Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość córka rysia

Mój 31 letni facet nie potrafi dorosnąć!!!!!!

Polecane posty

Gość córka rysia

Jesteśmy ze sobą 3 lata,pół roku temu postanowiliśmy,że od nowego roku razem zamieszkamy.Na początku kręcił nosem,ale jednak zdecydował,że tak-że to jest ten czas i pora się usamodzielnić. Teraz jest połowa grudnia,a on robi wszystko,żeby do tego nie doszło... Wymyśla jakieś absurdalne powody,dla których niby do siebie nie pasujemy,np. że mamy różne charaktery(?).No przecież niemożliwym jest,żebyśmy mieli takie same,bo: -jest to nierealne -byłoby po prostu nudno -po to są te różnice,żeby móc się uzupełniać Dodam jeszcze,że cały czas zapewnia mnie o swojej wielkiej miłości(myśląc przy tym o rozstaniu?). Moim zdaniem,jest mu przy mamusi po prostu wygodnie i boi się samodzielności i odpowiedzialności.Nie potrafi odciąć pępowiny,a jego matka wcale mu w tym nie pomaga(wręcz przeciwnie). I co ja mam robić?:( Przecież go kocham:( Mieliśmy plany,marzenia i wszystko teraz stoi w miejscu:( Nie chcę go stracić,ale nie chcę też wiecznie czekać na jego "męskie" decyzje... Może ktoś mi doradzi:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem, ja wiem
jestem w lekkim szoku, to dorosły mężczyzna, który nie chce się usamodzielnić, wiesz, pewnie wychowanie ma na to wpływ, być może nie jest pewien czy z tobą chce być na zawsze, jest po prostu niedojrzały lub niepewny waszej relacji, wspólne mieszkanie to odpowiedzialność, obowiązki, pieniądze i plany na dalsz życie, jedno jest pewne zmuszając go do tego niczego nie osiągniesz, ja zapytałabym go wprost, jak widzi nasz związek i jak chce planować dalsze życie, wiadomo, że kolejnym etapem znajomości jest mieszkanie razem, potem ślub (jeśli ktoś chce, bo to też różnie bywa)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka rysia
Ja tego w ogóle nie potrafię ogarnąć:( Mówi,ze kocha i myśli o rozstaniu? Przecież wspólne wynajęte mieszkanie do niczego jeszcze nie zobowiązuje.Jak się mamy "dotrzeć" widząc się 2-3 razy w tygodniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulryk 7000
jak będzie z tobą mieszkał to będzie koniec z szukaniem innej bo nie będzie już okazji - będziesz go pilnować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka rysia
Pieniądze też na pewno nie grają roli,bo oboje je mamy i oboje lubimy wydawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z kiosku
wspólne mieszkanie to prawdziwy test związku, różnie się kończy:) wiesz, rozumiałabym gdyby on miał 24 lata, kończył studia i nie spieszył się tak bardzo ale to dorosły facet, prawie wszyscy moi koledzy w tym wieku, mają domy, żony, dzieci, partnerki, to dziwne, nie zdziwiłabym się, gdyby był mamusi synkiem, którego ona nie chce puścić w świat, jeśli on jest taki miałki to nie wróży na przyszłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość córka rysia
No właśnie ja nie wiem co robić:( Zostawić go?Dać mu czas? I po co te gierki ze mną prowadzi? Niech się zdeklaruje,albo mnie kocha i jesteśmy ze sobą,albo nie pasujemy do siebie i ciao.A on nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pani z kiosku
więc ty go zostaw, powiedz, że musisz się zastanowic, czy ten związek ma szansę, jeśli odpuści to znaczy, że nie jest ciebie wart i wcześnie czy póxniej rozstalibyście się, jeśli będzie walczył, zacznijcie ze sobą rozmawiać o swoich oczekiwaniach, taka terapia szokowa jest najlepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm... to chyba jest taki rocznik bo moj facet tez tak mial... wiecznie niezdecydowany tez mielismy razem zamieszkac juz mieszkanie zalatwialismy a on nagle stwierdzil ze nie nie narazie nie bo cos tam cos tam Mialam dosc tego jego wiecznego niezdecydowania i sie z nim rozstalam na tydzien powiedzialam ze ma sie zdecydowac bo albo chce ze mna byc albo nie i drazni mnie to jego niezdecydowanie. Stwierdzilam ze albo bedzie chcial ze mna byc i podejmie jakas konkretna decyzje albo nie . Tydzien czasu staralam sie go olewac i podzialalo. :P Teraz jestem juz zareczona ;) no i za niedlugo bedziemy sie wprowadzac do naszego mieszkanka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka rysia : Podstawowe pytania , Ile macie lat ? Pracujecie ? Ile zarabiacie ? ile wydajecie ? ZOBACZE tez jakie sa ceny wynajmowania ...........gdyby te ceny były niskie to duzooooo ludzi by sie dawno wyuprowadzałą ale jesli ja mam dac dla obcej osoby np 1200 zł z rachunkami itp to mi szkoda , to juz wole starym to dac i miec wszystko i sie o nic nie martwic . Wynajmowalem 3 lata temu mieszkanie i płacilem 800 zł miesiecznie i gaz , woda, prąd , net wszystko wliczone bylo , ale wtedy zarabiałem 2000 zł wiec moglem sobie pozwolic na wynajmowanie i sam wynajmowalem i bylo super . I do pracy tylko 5 min bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×