ZNÓW JA;(

Kolejny problem praktycznie z tej samej serii. A o co może chodzić? Wiadomo, że o faceta... Nie wiem co mam teraz zrobic, jak postąpić, zareagować... No więc sprawa przedstawia się tak: Wiem, że mój facet ma ciężko pracę i nie zbyt często może się odzywać w ciągu dnia. Konczy zawsze okolo 16 i dzis na 19 sie umowilismy.... Jednak On się nie odzywa, a zawsze to robil... nie wiem co robi, gdzie jest. Martwie się bo nie mam do Niego zaufania z jednego powodu.... Nie chce zeby On mnie tak traktowal, jesli ma sie spoznic powinien pisac duzo wczesniej, zrozumiala bym... Obawiam się że napisze po 19 albo i dalej, kiedyś tak robił.... A tak być nie moze... co mam zrobić żeby On zmienil swoje zachowanie...

sprawami a nie czekasz jak wierny pies aż pańcio z pracy wróci...

myślę, że jednak powinnaś do niej zadzwonić w końcu jest twoją przyjaciółką, bez względu na to, czy przeleciała twojego chłopaka, czy nie :)

moze nie zyje?

GWÓZDEK KREMOWY Z ZAMKA FANA JUŻ SIĘ UTWORZYŁ I WYDŁUŻA SIĘ BY ÓKÓĆ OSOBĘ CO GO DENERWUJE PAPKOWANIEM. PA PA PA PA PA PA PA PA GWÓZDEK ÓKÓJ !!! PA PA PA PA PA PA PA PA GWÓZDEK ÓKÓJ !!! PA PA PA PA PA PA PA PA GWÓZDEK ÓKÓJ !!! PA PA PA PA PA PA PA PA GWÓZDEK ÓKÓJ !!! PA PA PA PA PA PA PA PA GWÓZDEK ÓKÓJ !!! PA PA PA PA PA PA PA PA GWÓZDEK ÓKÓJ !!! PA PA PA PA PA PA PA PA GWÓZDEK ÓKÓJ !!!

ja pierdole jestescie zajebisci:D

GGG- dobre, az mi sie humorek porawil:D Napewno żyje:) Proszę o poważne wypowiedzi...

to pogadaj z nim o tym ze sie martwisz o niego

Mówiłam mu już, że mi się to nie podoba. Że wolałabym żeby się tak nie zachowywał... i na spokojnie bez krzyków prowadziłam rozmowe.... Bo kłótnią nic bym nie zdziałała... Ale On uważa, że nie dając znaku życia czy będzie na umówioną godzinę czy nie nie robi nic złego....;/

Martwię się o niego ale bardziej o to, że może coś odwalić... nie ufam mu bo w przeszlosci wywijal mi juz numery... ale nie o tym jest temat... wiec nie wnikajmy.

wiec on pewnie uważa to za kontrolowanie go, a nie martwienie sie o niego

Nie, nie na takiej zasadzie to jest jak Ty myślisz:( Poprostu On myśli, że nie odzywając się nie robi nic złego, a ja dostaje szału że mnie trakttuje w ten sposób.Nie bede na jego posylki, kiedy on moze i chce sie spotkac to ja tez. Tak byc nie powinno, powinien dzwonic i mowic ze sie spozni a tu cisza....

to zacznij go tez tak olewac, chociaz moze tez to dac odwrotny skutek

Właśnie tego się obawiam. Mi na Nim zależy nie nie potrafię Go tak traktować olewczo jak On mnie.... Ale spróbuje... jest już prawie 19 i cisza... jeśli nie przyjedzie i potem zadzwoni, że już może to ja powiem że TERAZ TO JA NIE MAM CZASU... moze to poskutkuje bo juz naprawde probowalam wielu metod i nic:( Moze ktos zna jakies madre sposoby?

Boże, niech ktoś się wypowie:( zwariuję chyba zarazze złości:( znow sie zastawanawiam co On robi... nie wierze ze nie ma czasu nawet napisac glupiego smsa...

nie denerwuj się, nie odzywaj się do niego. Może coś mu wypadło?

Nie odezwe się ale chce mi się juz plakać:( On napisze pewnie wieczorem że nie mógł bo był zajety ale ja czekam jak glupia wiec nalezal mi sie ten glupi telefon odwolujacy spotkanie... Bo je sie ze znow zacząl mnie oklamywac:(

no właśnie wie, że na niego czekasz i wybaczysz mu to, że nie przyjechał bo powie ci, że juro się spotkacie. Nie pisz nic do niego, odstresuj się jakoś a jak napisze coś do ciebie to też nie odpisuj. Jak zadzwoni to powiedz mu, że jestes zajeta i nie mozesz rozmawiac. Niech wie, że nie czekasz na niego dniami i nocami bo on teraz jest zbyt pewny Ciebie i siebie

Dzięki za radę:* staram się tak robić ale... ile można ciągnąć taki związek. Kocham Go ale nie chcę tak żyć... chcę zeby był inny, żeby nie kłamał... i żebym była dla Niego najważniejsza...

Mam dość, nie odezwał się. To takie poniżające dla mnie, zaraz chyba zwarjuje...:( niech ktoś ze mną pogada, doradzi...

Kobieto nie masz innych zainteresowań? czy wszystko opiera się na Twoim facecie? Nie ufasz mu? to po jakiego grzyba z nim jesteś ? :o

Bo Go Kocham i chciałabym to ratować... On ponoć też... ciekawa jestem jego wymówki...

faceci nie lubia jak tak sie na nich czeka.

jestes uzalezniona? to wez cos na odwyk... nie mozesz miec schiz z powodu drugiej osoby, no chyba ze to twoje dziecko

Dlatego nie czekam, On tego teraz nie wie.... nie pisze, nie nazucam się, chcialam wyjsc w domu ale kumpela mnie olala, eh szkoda gadac... tacy przyjaciele:(

Ja też kocham swojego narzeczonego, ale nie siedzę mu 24 h na dobę na głowie i moim jedynym zajęciem nie jest wyczekiwanie na jego łaskawy telefon ;) spotkaj się z koleżankami, idź na łyżwy, do kina, na basen...znajdź sobie jakieś hobby, poucz się na pewno lepiej ci to zrobi. Do faceta nabierz dystansu bo od ciebie ucieknie... robisz mu dziwne jazdy moim zdaniem i powinnaś trochę wyluzować. Faceci lubią zdobywać a nie być zdobywanymi... bardziej cieszy ich upolowana sarna, niż taka która w kółko za nimi lata.

Rozstalismy sie rok temu z jego powodu, zostawil mnie.... spotkalismy sie po roku i chodzil za mna na kolanach na imprezie jak podeszlam. Dziekowal za druga szanse, mowil ze zaluje, ze juz wie co stracil ze byl glupi. Widzialam w jego oczach prawde- tak klamac sie nie da. Mowil wtedy prawde. Faktycznie sie zmienil, jest inaczej, a bynajmniej bylo bo dzis znow powtorzyl sytuacje sprzed roku. Nie wierze ze bylo cos tak waznego ze nie pisze....

olej go to sam przyleci ;)

a czemu z toba zerwal jesli mozna wiedziec?

Ja wiem co chcesz mi przekazacać, ale czy Twoim zdaniem jego zachowanie jest normalne? Umawiac sie i nie dac znaku zycia? Nie, to nie jest normalne.:( moim zdaniem