniej żeby królewiczowi oznajmić "za tydzień mężu chcę się wybrać do tesco żeby uzupełnić zapasy masz coś przeciwko?" Pyta mnie od 2 miesiecy na którą godzinę idziemy do mojej matki na wigilię! a garnitur brudny w szafie leży i o tym to nie pamięta, mimo, ze dwa razy przypominałam. Ale co go to. On jest fleja taka, ze pójdzie w brudnym i nie zauważy nawet, a ja oczami za świnkę świecę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjkljkjl
:Di ja tez moge cos przypasowac z kazdego opisu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kina zabrał mnie w tym roku po raz pierwszy w zyciu - tylko dlatego, ze tesciowa wyszła z taka inicjatywa ( ona zaostała z synkiem ) . Bylismy na fajnej komedii, super sie bawiłam i przezywałam ten film jak jakaś kretynka, chyba przez 3 dni cieszyłam sie jak dziecko z tej mojej rozrywki. Aż męża zdziwiło moje zachowanie i stwierdził, ze bedziemy chodzi czesciej ... ale zapomniał. Nad Bałtyk chciał mnie zabrać teraz, jakies 3 tygodnie temu w listopadzie. Plan był taki, ze pojedziemy w sobote w nocy , nad ranem troche pochodzimy po plazy i wracamy, bo nie ma co czasu marnować. :/ Po porodzie przez 3 miesiace nie farbowłam włosow, bo jakos tak wyszło ;) Jak juz zmieniłam fryzure, to nawet nie zauwazyl, ze z ciemnej blondynki zrobiłam sie brunetką. I czasem oczywiscie nie czepiam sie, tylko odpuszczam i sama cos organizuje. I mam zawsze żal do siebie, ze wymagam od NIego czegokolwiek bo i tak nic z tego nie bedzie. Najgorzej jest z naszym zyciem erotycznym, bo nie czuje sie dla niego atrakcyjna osoba , nie czuje sie dobrze sama ze soba.. Czasem miewam takie mysli, ze gdybym wrocila do pracy to ktokowiek może mi zawrócic w głowie, bo tak pragne poczuc sie czasem wyjatkowo, atrakcyjnie, dobrze. Jak jakaś gówniara :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonka zła...
Ja akurat komplementow nie ptrzebuje, jakas taka dziwna kobieta jestem, ale poza tym to moj maz zachowuje sie podobnie... Oczywiscie ma duzo waznych porzadanych cech: nie pije, nie pali, nie szlaja sie, dba o dom, dobrze zarabia, jest wyksztalcony i inteligentny, ale....... ciapowaty momentami, brak mu polotu, flegmatyczny, zapominalski... ehhhhhhh no i brudas na dodatek :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×