Co myslicie o stylu ubrań Hipsterow?

Dla tych co nie wiedza jak to wyglada: http://www.google.pl/images?um=1&hl=pl&biw=1152&bih=598&tbs=isch%3A1&sa=1&q=hipster+clothes&aq=f&aqi=&aql=&oq=&gs_rfai= pseudoartysci, np okulary z grubymi oprawkami, szaliki, czapki-smerfetki, u panow dluzsze wlosy, zarost 3dniowy a u pan ciemne albo rude sredniej dlugosci wlosy z grzywka na bok Mnie to sie nie podoba, taki lans

Ajj nie lubie ich, mysla ze sa lepsi, ze sa cool na Topie, wielcy buntownicy a wszyscy wygladaja tak smao

kto ci zlazł za skórę? Hipster czy Hipsterówka?

Nikt, ale bylam kilka razy w klubie gdzie lubieja przebywac i widzialam jak sie lansuja

lubieją kariery to ty nie zrobisz:) Naucz sie lepiej poprawnie pisać niż obgadywac bogu ducha winnych ludzi

ja tam lubię tylko tych, co się ładnie i elegancko ubierają. reszta do piachu :D

Lubia, przepraszam. Hmm tak i bylam na kilku domowkach z nimi, to sie ciagle bzykal ktos w drugim pokoju. Koles wylecial pol nagi z sypialni do pokoju, w ktorym sie bawilismy i zapytal o to czy ktoś ma prezerwatywe. No żenada.

Hipster, także hepster (łac. Hipsterus sophisticatus) odmiana człowieka. Jego cechy charakterystyczne są tak wyrafinowane, że nikt właściwie nie jest pewien, jak wyglądają. Za punkt honoru postawił sobie oryginalność. Tak oryginalny, że w skali oryginalności od 1 do 10 jest siedemnastką. Sporo takich ludzi widuje się w Wielkiej Brytanii, USA, w Niemczech i w innych Holandiach. Ich środowiskiem jest tylko i wyłącznie miasto, gdzie indziej zginą z braku ekologicznej żywności i ciuchów z secondhandu. Hipster przede wszystkim jest indywidualistą. Prawdziwy hipster nigdy nie skaleczył się komercją i brzydzi się tobą. dobrze ,ze juz jestem stara , z dala od tego gównianego świata

Ja tez juz przeszlam ten wiek stylu, checia bycia oryginalnym. Ale nie moge patrzec jak takie dzieciaki ciagna kase od rodzicow, kupia drogie zrzeczy i mysla, ze sa niewiadomo kim

daj sobie spokoj i nie mysl o tym ,albo nie zwracaj uwagi ;) kiedys tez chciałam świecic w towarzystwie byc na siłe oryginalna i nic mi z tego nie przyszło ,tylko rosnąca frustracja... Teraz ? niech każdy robi to co chcę ;)

ot, taka moda. sa 14 latki ktore ciagna kase od rodziców na ray bany i conversy, ale sa tez dorosli hipsterzy, których na to stac, podobaja im sie takie ciuchy wiec je kupuja. moze silą sie by być oryginalnymi, ale przynajmniej przez to poszerzają swoje horyzonty, a szczyt artyzmu nie zamyka sie dla nich na maslowskiej, czarnym łabądziu, czy jakims arcade fire. nie bronię. ale nie lubię generalizacji. poza tym mysle ze w takiej krytyce ukryta jest odrobina zazdrosci.